Gaja....bo to trochę tak jest, alkoholik ma nie pić i nie kupować, ani sobie ani innym, ot cała filozofia na tym polega nie picie, ale nie trzeźwość, bo do tego trzeba nauczyć się przeżywać emocje bez używek, radzić sobie z trudnościami życia, a to już dłuższy temat, bo o tym trzeba przede wszystkim gadać zaczynając od tego jak się czuje alkoholik bez picia, czy pojawiają się myśli lub inne somatyczne objawy głodu alkoholowego po sprawy bieżące, życiowe ( często postrzegane jako błahe i mało ważne) z którymi taki człowiek uczy się żyć. Ze słodyczami jest łatwiej, bo one nie zmieniają naszej świadomości i nie niszczą szarych komórek, dzięki bogu!!
I dlatego ja zawsze cisnę na to, żeby nie uciekać z forum, ale gadać, pisać....o wszystkim i jak najwięcej
Figa ja poproszę o przepis na surówkę z pora i anansa
Willex....a czy na oczyszczaniu można jeść orzechy, migdały??? lub np. polać surówkę olejem lnianym?? Bo wiesz zastanawia mnie kwestia przyswajania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.....no bo jak ich ni dostarczam.....to niby jak?? Pominę już kwestię kwasów omega i samego tłuszczu który też jest potrzebny.
Kiteku.... ja też nie mam mięśni na brzuchu. Fakt mam płaski brzuch, ale naprawdę mam na nim sporo tłuszczu. Kiedyś nawet zastanawiałam się nad swoim wyglądem jakbym ten tłuszcz spaliła. To chyba nie wyglądałoby zbyt dobrze. Moim większym problem są uda i dupsko. mam szerokie biodra, nie wiem ile teraz ze 108 będzie na pewno. a zeszłam już do 99, to był najniższy mój wynik w całym żywocie Ale nie o tym chciałam. Kitek, słuchaj....sprawę mam :P bo zlałam już swój 1 ocet jabłkowy, ale kompletnie nie wiem jak to ma smakować. I nie wiem czy to ocet czy co właściwie? Smakuje trochę jak tanie wino jabłkowe, takie dziwne....smaku typowego octu to ja raczej nie wyczuwam. Fakt, ze robiłam to z bardzo słodkich jabłek, a powinno być kwaśne.....no ale.....nie użyłam też cukru dużo, łyżka miodu na słoik nie wiem co najmniej 3 l to nie jest dużo. Jak smakował Twój ocet??
Ja wczoraj miałam ciężki dzień i niestety nie udało się tego zrobić tak jak zaplanowałam. Ale dziś dzielnie walczę, nie tracąc entuzjazmu i motywacji.
Willex wrzuć tu swoje ulubione przepisy, bo trochę ich już przetestowałaś. Poza tym fajnie, ze powiedziałaś, że chciałaś zniknąć z forum, to ważne informacja, bynajmniej dla mnie. Nie przejmuj się tak tym co ludzie piszą. To są Twoje decyzje, Ty możesz jedynie taką informację przyjąć, zastanowić się, albo i nie. Pamiętaj wybór należy do Ciebie. Bo ja czasem piszę, trudne, może nawet mało przyjemne rzeczy ale robię to w trosce, bo chcę pomóc. To trochę taki mój nawyk....wyniesiony z pracy. Natomiast niezmiernie cieszy mnie fakt, ze jednak podjęłaś decyzję o pozostaniu z nami!!!!! Myślę, ze to dobra decyzja, tym bardziej, ze mam poczucie, ze dla wielu osób stajesz się motywacją i wzorem, dla mnie także
i na koniec...jak co dzień..... :P
idę się szykować do pracy i miłego dnia
Zakładki