17Lubią to
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Jak Wam idzie dietkowanie? Właśnie skończyłam trening Jillian Banish Fat Boost Metabolism (55m) - jakoś słabo mi szło, ale jakoś dałam radę. Z dietą w miarę ok, bo dziś zero słodyczy, tylko kolacja trochę za duża Myślę, że powoli wrócę na dobre tory (znów).
Lika - ja bym nie rezygnowała z ćwiczeń o ile są to zakwasy. Ja po pierwszych treningach ledwo chodziłam, ale ćwiczyłam dalej i nawet nie wiem kiedy przeszło.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Lika ja też bym chyba nie rezygnowała, o ile dajesz radę ćwiczyć.
Scyzoryk jakiś czas temu wklejałam tu link na pomysły na przekąski do pracy zamiast kanapki. zresztą podlinkuje Ci jeszcze raz, może Ci się przyda, choć nie wszystko uważam za dietetyczne. Ale wydaje mi się, że można się zainspirować i zmodyfikować nieco. Sałatka z kaszą pychota choć nie robiłam dokładnie tak jak tu, ale z samymi warzywami. Świetna przękąska, syta, smaczna, łatwa i jakże zdrowa.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A zapewne na necie jest cała masa podobnych inspiracji
Berni.... przecież Ty już osiągnęłaś cel, przynajmniej tak to wygląda na suwaku..... a wahania kg do 2 to uważam za normalne i w granicach zdrowego rozsądku.....bo przecież i kupa i woda która czasem się zatrzymuje i mięsnie które budujesz też ważą.... zaakceptuj to i wrzuć trochę na luz Mam wrażenie, że strasznie ciśniesz....a przecież już schudłaś co chciałaś. Ja bym owszem uważała na to co jem, żeby wagę utrzymać, ale przy takiej niskiej wadze, skupiłabym się bardziej na modelowaniu, treningu i ćwiczeniach siłowych. No ale to tylko takie moje....
Ja dziś nie pracuję to znaczy będę pod telefonem, ale też nie będzie to odpoczynek, bo mam dziś dwa wyjazdy, Jadę porozmawiać do Knurowa w sprawie można by rzec pracy, wracam a później do Katowic na 16. Także mimo wszystko stresujący dzień
Wczoraj byłam głodna, boże jaka ja byłam głodna....obudziłam się z takim głodem, ze szok, a z rana to ja raczej apetytu nie mam. W ostateczności trzymałam się założeń tylko wieczorem wpadło trochę lentinek, były okropne, ale jadałam je przez sen można by rzec usnęłam na kanapie i jak się przebudziłam to nie do końca mogę mówić o pełnej świadomości słów i czynów Dziś zupa pieczarkowa z makaronem pełnoziarnistym.
Gaja naprawdę pół cyca Ci starcza??? Zjesz samego cyca i czujesz się syta? Bo ja mówię o samej piersi, bez dodatków. rzadko łącze z czymś mięso, chyba, ze z warzywami.
To mnie utwierdziło, że mam problem z ilościami i nie wiem czy to kwestia indywidualnych potrzeb człowieka czy wyrobienia nawyków.
Kitek.... w każdym bądź razie wiedz, że brakuje mi tu Ciebie....
Zmykam groszki!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć
Awersja dzięki za wrzutkę napewno przetestuję.
U mnie dziś na śniadanie sałatka meksykańska z tuńczykiem a obiad kurczak curry z surowym brokułem startym w jogurcie naturalnym.
Wagowo szału nie ma ale najważniejsze ze odstawiłem słodkie. Ważniejsze zdrowe nawyki od szybkiej utraty wagi.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witam
Awersja - niestety jeszcze nie udało mi się osiągnąć celu. Teraz zostało mi głupie 1,7 kg - wiem wiem to mało, ale przy moim wzroście każde pół kilo widać i kurcze wszystko mi się kumuluje teraz na udach. Dlatego wiem, że muszę skupić się na ćwiczeniach, tylko żebym też nie wracała do starych nawyków, bo serio mogę w krótkim czasie zaprzepaścić wszystko co osiągnęłam, dlatego może rzeczywiście czasem "strasznie ciśnę". Zresztą teraz jestem na etapie, że bardzo, bardzo chcę, żeby osiągnąć dokładnie co założyłam, chyba potrzebuję, żeby coś w końcu doprowadzić do końca, a nie rezygnować tuż przed metą
Miłego dnia Wszystkim
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - nie zrezygnuję. Czasami mam dolu, załamania, urlopy od diety. Ale osiągnę mój cel. Do lata z pewnością.
Teraz mam ciężki okres w domu. Problemy z dorasatjącą młodzieżą - jutro idę do pedagoga. Nie wiem, czy w dwójkę z moim M. nie zamkniemy firmy i nie poszukamy innej pracy. Ech...
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Kiteku - mam nadzieję, że wszystko Ci się dobrze poukłada. Fajnie czytać, jak piszesz, że osiągniesz swój cel tak trzymaj!
U mnie dziś ok, trening Jillian: no more trouble zones (55m) zaliczony.
Ale dzisiaj tu cichutko
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Berni ja mam wrażenie, że ostatnio tak jest cały czas.
Kiteku zatem życzę powodzenia. Swoją drogą tak wczoraj popatrzyłam na Twój suwak....i stwierdziłam, że odwaliłaś kawał dobrej roboty. Jesteś ze mną od początku i jak obserwuję tę zmianę to aż mi się miło robi. Z jednej strony można by rzec, że jeszcze niedawno ważyłaś 85 kg a teraz tylko 68 (chyba), natomiast z drugiej strony myślę sobie, ze już tak długo utrzymujesz wagę z 6 z przodu, że już pewnie wszyscy w koło przywykli do tej zmiany, to taka stabilizacja. Podsumowując: ogromny sukces!
Scyzoryk służę pomocą, oczywiście, jeśli Ty coś fajnego znajdziesz w tym temacie to podlinkuj, lubię takie inspiracje, tym bardziej, ze czasem mam wrażenie, ze na śniadanie zabieram całym czas to samo
I teraz tak. Ja chwilowo wycofuję się z forum. Czuję, że potrzebuję przerwy. Poza tym muszę generalnie przemyśleć kilka kwestii dla mnie istotnych i podjąć trudne decyzje. W ostatnim czasie piszę bo piszę, ale niespecjalnie sensownie i niespecjalnie z ochotą, więc zrobię sobie przerwę. Nie wiem ile i pewnie czasem tu zajrzę przeczytam, może nawet coś napiszę, ale jednak nie będę tak zaangażowana jak teraz.
Tak więc nie będzie mnie jakiś czas. Podkreślam, ze robię przerwę od forum a nie od diety
Trzymam za Was kciuki i życzę wytrwałości. Mam nadzieję, że za jakiś czas, każdy z nas będzie mógł się pochwalić sukcesami
Buziaki
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersjo - z jednej strony bardzo dobrze Cię rozumiem. Jak wszystko idzie letnio, belejak to trzeba coś zmienić - sposób, otoczenie, miejsce. Szukać motywacji gdzieś indziej. Trzymam kciuki, żeby się Tobie udało.
Z drugiej strony wiem, że ten wątek bez Ciebie nie istnieje.
Ja jeszcze nie jestem silna, jak tylko wróciłam dziś od pedagoga (opadły wszystkie złe emocje) i przyczytałam Twój wpis to poszłam do kuchni i się obżarłam. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Za dużo mi się wszystkiego nazbierało...
Ja sama zbyt dużo uzależniam od Was i po to też niedawno zrobiłam sobie przerwę od furum. Jak widać nie pomogła [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jeszcze co innego obeżreć się na wieczór - można iść spać z nadzieją na nowe jutro, ale rano? Teraz będę żreć i ryczeć przez cały dzień. Gdzie się podziała moja walka[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Rok temu jak postanowiłam 100 dni bez grzechu to tak zrobiłam.Teraz dwa kroki w przód jeden w tył.
Mam wrażenie, że przez ten podział na dwa fora wszystko się popsuło.
Ostatnio edytowane przez Kiteku ; 27-02-2015 o 10:28
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kiteku, ale ja nie odchodzę....tylko będę rzadziej....może nie będzie mnie kilka dni zajrzę znów kilka....sama nie wiem....w każdym bądź razie będę i wiesz, że nie potrafię obojętnie przejść jeśli ktoś coś i widzę, ze nikt nic ja tu cały czas będę zaglądać. Po prostu proszę Was o wyrozumiałość, bo mogę być rzadko.
Kitek nie wiem czy pytać, bo to chyba osobiste, ale najwyżej nie odpowiesz, szanuję to O co chodzi z tym pedagogiem? Co się stało???
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - wiem, że nie odchodzisz całkiem, ale jak Ciebie tu nie ma i nas nie pilnujesz to wiesz...
Nic się konkretnego nie stało. Ale właśnie nie chcę, żeby coś się stało, to wolę iść teraz do pedogoga - niech oceni sytuację jako fachowiec, osoba niezależna, mediator. Dzieci mnie nie słuchają i się mądrzą To w sumie tyle.
Pedagog kazała mi iść dziś gdzieś do SPA, albo gdzie indziej się zrelaksować, ale bez dzieci. A mi się tak nie chce: (
Ja dużo rozmiawiam z dziećmi, nie biję, mają wszystko co chcą, i tu chyba jest problem. Jak chcesz wyłączenia komputera o 21.00 to się zaczyna...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki