2Lubią to
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Fajnie, że ze mną jesteś Mimo że to tylko znajomość wirtualna, to gdy Cię nie było ostatnio, zaczęłam za Tobą tęsknić Obecnie ważę coś około 66kg już ! Moja waga niestety nie jest zbyt dokładna, ale wskazuje coś ok. 66,3 kg Obiecałam sobie i mam wielką nadzieję, że do matury schudnę do 65 kg, a to już za dwa tygodnie... Zaliczyłam niestety kilka wpadek, ale nauczyłam się bardzo ważnej rzeczy - mianowicie by nie przejadać się tylko jeść do pewnego momentu. Kiedyś miałam z tym olbrzymi problem, a obecnie, gdy czuję się najedzona, po prostu przestaję jeść. Ostatnio troszkę popuściłam sobie kontroli, ale już wracam do normy Jak tylko coś będzie nie tak albo na odwrót - będą sukcesy - to będę pisać Ty też pisz jak Ci idzie ! Mam nadzieję, że Twój dzidziuś szybko wyzdrowieje
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
fajnie, że ze mną jesteś Mimo że to tylko znajomość wirtualna, to gdy Cię nie było ostatnio, zaczęłam za Tobą tęsknić Obecnie ważę coś około 66kg już ! Moja waga niestety nie jest zbyt dokładna, ale wskazuje coś ok. 66,3 kg Obiecałam sobie i mam wielką nadzieję, że do matury schudnę do 65 kg, a to już za dwa tygodnie... Zaliczyłam niestety kilka wpadek, ale nauczyłam się bardzo ważnej rzeczy - mianowicie by nie przejadać się tylko jeść do pewnego momentu. Kiedyś miałam z tym olbrzymi problem, a obecnie, gdy czuję się najedzona, po prostu przestaję jeść. Ostatnio troszkę popuściłam sobie kontroli, ale już wracam do normy Jak tylko coś będzie nie tak albo na odwrót - będą sukcesy - to będę pisać Ty też pisz jak Ci idzie ! Mam nadzieję, że Twój dzidziuś szybko wyzdrowieje
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Ech, ponieważ zacny ze mnie komputerowiec, który ledwo włącza komputer, nie umiem usunąć jednego posta, który mi się wrzucił dwa razy
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Hehehe witaj w klubie "zacnych komputerowcow" jestem totalnie lewa jesli chodzi o te sprawy Kilogram w dwa tyg mysle ze jak najbardziej do zrobienia. Bede trzymała kciuki aby sie udało
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
hej Kamila jak tam u Ciebie wiem ze teraz masz mega duzo nauki bo matura zbliza sie wielkimi krokami ale daj znac od czasu do czasu jak Ci idzie.
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Hej ! Idzie mi bardzo dobrze ostatnio, już mam 65,5 kg i zaczęłam w końcu chodzić na basen Ale mam ogromny problem z piciem wody Prawie w ogóle nie pije nic i przez to często jem, mimo że nie jestem głodna. Mam doła, bo ciągle widzę grubasa w lustrze i mimo tych zgubionych ponad trzech kg, nie mam w ogóle dalszej motywacji do odchudzania... Udaje mi się ciągle trzymać moją dietę, ale mam już w głowie taką niechęć do czegokolwiek...
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Wiem cos o tym. Ja mam 4 kg do przodu i tez nie widze nic. W ubrania nadal nie wchodzę takze nie wiem w co sie teraz bede ubierac a tu coraz cieplej i chcialoby sie jakos wygladac :/ No ale nic musimy trwac kryzysy były, sa i będą także malutkimi kroczkami i bedzie dobrze. A ja to w ogole mimo ze mam diete i naprawde jej sie trzymam to waga pokazała ostatnio 0,6 kg wiecej to dopiero moze zdolowac. Ale co tam damy rade
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Mam nadzieję, że przebrniemy przez to i w końcu zrzucimy tyle, że dostrzeżemy różnicę.. Męczy mnie to już pomału, bo dotychczas wierzyłam, że gdy schudnę, będę ładna. A tu schudłam już pewną ilość i nadal widzę brzydką dziewczynę w lustrze... Mam straszne problemy z samoakceptacją i obrzydza mnie wręcz mój wygląd... Moja twarz, moje ciało... Potrzebuję jakiegoś kopa motywacyjnego by nadal z taką siłą walczyć z wagą... Od poniedziałku znów praca z ulotkami, więc może jak się porządnie wymęczę to będę usatysfakcjonowana. Boję się trochę tego, że schudnę do pewnego momentu i nie będę mogła ruszyć z tym dalej, że zatrzymam się w miejscu... Nie chcę tego, jeszcze spora droga przede mną i nie jest mi łatwo, więc gdyby miało być zastopowanie procesu odchudzania, załamałabym się i prawdopodobnie poddała :/
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Ejj no kurde bez takich mi tu nie ma slowa "poddac sie" w naszym slowniku
-
Odp: Bezradność i niemoc :(
Jeszcze walczę, jeszcze czekam na efekty... Ale tak mi ciężko ._. Dzisiaj jest już 26. dzień, więc może gdy zważę się w 30 dniu to będzie jakaś różnica :/ Czekam z niecierpliwością na to, bo żeby zyskać siły do dalszego odchudzania, bo ja muszę widzieć, że to, co robię teraz, ma jakiś sens. Co to są trzy kilogramy? W porównaniu do całej sylwetki to prawie nic No ale trudno, biorę się dalej za ćwiczenia i trzymam dietę... Jak to powiedział mój mądry chłopak - przez wiele lat niezdrowego odżywiania i braku ruchu zapracowałam sobie na obecny wygląd, więc teraz nie zmienię tego tak nagle i szybko jakbym chciała. Jest w tym sporo prawdy, więc jeszcze czekam na spadek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki