Wątek: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-

Mrówek wyrazy współczucia. W sumie to nigdy nie wiem co w takiej sytuacji powiedzieć, bo i tak żądne słowa nie są w stanie pomóc. Wczoraj koleżanka też ojca pochowała i wiem, że na nic gadanie, trzeba to po prostu przetrwać. Czas leczy ból, choć nie rekomensuje straty.

Co do diety, to sylwester możecie spędzić fantastycznie we dwoje. Możesz odnaleźć motywację, jeśli tylko będziesz chciała. Może to brutalne, ale żyć trzeba dalej. Nie pozwól, by to zniszczyło Twoje starania i marzenia.
Trzymam za Ciebie kciuki i ściskam mocno.

Polarna - czasem takie jest ze waga pokazuje + - kilogram nawet 2 kg mniej lub więcej w zalezności od naszego cyklu czy retencji wody za 2 dni moze sie okazac ze znowuinaczej waga pokaze ja sie takimi wahaniami nie przejmuje juz miałam tak ze 2 razy ze najpierw waga pomimo wysiłku była taka sama lub wyzsza a na drugi dzień duzo nizsza. Mimo ze wiecej jadłaś to trudno tak szybko przytyc wiec głowa do góry
Ja dzis wstałam w dobrym nastroju wvplanach cwiczenia na stepie ale ze 40 minut ,wczoraj troche przesadziłam dz

Witam
Ja sie zwleklam dzis o 9 i pol godziny pozniej wyszlam pobiegac. Mialo byc 7 wyszlo 5 ale dobre i to
Na wadze standardowo bez zmian

Hej dziewczyny ja czytam Was (jak już uda mi się zalogować) ale ostatnimi czasy u mnie bez zmian wszystko - nieregularne jedzenie mi nie służy.., waga mi stoi. Ogólnie nie mam czasu na nic w tym roku bronię prace licencjacką i czytam gromadze materiały i bardzo mnie to pochłania.. Ale staram się wprowadzić regularność w jedzeniu - narazie kończy się na śniadaniu, które jem zawsze a później to już różnie..A przez nieregularne jedzenie mam jeszcze problemy z żołądkiem i zgagą..

Cieszę się że się trzymacie - ja niestety na razie odpuściłam

Dziś ok dieta ok 1600 kcl ale po spacerze na tym zimnie potrzebowałąm zjesc cos porządnego (makrela wędzona), bilans i tak wyszedł dobry spaceru na zimnie jakies 80 minut i 50 minut stepu , teraz jeszcze troche potańcze. Dziennie wychodzi srednio ok 18000 kroków wiec jestem zadowolona.

czesc dziewczyny

Niewiem czy mnie pamietacie, ale ciagle czytam ten watek, zalogowac sie wieki nie umialam

U mnie odchudzanie nie wchodzi w gre bo brzusio rosnie i dzidzia tez trzymam kciuki i jesli watek wytrzyma do czerwca to wroce do was zrzucac cialko hehe. Aktualnie 20 tydzien i +6kg....

Zamieszczone przez malinkaa1

czesc dziewczyny

Niewiem czy mnie pamietacie, ale ciagle czytam ten watek, zalogowac sie wieki nie umialam

U mnie odchudzanie nie wchodzi w gre bo brzusio rosnie i dzidzia tez trzymam kciuki i jesli watek wytrzyma do czerwca to wroce do was zrzucac cialko hehe. Aktualnie 20 tydzien i +6kg....

Czeeeeeeść
Super , gratuluje
Przesyłam Całusy, pogłaskaj brzusio od Cioci retsiny

Hej, wreszcie udało mi sie zalogować . U mnie ok dzis sie wazyłam , na wadze 74,5kg jakies 500 gramów mniej ale generalnie czekam do poniedziałku na ostateczny wynik tego tygodnia. Dieta ok. Dzis odmówiłam sobie ciastka z kremem (miałam goscia) w zamian zjadłam jogurt light .Moja kolezanka dla której wlasnie kupiłam ciastko powiedziała, ze od lat nie wygladałam tak szczupło a ona zawsze mówi prawde nawet jak jest bolesna. Powiedziała ze widac ze cos cwicze bo ładnie ciało wygląda. Nie mówiłam jej wczesniej ze cwicze nie widziałam jej jakies 5tygodni a powiedziała ze róznica jest kolosalna. Takie osoby ktore nas nie widza na codzien lepiej widza zmiany , róznice. 5 tygodni temu byłam prawie 10 kg cięższa a dzis ubrałam obcisłe spodnie i bluzke obcisła a nawet fałdki nie miałam jednej . Bardzo mnie to dowartosciowało i zmotywowało zeby po swietach jak wpadnie wygladac jeszcze lepiej. W ogóle to zauwazyłam ze przez cwiczenia mimo ze waze te 74 to wygladam duzo szczuplej niz jak kiedys gdy wazylam np między 70/73. Obwody mam mniejsze teraz niz wczesniej przy mniejszej wadze to dowód na to ze cwczenia są bardzo potrzebne. Zaraz ide na step i hantelki

Mama super
U mnie tez dietowo ok w czwartek bylo 7 km biegu. Planuje isc dzis ale cos sie zebrac nie moge

Masakra z tym logowaniem tutaj :/ Dzis sie zważyłąm jest 73,5 półtora kilograma zeszło znowu Dzis nagrzeszyłam ale pod kontrolą poszła czekolada i lampka wina przez to ograniczyc musiałam inne posiłki zeby zmieścić sie w 1700 kcl no i wiecej pocwiczyc zeby to jakos spalić niestety przed @ nie umiem sie powstrzymac niepotrzebnie trzymam takie rzeczy w domu. Ale i tak miałam raz lub dwa razy w miesiacu pozwolic sobie na cos więcej wiec to był ten raz . Dziś na stepie 90 minut ( spaliłam cekolade i wino wg licznika ). Boje się Świat trochę bo to mogą byc kalorie nadprogramowe na cały rok. Macie patenty na to jak przetrwac swieta zwłąszcza jak gdzies sie jedzie? Preciez nie wypada mi brac jedenia w pojemnikach ale postanowiłam ze zjem w domu zeby nie isc na glodnego i nie rzucic sie na wszystko . Ponadto postanowiłam ze wybiore sobie 2 rzeczy na które naprawde bede miec ochote i zjem je ale w małych ilosciach ciekawe czy zadziała.