Wątek: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1

Dziewczyny - waga drgnęła - jednego dnia o 100g w górę, ale kolejnego w dół - i tym samym mam 24BMI i wagę 65.3 - może w dniu wylotu zobaczę 64.9 - zobaczymy

Mama - gratuluję ślubu i trzymam kciuki, aby wszystko się udało - najważniejsza rzecz - ciesz się każdą chwilą z tego dnia, bo ten wyjątkowo szybko umyka i pamiętaj: to jest Wasz dzień! (niby dla gości - ale na pierwszym miejscu WY, więc się niczym nie próbuj martwić!)

Malinka - ja właśnie ze względu na kolana i stawy niestety muszę troszeczkę luzować z Ewką.. Codziennie łykam tabletki na wzmocnienie kolan - ale to nie wystarczy. Orbitrek mi trochę wzmacnia mięśnie przy kolanach. Musze jednak uważać - przed nami sezon zimowy - a ja zamierzam być aktywna!

Moje wakacje za 2 dni! - Nie wiem czy uda mi się jeszcze do Was odezwać, jakby nie - to życzę Wam wszystkiego dobrego na czas kiedy mnie nie będzie No i na potem też i słońca!

pocwiczylam skalpel ale ciezko bylo z tymi zakwasami na tyleczku. dalam jakos rade mimo ze tak mi sie nie chcialo ze zgroza...

neve a gdzie to lecisz? strzelam ze bullgaria. trafilam? udanego wypoczynku

Witajcie Nie mam ostatnio za bardzo czasu zeby do Was zagladac bo pracy troszke , po pracy praktycznie codziennie biegam a na wieczor padam jak mucha . Pozdrawiam Was goraco !!! Nie poddawajcie sie

Hej dziewcczyny
never udanego wypoczynku
retsina tyle biegasz ze chyba niedługo nam znikniesz
malinka - podziwiam ze cwiczysz z Chodakowska ja by sie tak nie zmobilizowała do takich cwiczeń ciezkich.
Kiedys pytałas o jadłospis . Szczególnie nie układam jakiegos zalezy na co mam ochote. Natomiast ze wzgledu na to ze moja watroba po ciazy jeszcze nie doszła do siebie ( pod koniec ciazy cierpiałam na cholestaze)to od paru dni znów jestem na scisłej diecie (zalecenie lekarza). Zakaz słodyczy całkowity! wrrr ciezko jest, a smazonego oraz pieczywa i ziemniaków dalej tez nie jem sama dla siebie ale dla watroby to tez własnie dobrze i narazie tak bede trzymac bo ostatnio jak zjadłam na urodzinach tort to myslałam ze umre Takze zalecenia lekarza są dla mnie priorytetem jak mi mówi ze mam czegos nie jesc bo watroba mi nie dojdzie do siebie to nie bede tego jesc . A co jem . Nsa śniadania zwykle lubie zjeśc omleta z 2 jajek z chudą szynką i plasterkiem sera oraz szczypiorkiem smazony bez tłuszczu, lub tez koktajl ze swiezych owoców np jagód , malin z kefirem lub jogurtem naturalnym bez cukru z dodatkiem miodu lub ewentualnie słodzika (mały grzeszek ), obiad i tu jest problem zwykle nie mam apetytu na obiad i lekarz mowi ze brak apetytu towarzyszy problemom wątrobowym -wiec róznie jest ale staram się chociaz jakies owoce zjesc, sałatke warzywną, wczoraj np gołabka zjadłam bez sosu, kolacja to tez jakis jogurt, serek wiejski lub omlet jesli na sniadanie było co innego.Ogólnie duzo warzyw owoców, jajek, jogurtów naturalnych, chudej wędliny. Dość monotematycznie ale po prostu nie moge patrzecna mieso i ryby nawet które uwielbiałam. Wczoraj sie zmusiłam do tego gołabka bo z chudego miesa drobiowego duszony to jakos wcisłam.

mama ja juz nie moge patrzrc na gotowane. juz nie karmie piersia wiec wkoncu jem troche smazeniny. trzeba sluchac doktora watrobe wyleczyc wiec super ze sie do tego stosujesz ja myslalam ze rzuce sie na slodkie jak orzestane jarmic ale nie jest zle. zjadlam jedynie 1 czekoladke i pol batonika kinder bueno no i cos ala budyn.

nie cwiczylam wczoraj bo tesciowie wpadli wiec sprzatanie i ogarniecie siebie trwalo bo.mala byla marudna. 19 trenibgow za mba. ten scalper ewki nie jest taki trudny. pierwsze 4 byly ciezkie ale teraz juz spoko

pocwiczoby skalperek. ostatnio cora mniej spi i gdyby nie mama tobym.nie dokonczyla cwiczen bo w polowie mi sie budzi albo zaczyna marudzic na macie. upocona ale zadowolona spodenki motywacyjne czyli czytaj nie umiem sie dopiac czekaja na przymiarke ale to musze istygnac hehe

Moją małą dawałam do bujaczka jak cwiczyłam to cały czas patrzyła i sie śmiała z moich wygibasów
Bardzo ją interesowały moje wymachy hehe a traz to staje w łożeczku jak cos cwicze i stara sie nasladowac to umieram ze śmiechu. Ma juz 10 miesięcy to powazna kobietka juz hihi

No trzeba to trzeba dietke trzymac tylko przy takiej diecie to jakos taka wydaje sie chudsza i w cm spadłam znów. Sukienka na ślub juz taka luźnawa się zrobiła masara jakas. Boje sie ze jak teraz sie bede stosowac do tych zalecen to jakas wysuszona bede wygladac jak to moja mama mowi. Co za ironia losu zwykle przed uroczystościami jakimis to byłam niezadowolona ze cos wystaje czy nie lezy dobrze a teraz powinnam niby sakac do góry ze mam taaaki "problem" odwrotny tylko ze na wieszaku tez nic dobrze nie lezy wiec wole zostac taka jaka jestem . I tak juz prawie nie mam piersi i tylka . Mam nadzieje ze jakos to bedzie.... Juztro się zwaze zeby zobaczyc jak sie sprawy mają.

no.moja patrzy sie ale hej sie po max 20min nudzi wiec idzie z lezaczka na nate ale wtedy tak mnie super nie widzi. Troche musze dac odpoczac kolanom bo lewe mnie po ewce zabolali wiec ch6ba zaczne teraz cwiczebnia z mel b i ze skalpela zrobie te na macie na brzuch tylko zeby kolana odpoczely. zuza idzie spac wiec zabieram sie chyba do cwiczen nie ma co odwlekac

mama no tak za chudym to tez zle kynpela bie umie przytyc i narzeka bo na niej wszystko wisi... a mi sie ostatnio moja pupa podoba tak sie jakos udzwignela i fajnie wyglada jak nia potrza sam hehe

pocwiczylam rozgrzewke od MelB i ze 3 zestawy do tego dodalam cwiczebia na brzuch od ewki i jest okej. Pewnie jutri pupcia bedzie bolala ale o to chodzi.dzis na prosbe neza robie pizze juz jej nie jedliamy ze 4 miesiace albo i wiecej mniam mniam papryka.z cebulka juz pachnie

Witam.
Wrocilam z urlopu . Tydzien szybko minął. Kaszuby to piekne tereny . A jeszcze jak sie mieszka na uboczu majac naprzeciw pola a dookola las .
Moze nie trenowalam ale biegalam co 2 dzien idealne tereny, gorka za górką, piach i korzenie heh. Ale to jest konkretny trening biegowy
I z mezem trenujemy wg ksiazki, tam jest napisane ze aby forma wzrastala biega sie max 4 x w tygodniu nie wiecej inaczej nie ma sie znacznych postepow i chyba cos w tym jest bo gdy biegalam czesto to max czas jaki wyciagalam to 5.50. Od kiedy odpuszczam max czas to 5.15 wiec cos w tym musi byc