Wątek: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

gaja- to nie jest dieta na warzywach i owocach. Warzywa i owoce to wstęp do dobrze zbilansowanej diety. Post warzywno owocowy zaleca wielu lekarzy raz czy kilka razy do roku. Ja tez schudłam prawie 40 kg cwiczac i dobrze jedzac a teraz nie mam za bardzo co zrzucac jak ze 2kg spadnie to sie nie obraze ale nie zeby chudnac do rozmiaru 32 czy nie wiem jakiego raczej chce sobie oczyscic organizm. Po tym kilkutygodniowym poscie organizm jest podobno tak zrgenerowany ze jak powoli wprowadzasz ryby mieso i pełnoziarniste produkty to witaminy super sie przyswajaja. Podobno duzo ludzi sie takimi postami wyleczyło z chorób. Oczywiscie jest wielu ludzi którzy sobie robia po swojemu i mysla ze całe zycie beda na jabłkach albo ze po paru tygodniach rzuca sie na pizze. Ja postanowiłam sprawdzic czy naprawde organizm sie regeneruje czy poprawia mi sie wyniki badań skóra włosy i łamliwe paznokcie. jak mi sie uda to zdam relacje. Duzo poczytałam o reakcjach jakie zachodza w organizmie podczas tego postu- nie diety. Rozróznic trzeba kilkutygodniowy post który konczy sie potem zyciem na zdrowej diecie od diety warzywno owocowej jako takiej. Ale zgadzam sie ze w trakcie postu nie cwiczyłabym jak szaleniec tylko jak do tej pory spacery itp
Jednak narazie sie nie wymadrzam bo nawet nie wiem jak to u mnie bedzie czy wytrzymam i czy własnie nie bede głodna cały czas. Narazie chyba w wyniku silnej motywacji i euforiipo zjedzeniu papryki na sniadanie i kapusty kiszonej na obiad czuje sie swietnie nawet prawie 3 h spaceru wpadło. Dzis mam w planach jeszcze sałatke owocowa

Mama moze i cos w tym jest ale na glodowce nie mozna treniwac wiec odpada calkowicie. Jesli ma to na celu tylko oczyszczenie kilkudniowe to ok . Robilam kiedys weekendowe ale wtedy tyle nie trenowalam.

gaja- dla sportowców cały czas trenujacych jak ty to na pewno nie byłoby dobre mogłabys omdlec czy jeszcze cos gorszego. Jest to oczyszczenie ale dłuzsze bo wtedy organizm niby przestawia sie na zjadanie i usuwanie swinstw co dziwnego nawet blizn po operacjach czy tradziku czy przebarwień zjada wszystko chore tkanki brzmi obrzydliwie ale naprawde chce to sprawdzic bo wielu niby omogło własnie na rozne dolegliwosci nawet alergie nadcisnienie itp duze tego było w internecie ale poki sama nie sprawdze to wiadomo nie napalam sie. Mam blizne na kolanie to zobacze. Chciałabym wytrwac tylko po to zeby sie przekonac czy to wszystko prawda.

Wczorajzy dzień upłynął spokojnie do wieczora nie byłam głodna. Wieczorem troche czułam głód wiec poszłam spac tym bardziej ze maz wcinał ciastka

Wczoraj zjadłam paprykę jabłko gruszke 2 mandarynki i kapuste kiszoną duzo wody i herbat ziołowych. Doczytałam ze gruszka nie jet zalecana . Dzis juz bedzie lepiej bo poszukałam pomysłów na jakies dania na ciepło w tym poscie zrobiłam zakupy i dzis planuje zupe z dyni Bede ja jesc cały dzien pewnie pbo nie bedzie mi sie chciało nic robic juz. Plus jest taki ze moj maluch tez moze zjesc taka lekką zupkę wiec nie musze kombinowac wielu dań. Zachwalały jezcze gdzies na forum dziewczyny purre z kalafiora i sałatke z tartym kalafiorem.

@jest takze ze 2 albon3 dnijie moge cwiczyc bo po porodzie mam taki onfity ze zgroza i.noechce sobie zaszkodzic. jedynie spacery pozostaja. chyba misze zaczac na serio liczyc kalorie albo znowu diete sb zrobic

malinka - ja to mam okres czasem 2 razy w miesiacu nawet teraz tez. To skutek uboczny antykoncepcji ale co zrobić.....
No podziwiam cie z tymi cwiczeniami wiem ile to samozaparcia kosztuje. Sama cwiczyłam jak widziałam ze jeszcze do zrzucenia mam a teraz dla samej kodycji cos mi sie nie chce. Jak juz pospaceruje z wozkiem i w domu nabiegam sie z małą za raczke plus obowiazki domowe to mi sie zwyczajnie nie chce jestem padnieta. Moze sie jednak zmobilizuje i chociaz pół godzinki na stepie bede trenowac zeby nie zniechecic sie. Ale to po poscie.
A dieta niestety jest bardzo wazna to jednak 70 % sukcesu wiec chocbysmy sie zacharowywały to nic nie zejdzie bez diety. Mi faktycznie kilogramy spadały jak liczyłam kalorie jadłam miedzy 1200 a 1500. Jak duzo cwiczyłam to troche wiecej ale mniej niz 2000 tys czasem zdarzyło sie i 1000 zalezy od dnia tez. Mimo wpadek to udało mi sie wiec polecam liczenie kalorie. Potem juz nie trzeba liczyc jakos skrupulatnie bo na oko mozna oszacowac kalorie . Jakmnie czasem mama pyta ilew tym czy w tamtym kalorii zjadła to spokojnie oszacuje na oko. Dobrze jest mniej wiecej chociaz wiedziec to nwet jak wpadnie jakies ciasto to mozna zjesc juz lekka kolacje i wyrownac bilans ja tak robiłam. Ty malinka nie masz duzo do zrucenia wiec proce jest wolniejszy.

U mnie ok na sniadanie jabłko a zupa dyniowa wyszła tak pyszna (chyba ze z głodu tak smakuje hehe) ze chyba bede czesto ją gotowac. Rozgrzała mnie miło na zołądku polecam . Ja robiłam samodzielnie pierwszy raz. Myslałam ze bez smietanki czy mleczka kokosowego bedzie niezbyt ale przyprawy czynia cuda. Myslałam ze ja bede podjadac cały dzien a tu została mi tylko mała porcja na kolacje ale tez dynia nieduza była to nie wyszły jej jakies ogromne ilosci w sumie na 3 miseczki

Z dolegliwosci ktore odczuwam dzis to lekki bol głowy pewnie oprocz zmiany jedzenia tez brak kawy daje sie we znaki. Ale da sie wytrzymac. Ogólne samopoczucie dobre.

2 dzień postu dobiega konca, musze wiecej warzywek robic bo cos zgłodniałam a juz nic nie mam ogorka tylko zjadłam i musi mi to wystarczyc. W kazdym razie 2 dzień bez wpadek i oby tak dalej bo wpadki tutaj rownoznaczne są z zaczynaniem od nowa bo organizm wraca do jakiegos spalania zewnetrznego co powodowac moze niedobory. Minimum to 14 dni maksimum i najlepsze efekty 42 dni. Narazie nastawiam sie na ok 3 tygodie nie wiem czy wytrwam tak długo. nawet te 14 dni to juz bedzie dla mnie duzo . Moze efekty mnie zmotywuja. Przepraszam ze tyle pisze ale pomaga mi to i nie mysle tak o jedzeniu mam co z raczkami zrobic Moja wina bo za malo ugotowałam zupki wrrr a powinno sie jesc jak sie jest głodnym.

Zaczęłam dzień 3 z Postem Dąbrowskiej. Ale to leci szybko. Cos chyba jest na rzeczy z tym wyłaczaniem sie osrodka głodu bo powiwm szczerze ze wczoraj poczułam chwilowo niewielki głód potem przeszedł a dzis obudziłam sie w ogóle nie głodna. Normalnie to mi rano w brzuchu juz burczy i sciska zoładek a tu mało jedzenia wiekszosci warzywa i nic. W dotatki odzyskałam siły i energie. Przed sniadaniem jeszcze posprzątałam mieszkanie i nie jestem zmeczona. Mam nadzieje ze tak bedzie cały dzień. na sniadanko było jabłko i grejprut.

mama a w synie to czemu na dabrowkiej jestes? z ciejawosci czy schiza ze przytyjesz? bo chyba nie doczytalam powodu. ja dzis dalej nue cwicze bo mam obfity@ brzuch nie boli ale nie chce sobie poszkodzic. potrm jak cora wstanie to spacer. dietowo narazie niebarfzo brak weny.....

malinka- chce oczyscic organizm i sprawdzic jej zdrowotne działanie a przy okazji jako skutek uboczny zejsc do tych 57kg, które juz miałam . A schize ze przytyje mam za kazdym razem jak jem cos słodkiego czy kaloryczego hhehe a ty tak nie masz?Chocbym nie wiem jaka była szczupła jak cos takiego jem to głos z tyłu glowy liczy kalorie hehe pewnie to troche obsesja ale co zrobic. Jak przegne z kaloriami to czuje siejakas bezradna i do niczego.

Dziś czuje sie pełna energii był 2 razy spacer z maluchem rano sprzątanko. zero uczucia głodu. \
Sniadanie jabłko i grejpfrut, obiad barszcz z tartymi buraczkami, podwieczorek jabłko, kolacja moze kalaior. Bardzo organizm zaczyna sie oczyszczac jestem czesto w wc mimo ze mało jem chyba ze 3kg z jelit samych zeszło masakra polecam taki post chocby kilka dni zrobic super sprawa .

Dziś czwarty dzień postu, czuję sie świetnie , pełna energii i najwazniejsze nie myślę o jedzeniu. Na kazdej diecie ograniczającej kalorie czy to 1000 czy 1500 myslałam juz o następnym posiłku, myslałam jedzeniu, miałam smaki na kaloryczne przysmaki a tu nico . Jedzą wokół mnie ciatka czekoladki mnie nic nie rusza. Obiad zjdałam raczej z rozsądku niz z głodu. Nigdy tak się nie czułam, to dziwne troche...

8:00 jabłko
14:00 zupa z dyni
17 planuje jabłko pieczone lub grejpfrut
kolacja ok 19 powtórze zupke

w przerwie kiedy nie było deszczu wpadło godzine spaceru z wozkiem.
Co u was dziewczynki?

mala, berni, never znow was gdzies wcieło