ja dziś miałam dzień luzu nie zjadłam obiadu w zamian za to zjadłam 2 kawałki ciasta z jabłkiem i troche cukierków limit tak przekroczony pewnie wiec jutro pościk wrrr
dalas rade z postem? ja u tesciow zjadlam zajefajne ciasto czekoladowe niebo w gebie i pare piernikow ale pocwiczylam skalpel i piwiem wam ze eidac piprawe kondycji bo owszem.pot sie lał i sapalam ale spikojnie dalam rade go zrobic jupiii jednak cwiczenia maja sens
oczywiscie że mają sens , ja mam lepszą kondycję niż jak miałam 20 lat na zimę tez chyba wroce do stepu bo skończa sie długaśne spacerki. Post jednak dziś robie przy piątku wczoraj jeszcze zoastało troche jedzenia z przedwczoraj wiec jednak brakło motywacji ale dzis juz pusta lodówka i więcej chęci. Wczoraj dostałam kilka fajnych ciuszków od szwagierki w rozmiarze s i xs i wszystkie genialnie leżą co dodatkowo mnie motywuje zeby trzymac forme. Kiedyś to sie mieściłam w jej ciuchy tylko jak cos było mega rozciągliwe albo oversize a teraz boziuuu jestem taaaka szczęśliwa. Nic tylko bym się przebierała. Juz sie nie moge doczekac powrotu do pracy jak się pochwale sylwetką i fatałaszkami. Ale to próżne ale wiecie nigdy nie było mi to dane nawet jak cos fajnego kupiłam to nie wydawałam sie sobie atrakcyjna do końca niby nie byłam otyła ale jednak świadoma mankamentów cos trzeba było ukrywac cos zakryc a teraz co kolwiek wezme z szafy to jest rewelka. Życie jest piekneeee...
Witam.
Ja i bez diety zlecialam 2 kg w tydzien. Stres robi swoje . Czulam ze portki z tylka leca ale myslalam ze to dlatego ze ich dawno nie nosilam i byly wieksze.
Jednakze w tym wszystkim ciesze sie ze mam ta prace. Pozwala mi ona na wyrzucenie zlych emocji i odcievie mysli od tego co trapi.
pocwiczone bijlkini i spacer z wozkiem jakos godzine. jestem padnieta ale zadowolona. z jedzeniem roznie ogolnie staram sie jesc mniej a czesciej i.lepiej ale zobaczymy co to bedzie.... mama oj pojscie do prqcyw takim rozmiarze i super ciuchach to sama przyjemnosc gaja no tak stres robi swoje.... ale mam nadzieje ze bedzie dobrze trzymam kciuki
az.niemozliwe bo waga od poniedzialku stoi idealnie taka sama nigdy tak nie mialam zawsze albo wiecej albo mniej a rano te zaklete 67.7kg hmmm dziwne. cwicze z ewka czuje sie szczupjelsza i jedriejsza i wogole cialo lepiej wyglada ale cm za bardzo nie leca eh ja sie mierzyc nie umiem.... grunt ze ciuchy jako tako leza. mimo ze przed ciaza bylo 64kg a ciuchy te same sa dobre takze noe ma co na wagepatrzec ale wiecie jaknto jest....
no ja wiem jak to jest chocby ciuchy były luźniejsze nawet ale waga choc ciut wyzsza to mimo ze jestem na tyle wyedukowana ze wiem ze to tylko cyferki nie zawsze wymierne a jednak....... Tak juz mamy zazdroszcze facetom . Dopoki dopinają sie w swoje spodnie to mają w nosie wage. Czasem wydaje mi sie ze mam ostatnio za duzo czasu i na sile szukam sobie czegos do zmartwień. Mam nadzieje ze jak pojde do pracy to skończe z tymi wmyslonymi problemami. Co innego jakby sie człowiek nie dopinał w cos waga stale rosła ale teraz sama czuje ze przesadzam. Więc rozumiem cie doskonale. Ja mogłabym wyglądać jak szkielet ale jakby to było ponad 59 kg to bym dążyla zeby było mniej bo o te cyry chodzi. A tak naprawde na innej wadze w ogole mozemy wazyc więcej lub mniej bo kazda waga tez ma jakis margines błędu. Zdarzyło wam sie tak ze na jednej wadze wazycie inaczej niz na drugiej?
racja mama przesadzamy. faceci wogole siebtym nie przejnuja. a i tak styka ze nawet grubas ubierze koszule injuz fajnie wyglada a my baby szukamy bo tu za duzy dekold twm za maly nie ten kroj itp.... od siostry waga zawsze mi kg dodawala a od kumpele odejmowala hehe. pocwiczone dzis metamorfoza 8.5 rundy bo nie chcualo minsie jak jedno cwiczebie bylo co wogole niedalam rady zrobic no i gloda distalam.... mama kiedy wracasz do pracy?
malinkaa- od stycznia wracam po półtora roku przerwy Dzis wyciągłam męża na zakupy miałam kupic sweterek tylko ale wpadło więcej rzeczy kiedys tak nie szalałam ale teraz to we wszystkim sie sobie podobam. DobrZe ze przy was moge tak mówic bo przy kims innych to by pomysleli ludzie ze zarozumiała jestem a ja po prostu sie ciesze z mojej przemiany. Zawzze biore do przymierzalnii s i xs ale jednak xs pasuja lepiej znaczy jest mały zapas a nie tak na bezdechu jak czasem sie widzi i górą sie wylewa. Czyli to chyba jednak jest mój rozmiar . Zreszta czy s czy xs to wszystko mi sie podoba kiedys mogłam pomarzyc o takich rozmiarówkach.
Zakładki