Wątek: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

Hej u mnie lipa przeziebienie pelna para przyszło i nie jem nic albo bardzo mało i niestety sb poszlo w dal bo glownie owoce i warzywa jem.. ale powoli biore sie w garsc. Mysle kiedy podjac kolejna probe z SB ale poczekam chyba na was..
Mamma gratulacje wytrwalosci
Malinka wracaj do zdrowia
Berni gaja super ze dajecie rade
Retsina gdzie sie podziewasz chudzino?

mala zdrowiej szybko. tez teraz ecinam owoce na zdrowko i juz jest lepiej. ale ciagnie mnie na slodkie sttasznie. narazie nie cwicze ale zaraz zabieram sie za mycie drzwi bo musze wkoncu wrocic na dobre tory.
we 3 zaczniemy diete pelna geba tak mysle ze we czwartek co? wtedy uzupelnie lodowke tak jak ma byc i dojem owoce

Mi czwartek pasuje tlko w sobotemam gosci :/ ale nigdy chyba nie znajde takich 2 tygodni zeby nic nie było na nie . Mala kuruj sie . Zacznie my wszystkie to bedzie wieksza motywacja.
Malinka tez mnie ciagnie na słodkie strasznie wrrrr

No to czwartek laski zaczynamy razem damy rade jakos. I proponuje zwazyc sie przed i porownac efekty. Zobaczymy ktora wygra

moze jeazcE wymiary :biust. talia. brzuch w najszerwszym miejsvu i udo. ja sie bede warzyla codziennie ale moze podamy tu wage co 2 dni?

mama ja zere elodkie codzien po 3 batony zgrozaaaaaaaaa czekam na meza az przyjedzie z pracy z dzisiejsza daeka batonow... buu niewiem co sie ze mna dzieje....psychiczny glod mam

Melduje kolejny dzien na plus . Choć musze sama sie po lapach bic żeby czasami się nie zapedzic . Mnie tez najgorzej ze slodkim. Reszta mnie nie rusza .

gaja brawo. tez mam nadzieje ze jutro bedzie juz na plus bodzis na sniadanie 2 batony...... ostatnie owice dzis dojem. chleba juz nie ma wiec nie bedzie kusil. zolty ser light jest jeszcze tylko wiecej warzyw dokupie i bedzie gicior. boje sie zaczac cwiczyc ze znowu beda zakwasy i nie dam rady a taka super kondycja juz byla.... chyba cwiczenia zostawir na weekend nie bede i diety i cwuczrn naraz robic .katar mniejszy. odkrztuszam ejszcze ale sily juz sa w maire okej

Malinkaa staram sie choc w sklepie juz mnie kusilo slodkie :P jednakże opamietalam się i nie kupilam. Dzis tez poki co sie trzymam, choc pogoda u nas barowa i srrasznie zmeczona jestem. Nie chce mi sie nic. Tylko obiad zrobie i normalnie palcem nie kiwne bo pozniej znow do pracy.

dno slodyczowe osiagniete czyli zre jak opetana jest mi niedobrze a mam ciagly niedosyt..... lodowka uzupelniona w warzywa,jajka tez sa wiem co jutro zjem takze rano wazenie i mierzenie...czyli mala i mama dolaczacie?

malinka- melduje ze lodówka uzupełniona w makrele i jajka i ogórki kiszone heheh ja tez popłynełam slodyczowo. Ale skoro od jutra koniec z tym to sobie pozwoliłam a co tam. Mysle ze lepiej przy tej pierwszej fazie nie cwiczyc zbyt intesnywnie ale spacerki jak najbardziej. Mysle ze jak sie we tyrzy bedziemy motywowac to nam lepiej pojdzie. To ranko wymiary podam a z tym wazeniem to przypuszczam ze po dzisiejszym moze byc duzoo. Ostatnio tez mimo ze na wdze było po paru dniach 2 kg mniej to to raczej nie tłuszcz ale to co zalegało w jelitach. Juz zauwazyłam ze jak wiecej zjem to waze kolo 60 a jak ze 2 dni dietowo jem to 58 jest zaraz.

Jutro pewnie bedzie ciezko wiec pewnie bede pisac co 2 h wrrrr