-
od jutrea kolejna dietka
Hejo wszystkim! odchudzam sie od pierwszego września. schudłam już 12 kg, ale chce jeszcze schudnąć 2 razy tyle. od jutra przechodze na diete warzywno-owocową. Mam nadzieje, że waga choć troszke sie obnizy. Pozdrowienia dla wszystkich spółchudnąćych.
-
HEJ !!
Dziś mam tylko chwilkę,mąż mnie przepędza (niestety).
DORIS laseczka ANUSIA chyba przekazała Tobie całą swoją silną wolę,której i tak Ci nie brakowało.Kurcze,ale masz fajnie ! Ja coś dzisiaj kuleje...............................
Witaj WIOLA159 !!!!!
Słoneczko daj jakieś "namiary" na tą diete cud.Bo ja potrzebuje cudu.................
Prosze zdradż ten sekret,co ,jak,kiedy i ile ? Do jakiej wagi dążysz ?
Gdzie cała reszta się ukrywa ?
Przyszłe LASKI co z Wami ?
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ................................diety.
Pa................................................ ..................................................
-
MAYYKA proszę mi nie kuleć!!
A czy Ty wiesz,że jak tak do mnie piszesz to ja wtedy mam jeszcze więcej sił. Dziękuję Ci za to
Pozdrawiam wszystkie współodchudzaczki !!
Buziaczki!!
-
Witaj wiola159 w naszym gronie /hym ... zauważ napisałam "w naszym" , jestem tutaj ponad miesiąc a już się zadomowiłam/. Ty jak widzę i tak już masz duży sukces na swoim koncie. Gratulacje!!
-
Hejo wszystkim
Witam wszystkich. Otóż moja dieta opierała sie na kapuściance. Stosowałam ją przez 2 tygodmnie, schudłam 8 kg przez ten czas. na kapuste nie mogłam już patrzyć. Następnie stosowałam diete polegającą na jedzeni samych warzyw i owoców. Chce ważyć koło 65 kg, ale do tego daleka droga Od dziś zaczęłam stosować diete, która polega na jedzieniu samych warzyw i owoców. Jeśli jeszcze jakieś pytania to piszcie z chęćią odpowiem lub można też pisac na GG:6737011. POzdrowienia dla wszystkich odchudzajacych oraz dla tych którzy nie potrafią sie zawziąć bo kiedyś też nie potrafiłam.
-
Cześć, Grubaski-przyszłe laski!!
Trochę z dystansem czytam o tych dietach polegających na jedzeniu tylko jednej grupy pokarmów, np. warzyw czy owoców. NIe jestem pewna, czy organizm nie zareaguje szybkim przyrostem masy po skończeniu wagi.
Tak uważam, gdy to dotyczy innych, a sama trzy dni jestem na diecie South Beach. Wprawdzie to dieta dla ludzi bardzo otyłych i mających problemy z sercem, ale są w nie konkretne zakazy i to powstrzymuje mnie przed objadaniem się.
Mam nadzieję, ze te trzy dni diety w końcu przejdą po prostu w zdrowy styl odżywiania się, a nie są kolejną ciszą przed burzą (czytaj: WIELKIM OBŻARSTWEM).
SERDECZNIE POZDRAWIAM I bardzo liczę na pisemne wsparcie!!!
-
Witam Was serdecznie a szczególnie nasze nowe odchudzaczki Zapewniam, że świetnie trafiłyście, bo są tutaj wspaniali ludzie
A jeśli o mnie chodzi, to powiem tylko tyle, że narazie nie mam zamiaru i nie będę się ważyć Poprostu chcę się narazie trzymać z daleka od wagi i mam nadzieję, że mi się to uda Wolę wejść za jakiś czas i zobaczyć konkretny efekt Chociaż wiem, że jeśli się starać nie będę, to efektów też nie będzie, ale zrobię co w mojej mocy Nie wiem dlaczego, ale ostatnio coś ciężko mi się zabrać za ćwiczenia. No poprostu mi się nie chce, a przecież wypadałoby się w końcu znowu zacząć ruszać do jasnej cholery I sama jestem na siebie zła, bo moje lenistwo to już zaczyna przekraczać wszelkie granice Z jedzeniem też trochę ciężko, bo ostatnio byłam jakiś czas u mamy (bo nie mieszkamy razem) no a u niej to non stop coś do jedzenia i to same dobroci rzecz jasna no i jak tu się nie powstrzymać A niedługo znowu do niej jadę i to prawdopodobnie na kilka dni, więc ja nie wiem co zrobię, ale w każdym razie muszę jakoś wytrzymać i się nie obżerać To będzie zapewne trudniejsze niż mi się wydaje, ale jakoś muszę sobie poradzić Bo chciałabym kurcze wejść w końcu w te cudowne spodnie, które czekają na mnie w szafie Trzeba się jakoś zmobilizować kurcze
Trzymajcie się ciepło i diety oczywiście Pozdrawiam Was serdecznie
-
WITAJCIE SŁODZIUTKIE !!!!
Kolejny dzień i kolejny mały sukces !!!!
Chociaż, jak to miewają Pasibrzuchy, zaliczyłam niewielką wpadke.Pochłonęłam podwójną porcje pysznych waniljowych lodów.W zamian za ten waniljowy raj dla podniebienia,pokonałam pieszo kilka ładnych kilometrów.Teraz wieeeeeelki odcisk zdobi moją pięte. Życie jest piękne.......................
DORIS prześlij mi odrobinę pozytywnych fluidów , daj choć namiastke tej krzepy.Też chce mieć pupe na plecach. Jak dalej tak pójdzie to "zwis tylni" niebawem sięgnie mi kolan.Tak, tak wiem jestem leń.Ech..............................
WIOLA159 ja też stosowałam diete kapuścianą,tylko moja trwała tydzień.Na tyle zgodził się mój ogranizm "cwaniak".Powiedz,czy oprócz jedzenia warzyw i owoców, skubniesz od czasu do czasu coś jeszcze ?Wrzucasz do brzuszka ciepły posiłek ? Bierzesz jakieś witaminki ?
Wiesz, nie jestem ekspertem ,ale obawiam sie że doprowadzisz organizm do powolnego wyniszczenia.Dieta na której teraz jesteś przypomina dietę oczyszczającą a dłuższe jej stosowanie może mieć "efekty uboczne",np.;kłopoty ze wzrokiem,włosami, paznokciami ,skórą itp.
Daj znać jak sobie radzisz.
RYBCIA83 niech te "cudowne spodnie" będą dla Ciebie mobilizacją,motywacją itp.
Kiedy moja lepsza połowa wręczyła mi seksowną bieliznę za małą co najmniej o dwa rozmiary, dało mi to sporo do myślenia.Teraz na ścianie w sypialni , zamiast Picassa, wiszą wieeeeeelkie "gacie", a tuż obok przyciasny komplecik.Może nie jest to gustowny wystrój wnętrza, ale "wali po oczach" jednocześnie zachęca i zniechęca.
Zniechęca do podgryzania (delikatnie mówiąc) a zachęca i mobilizuje do dalszej walki o super sylwetke.
Pamietaj że wieeeeeeeeeeelka MAYYKA wszystko i wszędzie widzi (u mamy też ).
Wiem że Sobie poradzisz.
SOLEJ dobrze Ci idzie !!Trzymam mocno kciuki Byś osiągneła zamierzony cel.
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i .................................diety.
Pa................................................ ..............................
-
może masz racje...
Jem tylko warzywka i owoce. Do słodniego nie raz mnie ciagnie, ale jak na razie ja wygrywam (choć raz czekolada wygrała ). Tak mysle, ze wypadało by przynajmniej od czasu do czasu zjeśc coś ciepłego, ale to jeszcze nie teraz. POzdrowienia dla wszystkich
-
WIOLU PRZECZYTAJ MNIE UWAŻNIE I DOBRZE ZROZUM !!!!!
Jest sprawą bardzo ważną by dziennie zjeść chociaż 1 gorący posiłek !!!!
Dawno temu odchudałam się w sposób tzw. błyskawiczny, nieprzemyślany .
Owszem efekt był,tak jak i w Twoim przypadku.Nie spożywałam rzadnego ciepłego posiłku,w ogóle jadłam niewiele, jeśli już to była to głównie kapusta lub kapuśniak na wodzie.Taki sposób odżywiania doprowadził do choroby zwanej "KATAREM ŻOŁĄDKA" .Choroba ta rozwija się w wyniku braku ciepłych posiłków.Przypomina SKRĘT KISZEK jeśli przełkniesz coś choć odrobinę ciepłego .Ból niesamowity,automatycznie zginasz się w pół , wyjesz z bólu tarzając się po ziemi !!!!!
Wiem że organizm do pewnych nawyków się przyzwyczaja, mój żołądeczek też się przyzwyczaił.Każdego dnia zaraz po przebudzeniu domagał się "zimnego posiłku" w moim przypadku były to lody ,które oczywiście trudno nazwać posiłkiem.Straciłam kontrolę nad soba i swoim ciałem.Potrzebowalam dodatkowego wysiłku (tak mi się wydawało) więc bezmyślnie rzuciłam się w wir pracy.Pracowałam po 14-16 godz. na dobę, bywało też że zostwałam w pracy na noc lub stertę papierów zabierałam do domu.Wykonywałam pewne rzeczy jak automat,inni na te same czynności potrzebowali ok. tygodnia co ja odwalałam w ciągu jednego niewolniczego dnia pracy.Wszysto po to, by nie mieć czasu na jedzonko, a nawet, by nie mieć czasu na myślenie o nim.Po takim dniu, człowiek wraca do domu jak cień, nie ma ochoty na rozmowę, życie towarzyskie, nie mówiąc już o seksie.Marzy o ciszy,świetym spokoju,ciepłym prysznicu i wygodnym łużku.Jeśli nawet wieczorami przemkneła mi cośl o ciepłym jedzonku, to na samą myśl o tym, że mam jeść kapuśniak lub pieczone jabłko itp. odrzucało mnie ,wolałam już nic nie jeść.Jak byłam wyjątkowo głodna to w zamrażalniku zawsze były lody.Wtedy mogłam spokojnie spać. Nie słuchałam żadnych uwag odnośnie odżywiania.Nie pomagały prośby a nawet grożby mojego ówczesnego chłopaka a obecnego męża.Kiedy po około 3 miesiącach takiego "życia" zjawiłam się w rodzinnym domu, mój tata, człowiek rosły ,barczysty 130 kg. żywej wagi, nigdy nie okazujący swoich uczuć,ściskając mnie, płakał jak dziecko krokodylimi łzami. Myślał że trawi mnie jakaś okrutna choroba.To był duży wstrząs dla obojga.Nie jestem pewna jak zakończyłoby się to wszystko bez tego "wstrząsu".
Starałam się jeść "prawie" normalne, ciepłe posiłki, ale przełknięcie ciepłego kęsa to był prawdziwy koszmar. Zanim jeszcze zjadłam cieplutkie jedzonko, łzy już leciału mi po policzkach , na samo wspomnienie męczarni przez które jeż przeszłam i które mnie czekają.Z choroby do której doprowadziłam własną głupotą jestem wpełni wyleczone ,własną silną wolą.Z pracoholizmu niestety się nie wyleczyłam (ale to zupełnie inna historia).
Naprawdę moim celem nie jest zastraszenie Cię.Wstydze się tej historii.Opowiadam ją tylko po to, Byś przemyślała Swoje postępowanie, zanim doprowadzisz się do podobnego stanu.Wiem myślisz, mi to nie grozi, mnie to nie spodka.Ja też tak myślałam, słyszałam o niej ale uważałam że takie choroby dopadają tylko innych, mnie nic podobnego się nie przydarzy.Myliłam się !!!!
Proszę wykorzystaj ,moje doświadczenie, moje błędy, nie testuj ich na Sobie.Bo naprawdę NIE WARTO !!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Trzymajcie się ciepluto.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki