-
Hej dziewczyny, nie martwcie sie tak i nie załamujcie !!! Nie ma sensu !!! Ja tez nie trzymam sie diety twardo a mimo tego chudne kg tygodniowo a podobno to dobre tempo !!!! Musze sie nawet przyznac , ze nawet juz nie licze kalorii poprostu jem mniej i duzo chodze , nie jezdze autobusem tylko wszędzie pieszo !!!!! No tylko mam trzy surowe zasady , oto one :
- zero pieczywa
-jedzenie do 18 najpozniej 19
-pije 1litr czerwonej herbatki dziennie !!
To sa jedyne zasady , których sie rygorystycznie trzymam !!! Staram sie jeszcze smarowac balsamem ujedrniającym "SORAYA" a jak biorę prysznic to tylko z "DOVE" ujędrniającym !!!
hej dziewczyny a jak tam otoczenie reaguje na to jak schudlyscie ??? MAYYKA , Rybcia83, sa juz gratulacje ???
Napiszcie czy ludzie juz zauwazyli i wogóle chwalcie sie !!! To jest przyjemne !!!
-
Hej a gdzie sie podziała moja kochana ZUZA001 ??? Hej ty niedobra dziewucho wracaj do nas jak anjszybciej bo Ci sie nakopie do .........
ciocia-mroofka trzymasz sie bardzo dzielnie !! masz racje trzeba sie odzywiac tak aby miec energie .Ja doskonale wiem co to znaczy jej nie miec , jestes wtedy taka slaba , czujesz sie jakbys miala sie zaraz wylozyc ,zemdlec ,czujesz sie jak by dusza z Ciebie ulatywała serio !! Ja sie tak czułam !!!!Widze ze jestes rozsądną kobitką i za to należą Ci sie gratulacje !! Masz bardzo dobre podejscie !! Sukces masz gwarantowany przy takim mysleniu !!!
-
Kochane dziewuszki, nie przejmujcie się - każdemu się zdarza taka wpadka. Grunt żeby następnego dnia znów wrócić do diety i aby takie wpadki nie zdarzały się zbyt często...
A wiecie co ja postanowiłam? żeby mnie nie kusiło słodkie tak bardzo, w niedzielę będę jadła mojego ukochanego wafelka Grześka, ale tylko w niedzielę i tylko wtedy gdy przez tydzień nie przekroczę 1200kcal, a najlepiej żeby oscylowało koło 1000kcal. Wtedy ten Grzesiek będzie nagrodą i będę na niego czekała cały tydzień . O no właśnie - już nie mogę doczekać się niedzieli .
Buziaczki wielkie - głowa do góry!!!
-
Witam i dziękuję Wam kochane za wszystkie miłe słowa Wiem, że nie powinnam się przejmować tym skokiem w bok i iść dalej, co oczywiście czynię
Wiesz Renia19, ja też nie liczę już kalorii, bo jakoś nie mam już do tego głowy Podobnie jak Ty jem poprostu mniej i to w dodatku wszystko jem, ale oczywiście w rozsądnych ilościach No i oczywiście nie zapominam o ruchu, chociaż z tym trochę cienko u mnie ostatnio, ale wszystko nadrobię Nie mam wyjścia, jeśli chcę widzieć kolejne pozytywne efekty
Jeśli natomiast chodzi o gratulacje, to jak narazie nikt mi jeszcze nie pogratulował Chociaż moja mama ostatnio stwierdziła, że chudnę w oczach, bo wszystko na mnie wisi Ale chyba trochę przesadza Bo wydaje mi się, że nie jest to jeszcze aż tak widoczne, ale ja np. czuję różnicę szczególnie jeśli chodzi o ubranie Już o dwóch parach spodni mogę zapomnieć, bo są za duże!!! Musiałam zacząć pasek nosić, bo wiecznie mi z tyłka spadały Ale muszę przyznać, że to ekstra uczucie kiedy spadają spodnie, w które kiedyś ledwo się mieściłam Albo np. mam taką bluzkę, która jeszcze na początku diety nie dopinała się na moim cielsku, a teraz zapina się prawie idealnie No i to mi się podoba Już się nie mogę doczekać kiedy ubiorę spodnie, w które w chwili obecnej niestety jeszcze się nie mieszczę
Hmm, ja też się zastanawiam, gdzie się zuza001 podziewa. Radzę Ci zuza001 odezwij się i napisz co u Ciebie, bo inaczej dołączę do Renii19 i razem z nią Ci nakopię Teraz nie masz wyjścia, tak więc czekamy na jakieś wieści od Ciebie!!! A spróbuj się nie odezwać
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE I ŻYCZĘ UDANEJ DIETY I ŻADNYCH GRZESZKÓW
-
SŁONECZKA JESTEŚCIE KOCHANE !!!!! WIELKIE DZIĘKI ZA TE CIEPLUTKIE SŁOWA !
Dziś nie był to mój szczęśliwy dzionek..................................
W nocy było mi bardzo zimno.Spałam w piżamie,skarpetach i grubym swetrze.Temp. w sypialni była w normie a ja trzęsłam się jak galareta.
Spałam dłużej niż zwykle a przebudziłam się bardzo zmęczona.
Gdzieś w okolicach południa dopadł mnie niesamowity ból głowy, z którym męcze się nadal.Nigdy nie chorowałam ,nie miewam nawet kataru. Pomyślałam sobie że to niewłaściwe odżywianie,brak witamin.Wziełam witaminki i ciepły prysznic.Przez cały dzień wrzucałam "normalne" jedzonko do brzuszka , przykleiłam się do gorącego kubka herbaty z miodem i cytrynką.Nie pomogło.Nie jest to też niedotlenienie,dziennie parę godzin spędzam na powietrzu.Może ciężko powiedzieć że na świerzym powietrzu , ale na powietrzu.
Ciągle boli mnie głowa i jestem zmęczona.Wybaczcie mój kiepski nastrój i brak diety.Biorę "procha" i kładę się spać.
Trzymajcie się cieplutko i ...........................................diety
Pa................................................ ...........................
-
MAYYKA mnie tez choróbsko kiedys dopadlo i to nie tak dawno !!! Napewno to dlatego ze organizm jest mniej odporny !!! Masz racje jak wyzdrowiejesz to sie wezniesz spowrotem za siebie .Zdrowie jest najważniejsze !!!
-
dzien dobry
wlasnie wrocilam od fryzjera, nie ma to jak zmiana fryzury , troche bylo szkoda obciac dlugo zapuszczane wlosy ale teraz czuje sie lepiej )) a dzisiaj kupilam kotlety sojowe i razowy makaron wiec wreszcie zjem cos cieplego
Mayyko zycze ci powrotu do zdrowia, coz jesien sie zaczela i trudno ustrzec sie przed przeziebeniem, mi tez co troche cieknie z nosa i glowa mnie boli przez niskie cisnienie
trzymajcie sie cieplutko i diety!
-
Kobiety!! Co to dzisiaj nikt się nie odchudza?!
Dziś utrzymałam się w 700kaloriach , ale właśnie otworzyłam Sopihię cabernet sauvignon, więc trochę /dużo/ ich przybędzie...
Pozdrawiam
-
Witam drogie panie!!!
Mam nadzieję MYYKA , że czujesz się już dobrze i dziś znowu jesteś pełna optymizmu i chęci do działania. A jeśli nie, to powiedz temu choróbsku, że jak cię nie zostawi w spokoju to będzie miało z nami do czynienia!!!!!!!!
Dziś wielki dzień, moje "pierwsze" ważenie. Byłam pełna obaw stając na wadze, bo miniony tydzień był ciężki. Najpierw we wtorek moja druga rocznica ślubu i wyjście z mężusiem do restauracji. Tego dnia zmieściłam się w 1000 kalorii, na ale później było gorzej. W sobotę byłam na weselu siostry ciotecznej no i niestety tu już sobie poużywałam, no bo jak tu być na weselu i się nie najeść i nie napić??? ops : . . Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że przetańczyłam całą noc.
Tak, wiec:
27/09- początek diety
86 kilo
dziś
85 kilo
Wiem, że jak na pierwszy tydzień diety to kiepsko, bo wtedy chudnie się najwięcej, ale dobre i to
Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki i czekam na wasze raporty.
-
Witam, ja się też melduję,
u mnie bez zmian
początek diety 90
tydzień temu 75
dziś 75
Chyba mi się waga zepsuła,
wyrzucę ją przez okno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki