HEJKA !!!!

RENIA super że się trzymasz !!!!
Ja też się staram nie dać przezwyciężyć jednej z nawiekszych przyjemności mojej codzienności - JEDZONKU
Jak na razie jest o.k..
Strasznie mnie kusi odwiedzić " panią wage " , ale na wizyte jeszcze jest za wcześnie ,
więc czekam do poniedziałku i udam się z wizytą do tej " przyjaciółki ".

Zamelduje się po weekendzie.Mam nadzieje że stadko zbłąkanych owieczek też .

Pozdrawiam.
Trzymajcie się cieplutko i dietki.