Wątek: 1WRZESNIA ODCHUDZANIE! DOLACZCIE SIE I NAM UDA!

MOIM ZDANIEM TO CO WY JECIE TO TAK BARDZIEJ NA W-MIARE-UTRZYMYWANIE-WAGI NIŻ CHUDNIĘCIE. CZEKOLADKA SIE ZAWIERUSZYLA, TU PĄCZEK I DROŻDŻÓWKA, TU 2 KANAPKI WIECZOREM... SZOK. MNÓSTWO ŚLIWEK - OWOCE TUCZĄ NA MAXA, MAJĄ SAME CUKRY PROSTE, NIE POWINNO SIĘ JEŚĆ WIĘCEJ NIŻ 1-2 DZIENNIE. DIETA TO DIETA - CHUDE MIĘSO, FURA WARZYW, WĘGLOWODANY ZŁOŻONE - RYŻ, KASZE, MAKARON RAZOWY, PEŁNOZIARNISTY CHLEB... -----------> I TO W GRANICACH 1000-1500 KCAL. A NIE PĄCZEK 500 DROŻDŻÓWKA 300 LODY 200 - ZAŁATWIONE TAKIE OSZUKIWANIE SAMEGO SIEBIE - BEZ SENSU. POZDRÓWKI!

Witam.
W końcu mam czas żeby cokolwiek napisać.
Moje ćwiczenia...wstyd dziś to nawert rano nie poskakałam...;(, ale zmusze się do intensywnej godzinki! Musze!
Mam nadzieje, że noga mi pozwoli, bo złapał mnie w nocy skurcz...
A dietka w porządeczku, w środe jak sobie pofolgowałam tak teraz moja przemiana materii jest lepiej jak wzorowa ;D

Nie mam nic przeciwko temu żebyśmy się razem odchudzały bo we dwie jest łatwiej się odchudzać ponieważ samej to się nie chce.

Właśnie co wróciłam z roweru i marzę o tym, zeby paśc na łóżko
Oliveira, czuję się zganiona jak nigdy! Nigdy nie odmawiam sobie owoców, nawet jesli mam przekroczyć dzienny limit kalorii... to źle ??? Kiedys tak robiłam i efekty - wypadanie włosów, łamanie paznokci... dlatego witaminy zawarte w owocach jak najbardziej mile widziane Do tych w tabletkach jakoś nie jestem przekonana...
Ten dzień był udany! Życzę wszystkim miłej nocy !

Poprawiłam się ćwiczeniowo! godzinka z cindy

Z owocami to jest właśnie ten problem, że mają MNÓSTWO witamin, ale w diecie wcale nie są wskazane, w każdym razie w dużych ilościach. Lepiej zjadać furę warzyw :P

Tak, to prawda - z owocami też nie nalezy przesadzać - natomiast warzywa można jeść ile wlezie!!

Teraz to mnie zasmuciłyście ... no dobrze, przerzucę się na chrupanie marchewki ...
Niedawno wróciłam z Dożynek - kusiły straganiki z wieeeeelkimi lizakami

Jutro chyba sobie wezme marchewkę do szkoły ;P

Etam!!!!!!!!!!!!!
Jest piekna jesien pełna soczystych, czerwonych jabluszek i granatowych sliweczek. I jest właśnie pora na te owoce. Zimą kiedy ich nie ma, to się nie je, ale teraz...... grzechem by bylo żeby ograniczac własnie teraz jedzienie owoców...

Ja sie nimi zajadam. Mniam, mniam :P