-
Madziulkad masz fajną miarkę wagi skąd ją ściągłaś? Też taką chcę. Zakwasy masz murowane. Ale się nie przejmuj i ćwicz dalej.
-
a propos tej miarki to równiez bym chciala taka miec, napisz jak ja zdobyc.
jak na razie nie za bardzo mam sie czym chwalic bo jest mi niezmiernie ciezko ale walcze i walcze!!!!!! postanowilam wiecej sie ruszac i wybralam spacery,jest to dla mnie najlepsza forma ruchu bo takie monotonne cwiczenia szybko mnie nudza i sa dla mnie prawdziwa męczarnią!!!!!!!! trzymajcie sie laski czesc
-
Witajcie!Witajcie!Witajcie!
Ależ mnie tu długo nie było A to wszystko przez to że bardzo dużo się u mnie pozmieniało w tzw. życiu zawodowym, no krótko mówiąc zrezygnowałam z tej pracy którą miałam i z której do Was pisałam. Niestety, tak trzeba było. Nie dałam rady pracować z bandą idiotów, z których każdy ciągnął mnie w swoją stronę i wciskał mi swoją robotę do zrobienia . Można dużo pracować, czemu nie, ale robić wyłącznie ZA kogoś (za wielu "kogosiów")... nie... dziękuję, nie dla mnie.
Także oficjalnie poszukuję teraz pracy, mam nadzieję że trafię na coś lepszego. Niestety będę tu zaglądać rzadko, nie mam internetu w domu, a teraz wskoczyłam gościnnie do biura do mojego męża no i pomyślałam sobie że do Was zajrzę i poczytam co słychać.
Widzę parę nowych dziewczyn, fajnie... I tak miło widzieć "starych" znajomych!! Zimorodku, Dziuniu, Soniqe - fajnie że ciągle tu jesteście.
A co u mnie w sprawach dietowych? Jak pamietacie byłam na kopenhaskiej. Dziewiątego dnia po południu podjęłam tę ważną decyzję o rzuceniu w diabły roboty i zakończeniu jej już dnia następnego. Bardzo to mimo wszystko przeżyłam, był to dla mnie wielki stres, no i ta dieta... Może gdybym czuła się lepiej, ale tak jak Wam kiedyś pisałam, z każdym dniem czułam się gorzej i słabiej. No i zebrało się to wszystko razem i... pękłam, skończyłam i z pracą i z dietą równocześnie.
Podsumowując byłam na niej 9 dni. Schudłam 3 kilo. WIDOCZNIE .
Od tamtego czasu schudłam jeszcze jeden kilogram czyli razem 4. I waga stoi w miejscu.
Zaczęłam też trochę inaczej ćwiczyć - organizm przyzwyczaja się do stałych ćwiczeń i po pewnym czasie nie reaguje na nie. U mnie tak właśnie było. Ćwiczyłam dużo na stepperze, ale jakoś nie chudłam. Także zmodyfikowalam godzinę na stepperze na:
- pół godziny stepperowania - dla rozgrzewki
- 50 brzuszków i 100 "przesiadów" - czyli takiego siadania raz z jednej strony, raz z drugiej, przy pozycji klęczącej
- 15,20 minut hula hop (oj jak to wspaniale "gniecie" wałki w talii )
Razem tez wychodzi godzina ćwiczeń, ale efekty zauważyłam już po 3 dniach! Naprawdę!
Staram się tez dużo chodzić, np. jak mam do podjechania 1 przystanek to idę sobie a nie jadę. A czasem wyłacznie chodzę (np. 4 przystanki na raz).
Uważam że ogólnie opłacało się być na tej diecie, choć przyznam że nie jest ona wskazana dla mnie. Chyba w ogóle mało jest osób które dobrze ją znoszą. Koleżanka zachęcona moim "nowym wyglądem" też przeszła na nią i cały czas było jej niedobrze...
I też przerwała po 9 dniach.
Teraz mam więcej czasu na zadbanie o siebie, ale trochę też martwię się co będzie dalej. Wiadomo jak to jest teraz z pracą. Ale jestem dobrej myśli.
Trochę się rozpisałam, ale nie wiem kiedy tu zajrzę znowu, takze chciałam zdać Wam dokładną relację co i jak u mnie.
Trzymajcie się ciepło i gdybym sie nie odezwała do Świąt, to wszystkim Wam wszystkiego najlepszego!!! Trzymajmy się w te święta, bo na pewno nie będzie nam łatwo a pokus wiele. Trudno też sobie odmawiać w święta, nie? Byle z umiarem....
Całuski.
ps. - ja tez czasem biegam na solarium!!! i chcę ładnie wygladać!
-
Przepraszam, taki okres, że i ja nie będę pisać codziennie. Roboty huk. Chciałam się z Wami podzielić tym, że ja już nie rozumiem mojego organizmu. Nie ćwiczę, nie stosuje żadnej rygorystycznej diety, stoję na wadze, piję tylko herbatki, a brzuch z dnia na dzień coraz mniejszy. ZACZĘŁAM NOSIĆ PASEK.
Mogę już ubrać nawet obcisłą przylegającą do ciała bluzeczkę. Czy to nie dziwne?
Lulu przykro mi z powodu twojej pracy. Niestety czasem tak bywa, że trafiamy na kretynów a najczęściej właśnie w miejscu zatrudnienia. Podziwiam twoją odwagę. Życzę Ci powodzenia w szukaniu nowej pracy.
-
czesc wam!!!! najpierw sprawa miarki.. sciagnełam ją ze stronki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
następnie zaznaczasz
:Weight Tracker --> next
wybierasz sobie coś ---> next
wybierasz jeszcze raz coś sobie ---> next
wpisujesz dane --->next
Mam nadzieję, że każda z was znajdzie coś dla siebie !!!
Dzisiaj spędzam dzień w łóżeczku, bo chyba czymś się zatrułam , jest strasznie nie dobrze i cały czas mam ochote do....!!! Chyba zjadłam jekies nieświeże jajka!!!
niesety moja miarka, przez jakiś czas się nie zmieni, bo mój organizm jest silniejszy niż myślałam, Nie chce się poddać diecie. Wczoraj powinnam zalkończyć I faze na SB, ale gdy stanęłam na wadze okazało się, że prawie nie uległa zmianie. moje decyzja była natychmiastowa, postanowiłam przedłużyć jeszcze I faze do świąt! może wtedy będę mogła się pochwalić lepszymi wynikami!!! Bo jak tak dalej będzie to nie zmieszcze się w sukienke na studniówkę!!! A to byłby obciach ...
Niestety nie wiem jak mogłabym pocieszyć Lulu33, bo jestem jeszcze małolatą, która nie miała problemów z pracą!!!Natomiast moja siostra też miała takie problemy, fakt, że ona była wtedy stażystką. Wracała z pracy po godzinach, bo wszystko musiało być zrobione. pracownicy czyli jej przełożeni dawali jej do robienia rzeczy, które tak naprawdę sami powinni robić!!! Siostra często po pracy była taka padnięta, że szła od razu spać. pewnego dnia też nie wytrzymala i poszła do swoich "szefów" i wygarnęła im, że ona nie jest jakąś służacą i nie będzie za wszystkich odwalać papierkowej roboty, bo za to że siedzi po godzinach to nikt jej nie placi!!! No i byly efekty!! Nie zwolnili jej, ale wszystko uległo zmianie. Zaczęła wracać o normalnej porze do domu. Zajmowała się tylko tymi sprawami, do których naprawdę została przyjęta na staż!!!
Zobaczysz Lulu33 wszystko się z czasem uloży!!! Bądż dobrej myśli...
pozdrawiam
-
Ojej kilogram mniej!!! Czyżby się zaczęło spadanie z wagi? Po 3 miesiącach walki pierwszy kilogram mniej! Nareszcie!!!
-
ja chyba nigdy nie osiagne tej wymarzonej wagi!!!
dzisiaj była w Mcdonaldzie, bo jak wracałam z kursów to moi znajomi postanowili zajechać... myślałam, że twarda ze mnie sztuka, ale niestety skusiłam się na sałatkę z piersią kurczaka!!! oczywiście były tam kawałki piersi z czikena, a oprócz tego ser żółty, marchewka grzanki no i oczywiście kilka plasterków pomidora i sałata!!!
znajomi zaczeli sie ze mnie śmiac, jak zobaczyli jak wybieram poszczególne składniki z miseczki... teraz nie czyje sie zbyt dobrze mam wyrzyty sumienia i w ogóle....oj, bycie szczupła to nie lada wyzwanie!!!
-
Madziulkad nie chodzi o to, żeby za żadne skarby nie wziąć nic podejrzanego do ust.
Chodzi o to, żeby cały czas się starać. Wtedy wpadek będzie coraz mniej.
Ja osobiście wolę więcej jeść ale ćwiczyć.
-
ciesze sie Zimorodku ze kilogramow Ci ubywa,jesli chodzi o mnie to waga stoi ale ubrania sa nieco luzniejsze mimo ze znow sobie ostatnio nieco pofolgowalam.piekan zimowa pogoda za oknem,chce sie zjesc cos konkretniejszego i zgadzam sie z toba ze lepiej cwiczyc wiecej i troche wiecej jesc.pozdrawiam pa
-
czesc wszystkim!!!
jak sie ciesze, ze juz za dwa dni będą swięta ! moja waga znowu drgnęła w dół, chociaż przez ostatnie dwa dni nic innego nie robiłam tylko jadłam. Bo przecież przygotowania do świąt polegają na pichceniu a ja to uwiebiam, a nie ma gotowania bez próbowania!! wiec spróbowłam, troszkę tego i tamtego, ale tylko ciut ciut ... a tak przy okazji to pragnę złożyć wam najserdeczniejsze życzenia, ponieważ pewnie zajrzę tu dopiero za jakieś 2 tyg (postanowiłam sobie zrobić małe wakacje), mam tylko nadzieję, że nie przytyje przez ten swiateczny okres, bo zaczynac wszystko od nowa? koszmar!!!
no wiec zaczęłam składać te życzenia:
życzę wszystkim spełnienia najsrytszych marzeń, a najbardziej tego abyśmy już niedługo osiągnęły naszą wymarzoną wagę i żebyśmy już nigdy nie musiały się odchudzać!!! a tak poza tym aby te świeta spędzone były w ciepłej rodzinnej atmosferze, z mnóstwem prezentów , a Sylwester był niezapomniany do końcaa waszych dni
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki