-
ja jestem tak jak ditka drugi dzien na SB. czuje sie dobrze, w ogole nie zauwazylam ze jestem na niej, poza tym ze brakuje mi pieczywa dzis w szkole moj zoladek domagal sie czegos bardziej konkretnego niz tylko jogurciki naturalne bez cukru i kupilam sobie kanapeczke pycha
niestety nie mam pomyslow na jedzonko wiec wczoraj i dzis moj jadlospis wyglada tak samo: w szkole jogurty naturalne bez cukru 3% (bo 0% nie znalazlam), na obiad kalafior z bulka tarta, w miedzyczasie kawa z cukrem i mlekiem, na kolacje jajka.
nie wiem czy moge jesc zupy, w ogole sporo jeszcze nie wiem
a co sie stanie jak po I fazie zaczne normalnie jesc, ale z umiarem? efekt jo-jo
pozdrawiam i zycze sobie i wam powodzenia :P
-
swieta666 - tak na dobrą sprawę, to w pierwszej fazie diety SB nie można jeść w ogóle nabiału (tylko jajka), nie wolno też nic słodzić a pieczywo to wróg największy. Owszem można wprowadzić pewne udogodnienia w postaci mleka i jogurtów ale to dopiero po 2 tygodniach. Przynamniej ja tak robię. A też jestem na 2 dniu, który właściwie się już skończył
-
w I fazie można:
mleko (0 - 1%)
chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję)
maślankę (0 - 1%)
jogurt naturalny 0% (więc może być ten Danone...)
ale trzeba się ograniczyć do 2 porcji dziennie (hmmm ciekawa miara - porcja ; )
W miarę rozwoju badań nad żywieniem pojawiaja się coraz to nowe informacje i
zachodzą zmiany w SBD. W rezultacie niektóre z zabronionych pokarmów okazują
sie nie tak złe jak początkowo uważano. Przykładem takich pasjonujących (hmmm?)
badań mogą być te nad rolą wapnia w odchudzaniu. Koniec końców najważniejsze
jest to, że możemy się cieszyć nowymi dozwolonymi pokarmami
Najważniejsze zmiany
Mleko:
Stara wersja:
Unikaj wszelkich produktów mlecznych w I fazie, z wyjątkiem max. 2 łyżeczek
mleka 0 - 1% lub sojowego, które możesz dodać do kawy
Nowa wersja:
Faza 1:
dozwolone są:
0 - 1% mleko
chude naturalne mleko sojowe (max. 4 gr tłuszczu na porcję)
0 - 1% maślanka
jogurt naturalny 0%
Należy ograniczyć spożycie do 2 porcji dziennie
Uwaga! Można używać jogurtu zamiast ricotty do robienia deserów : )
Faza 2:
MOżna wprowadzić sztucznie słodzony jogurt 0% (max 4 uncje dziennie)
Uwaga! Mleko tłuste pełne pozostaje na liście zabronionych produktów w każdej
fazie
Pomidory:
Stara wersja:
Ogranicz się do 1 całego pomidora lub 10 małych (czereśniowych??? nie wiem jak
one sie u nas nazywają)w każdym posiłku w każdej fazie
Nowa wersja:
Pomidory bez ograniczeń w każdej fazie!!!
Cebula:
Stara wersja:
Ograniczenie do 1/2 cebuli dziennie w każdej fazie
Nowa wersja:
Bez ograniczeń w każdej fazie
Marchew:
Stara wersja:
Unikaj marchwi w 1 i 2 fazie, umiarkowane porcje w fazie
Nowa wersja:
Marchew dozwolona od fazy 2.
Jicama nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Chayote nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Lean Pastrami - to jakaś suszona wedzona wołowina - jak ktoś ma ochotę to
prosze bardzo - w każdej fazie
Banany wracają na Plażę
Dobra wiadomość - od 2 fazy można jeść jednego średniego babana dziennie
Nie chce mi się tłumaczyć czemu tak jest - w każdym razie udowodniono to
naukowo więc smacznego...
Jogurty
Zastanawiałaś się czemu nie możesz znaleźć jogurtu bez cukru w sklepie?
Ponieważ takie nie istnieją (u nas jak widać przemysł spożywczy jest lepiej
rozwinięty i mamy Danone bez cukru ; ) Każdy jogurt zawiera naturalny cukier o
niskim IG - laktozę. A skoro tak jest to czy można jeśc jogurt na SBD? Dzięki
badaniom dotyczącym roli wapnia w odchudzaniu Dr. Agatson wprowadził zmiany
dopuszczające jugurt do diety już od 1 fazy. Nie każdy rodzaj oczywiście -
zasady poniżej:
1 faza - ogranicz się do jogurtu naturalnego 0%. Unikaj jogurtów słodzonych,
nawet sztucznie. Nie ma natomiast przeszkód aby używac jogurtu do deserów
zamiast ricotty.
W fazie 2 i 3 można wprowadzić jogurty 0% sztucznie słodzone ale w ograniczeniu
do max. 4 uncji dziennie.
-
Ja ma książke uważam, że nową. I tam nie ma takich przepisów, o których napisałaś. A na pewno kanapka to już zupełnie jest fatalny pomysł. Lepiej żebyś zrobiła sobie do szkoły, kanapkę, które skałada się z sałaty, chudej szynki i papryki. Spróbuj jest bardzo smaczna i zaspokaja głód. Przeczytałam tę książkę, i wiele zrozumiałam. ważny jest indeks glikemiczny. Może sięgnij po tę książkę i sama zdecyduj co ma sens.
Śniadania w tej diecie bardzo lubię. Dziś miałam omlet ze szparagami i pieczarkami, ale zrezygnowała ze szparagów , bo nie mogłam ich kupić. Pieczarki były wystarczające. W tej diecie jest dużo jedzenia. Chyba to dobrze, ale mam cały czas wrazenie, że mogę przez to nieschudnąć. Nawet sie na razie nie waże, bo boję sie, iż jeszcze nie ma efektów. Zważe się w niedzielę albo już w sobotę.
Dziś głowa mnie nie boli. Ale poprzednie dni czułam sie fatalnie.
Dzięki za słowa otuchy.
-
no co do kanapki to byl to wyjatek
co do papryki - nie lubie, i to bardzo...
wiesz, ja tez ciagle mam wrazenie ze jak sie najadam i nie licze kalorii to wcale nie chudne, wrecz przeciwnie...
co do jogurtow i mleka itd. to gdyby nie to to naprawde nie wiem co bym jadla
a co robisz sobie na obiadki cos z mieskiem
aha, jeszcze w sprawie jajek - mozna je jesc codziennie...
qrcze, ja chyba sie pochlastam, jak wrocilam dzis ze szkoly to zjadlam taka mala (naprawde) buleczke z dzemikiem w srodku i kruszonka
czasem robie sobie takie zawijaski z wedlinki i jakiegos ogorka albo majonezu, czy musztardy, jak mam to i z salaty... tak sie zastanawiam czy ten majonez jest dozwolony...
cholerka, ja juz sama nie wiem co moge jesc a czego nie moge
a tak sie cieszylam z tej dietki...
no coz, zycie jest ciezkie
pozdrawiam
-
Cześć!!! swieta666 nie załamuj się od razu. Będzie dobrze Masz książkę? Jak nie, to kup sobie i się wszystkiego dowiesz. Co do majonezu, to chyba raczej nie jest dozwolony, bo nawet w normalnej diecie nie powinno się go spożywać za dużo. I nad tym ubolewam, bo go uwielbiam Ja na obiadki robię sobie jakieś mięsko, gotuję, albo smażę na niewielkiej ilości oliwy z winogron i do tego duuużo warzyw, bo zapychają żołądek na długo. Nie mam za to problemów ze słodyczami, bo nigdy za nimi nie przepadałam. Jeśli dopadnie Cię w międzyczasie głód, to polecam orzeszki ziemne - w indeksie glikemicznym mają zaledwie 15 na 100. W szkole jadam niewiele, głównie piję. Ta dieta, bardzo mi odpowiada, bo nie jest wcale tak bardzo ograniczająca. Kwestia przyzwyczajenia.
-
niestety ksiazeczki sobie nie kupie bo nie jestem przy kasie
niestety, staruszkowie i tak narzekaja ze musza mi kupowac oddzielnie, tylko dla mnie... krzywia sie nawet jak chce sobie pare jogurcikow czy jakis serek kupic jakby to byl jakis wielki wydatek
o oliwie z winogron juz nie wspomne bo pewnie tania nie jest, a u mnie tylko olej slonecznikowy i czasem oliwe z oliwek sie stosuje
wiec, niestety, rodzinka zamiast mi ulatwic, to jeszcze utrudnia moje zmagania z waga...
cale szczescie orzechy wloskie mam wlasne i mam nadzieje ze moge je jesc, fajne sa na przegryche
zjadlam na kolacje opakowanie serka wiejskiego light z ogoreczkiem w kosteczke. mniam
szkoda tego majonezu, bo jak juz jajeczka na twardo jem to... to najlepiej z majonezikiem nie
poprosilam jutro na obiad o filecik z kurczecia albo indyczka, to jemy wszyscy, niestety na oleju smazone
a jakie warzywa do tego zrobic to nie wiem. lubie takie gotowe suroweczki swieze na wage, chyba moge nie
co mnie jeszcze nurtuje to zupy... dozwolone
ehh... sorki ze sie rozpisalam...
pozdr
-
Właściwie to ja mam pytanie.Czy własnie można jeść smażone mięso.No bo ryb np inaczej się nie da przyżądzić(filetów z morszczuka).A tak pozatym jedna dziewczyna która stosowała tą dietę schudła na niej 6,5kg w pierwszym etapie jadła jajka w majonezie.Ważne chyba tylko aby dodatek nie zawierał cukru.Pozdrawiam
-
Czołem. Rzeczywiście masz lekki problem. Dobrze by było gdybyś jednsk przeczytała książkę. Warto. Jest tak wiele rzeczy wyjaśnione. Ja jem na śniadanie jajka. Zazwyczaj jest to jajeczniaca na oliwie z oliwiek (b. malutko) z pieczarkami, czy zinnymi warzywami oczywiście bez przesady. Jem jedno albo 2 jajka. i piję przy tym 180 ml soku pomidorowego albo wielowarzywnego. Potem mam przekąskę np. z odtłuszczonego ser żółtego(wielkości paluszka u ręki) . Potem np. na lunch jem pieczoną albo gotowaną pierś z kurczaka z warzywami albo tuńczyka z puszki z warzywami, poetm jest przekąska popołudniowa i jest to np. seler naciowy z serkiem topionym Krówka Śmieszka light, albo pomidorki z serkiem wiejskim light, albo szynak zawijana w sałatę z ogórkiem ( bo papryki nie lubisz), można posmarować niewielką ilością majonezu light. Potem jest obiad. Są to ryby albo jakieś białe mięso albo chuda wołowina z warzywami (cukinia pieczona, brokuły gotowane , czy kalafiorek, czy sałatka z sałaty, ogórka, pomidorów, itp. z sosem winegret oczywiście też nie za dużo). Potem można zjeść deser z serka ricotta. Pyszny. Nie jem go codziennie ale jak mam mocną chęć na coś słodkiego to wtedy robię sobie ten deser. Pamiętaj żeby nie jeść węglowodanów, tylko warzywka z mieskiem i rybami.
-
Melina - Rybki można inaczej przyżądzić niż usmażyć - ugotować z dużą ilością przyprawi (jak do ryby w galarecie). Poza tym przed położeniem na patelni, mogłabyś moczyć jedynie w jajku, bo mąka i bułka tarta odpadają.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki