-
Re: 10.00
Witam ja dzis w dobrym humorku, slonko swieci za oknem, jezdze
na rowerze wszedzie gdzie sie da, troszke mi tylko smutno bo tesknie
za domem, ale wytrzymam bedzie ok,
Jedzonko tak sobie czuje sie troszke ciezko ale ok:
Piatek
2 chrupki+bialy ser 100
grajfrut 70
jogurt 70
grjafrut 140
kanapka 250
pomarancz 70
ryba + 3 ryzaki + nuslli 375
w sumie 1075
Sobota
pomarancz+ryzak z serem 150
kanapka 250
ryba+marchew+placki 200+100+150
nusli 100 (nowy nalog)
3 ryzaki +kawalek kurczaka+serbialy+ser zolty 220
pomarancz + kiwi 50
w sumie 1220 troszke za duzo ale bylo sporo lazenia po sklepach
troszke cwiczen i normalna dawka jazdy rowerem,
w sumie nie jest najgorzej,
milej niedzieli teraz popracuje a pozniej postaram sie Was jeszcze
odwiedzic
Justa
-
Re: 14.50
Widac ze w cwiczeniach to tylko ja jestem czarna owca, nie lubie
cwiczyc a zakwasy to mam od siedzenia, a raczej nie zakwasy tylko
odciski, dzionek uczciwie przepracowany, zbieram sie do domu,
nie wiem czy jutro bede miec czas wiec teraz wpisze co w brzuszku:
S 3 ryzaki+ bialy ser +plaster piersi z kurczaka +pomarancz 190
O chrupek +piers z kurczaka + kiszona kapusta 270
D (po obiedzie) 3 ryzaki+troche jogurtu naturalnego+nusli+kiwi
230
P banan 120
w sumie 810 pewnie cos zlasu****e w domu, mam jednak nadzieje
ze beda to owocki i ze w 1000 kcal sie zmieszcza
Przypomnialam sobie w sklepie sprawdzilam kalorycznosc
pestek z dyni bylo napisane ze 10 dag ma 530 kcal,
(sprawdzalam roznych firm) , podaje to bo chyba ty Aniu
pisalas ze cos kolo 350 kcal, wydaje mi sie ze lepiej byc
swiadomym przed ich zjedzeniem niz po, a taka mialam na nie
ochote trudno, poczekam, na chudsze czasy
Beatko nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
coreczka ma kolejna duuuuuuuza kartke do zamalowania,
pozdrowienia J.
-
19.30
czesc dziewczeta
ja to jestem mistrzem w niekonsekwencji!!! dzis 2000 kcal ponad. nawet nie chce mi sie pisac co zjadlam, bo to wstyd.
ogolnie to zalapalam dola i nic mi sie nie chce. mialam dzis duzo czasu do przemyslen i wyszlo mi z tego ze jestem strasznie beznadziejna, nic mi ostatnio nie wychodzi, nawet nie umiem zapanowac nad swoim zoladkiem...
jestem zalamana bo nie wiem jak znalezc jakas prace, nie moge tak siedziec bezczynnie bo wtedy jem, ze znajomymi przeciez tez nie moge sie codziennie spotykac, bo przeciez oni maja swoje zycie... a ja? tylko doly ostatnio... zwariuje chyba z nudow!
nic mi sie juz nie chce, nawet pisac wiec uciekam.
-
NASZ WSPÓLNY POST 2
No to zakładam, bo macie racje ze juz stary szwankuje!
u mnie w ogole caly net od wczoraj szwankuje!
dlatego narazie sie nie rozpisuje, bo co napiszę to nie zapisuje!!! ))
aneczka - rymowaneczka
-
15:50
Witam.
U mnie dzisiaj dzien oczyszczajacy, bo weekend obfitowal w jedzenie, niekoniecznie malo kaloryczne. Ale warto bylo
Niedlugo zjadam obiad, ostatni posilek dnia, a potem ide na silownie. Dzisiaj juz mam za soba godzinny aerobik z plyta Vity, ale troche przerobiona na moj wlasny pozytek. Rozgrzewka trwa 2 razy dluzej i cwiczenia na posladki robie zupelnie inne. No i oczywiscie kolko na talie tez dzisiaj bylo w ruchu.
Ogolnie czuje sie dobrze, no moze troche dzisiaj sie czuje oslabiona z powodu niskiego cisnienia. Zaraz musze wziac tabletke na ta swoja dolegliwosc.
A jak tam idzie wam wasza dieta? Mam nadizeje, ze dobrze sie trzymacie. A jak nie to najwyzsza pora wziac sie do roboty
Pozdrawiam.
Polis.
-
16.25
Witajcie!!!
Ja dzisiaj wg. planu.
Zrobiłam sobie szpinaczek z czosnkiem i naprawdę mi smakował, chyba polubie szpinak!!!
Dzisiaj żadnych grzechów jedzeniowych uwierzycie?
O 18.00 mam obiad i nie mogę się doczekać.
A na 21.00 śmigam na step.
Powodzenia.
Pozdrawiam
Trzynastkowa B.
-
19.00
czesc dziewczyny!
nie, nie jestem az tak zaganiana ale cos mi z netem sie dzieje, dzila tylko 10 minut a potem "siada" (nawet nie wiem czy zdaze zapisac to zanim wysiadzie...). wiele razy napisalam cos i nie zdazylam zapisac... wiec dlatego tak sie streszczam.
u mnie tez ok. nie przesadzam z jedzonkiem, dzis ok. 1100-1200 i zaraz pedze na aerobik! poza tym robie co wieczor brzuszki, mam zamiar miec super brzuszek.
to tyle narazie
pozdrowionka (niech to chociaz sie zapisze...)
ania
-
poniedzialek 9.20
Angie - łączę się z Tobą w porażce. Pomimo wspaniałej intencji zawaliłam mój Wielki Post. W sobotę obżarłam się jak swinia!!!!! Kalorycznie było chyba ok. 4000!!!!!!
Nie daję już rady. Mam dosć ciągłych wyżeczeń. Nie mogę patrzeć na chude kobiety!!! Tak im zazdroszczę wyglądu, że pięsci mi się same zaciskają, by im wlać za to, że sa piękne!!!!
Ja chyba już fiksuję.
Nic mi się nie chce, a dół wilekosci paru lei po bombach jest wręcz nie do zasypania ((
-A
-
10.45
dzien dobry (chociaz tak srednio)
Justynko, dzieki za slowa pociechy i propozycje, ale ja sie zupelnie do tego nie nadaje (tzn. do takiej pracy) z powodow takich, ze mam srednio wyrobiony stosunek do wejscia polski do ue. jeszcze dwa dni temu bylam calkowicie za. i nadal jestem, ale tak naprawde nie wierze w 'te cala propagande'. nie chce pisac o tym, bo to nie miejsce na takie tematy...
ja po prostu nie wiem jak sie zabrac za szukanie pracy, w mojej specjalnosci po prostu nie ma pracy!!! i to mnie dobija!
chce znalezc wiec cokolwiek, ale o to tez trudno...
Aniu, Tobie to sie nalezal taki dzien dobrodziejstwa, bo caly czas trzymasz dietke bez zastrzezen, a zwlaszcza ze mialas urodzinki (wszystkiego naj...). u mnie to wyglada tak ze ja co drugi dzien przesadzam (tak ok. 2500 kcal) i jem raz malo raz duzo... popadam powoli w paranoje...
odezwe sie na pewno jeszcze jak tylko wroce od profesora (mam nadzije ze chociaz on mnie nie dobije do konca!)
pozdrawiam
a.
-
21.30
witam
Justa ja naprawde dziekuje Ci ze zainteresowalas sie tak bardzo moim problemem. zaraz wejde na te strone, bo tam jeszcze nie bylam...
mam nadzieje ze czujesz sie juz lepiej, a moze to stres przed ta rozmowa, co? )) na pewno bedzie dobrze.
dzieki za karteczke tez!
wlasnie pol godziny temu wrocilam z aerobiku, swietnie mi sie dzis cwiczylo po ponadtygodniowej przerwie! czuje ze jutro beda zakwasiki...
co do menu to wyszlo okolo 1400 kcal:
I jogurt z platkami + kawa z mlekiem 290
II to samo, bez kawy 270
III 2 kanapki z indykiem i surowka + kawa z mlekiem 350
IV kanapka z indykiem + surowka + soczek marchwiowy 270
V 2 jajka 180
nawet niecale 1400 czyli chyba niezle...
humor nadal mam taki siaki, chociaz troche mi sie poprawil po cwiczeniach.
pozdrowionka
a.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki