-
Re: wizualizacje...
mhhmm wakacje......
ja jetes za!!!!!
uczelnie olalam troszke, ale juz lece sie z nia przeprosic. Sniadanko bylo ok (zupa mleczna: fitnessy z lyzeczka miodu, mleko) , na obiad bedzie bulka z serkiem bialym i pomidorkiem (nie dalo sie nic mniej kalorycznego)
papa milego dnia
kasia
-
Re: wizualizacje...
Netina, to ja juz rekami i nogami trzymam kciuki za powodzenie wszystkich twoich zyciowych planow.... Przyjezdzajcie!!! Jak ja che takie wakacje ))
Kasiu ty sie nie wstydz bo z nami (czytaj przynajmniej ze mna nie jest wcale tak rozowo..). Tylko sie wczoraj pochwalilam jak to dzioelnie trzymam diete, to zaraz ja zlamalam...
*S: pieknie:250 kcal, ryz z jogurtem
*L: tez ladnie: 250 tym razem ryz z brokulami
*: wciaz nie najgorzej... 320 kcal
2 jajka, jogurt naturalny, 5 wasa
No i na tym mialam skonczyc, co najwyzej zagryzajac glod marchewka... Ale miala odwiedzic mnie kolezanka, wiec pomyslalam, ze jej nie wypada marchewka jak zajaca czestowac, wiec na zakupach w carrefurze kupilam jakies herbatniki... No i po pierwsze byly nie dobre. Po drugie mimo to (ponmiewaz ona jednak nie przyszla) do 22:00 poradzilam sobie z cala paczka. No i teraz biorac pod uwage ze 1 ma z 40 kcal, bo to ja musze sobie jeszcze 800 kcal dopisac... Malo tego kiedys wyczytalam w jakims 'madrym pismie dla inteligentnych kobiet', ze kazda kalorie pochlonieta po 18:00 nalezy pomnozyc x2, a po 20:00 to i x4... no to ja tego nawet nie bede liczyc... Dupa ze mnie i tyle.
Malo tego... Jutro (mam urodzinki, zapraszam )) przyjezdza do mnie znajoma na kilka dni. W piatek kolejna i tez zabawi na pewno z tydzien... Po pierwsze ja nawet nie che myslec jak my sie pomiescimy na moich 10m kwadratowych... No wiec przydaloby sie odchudzic )) A ja przez ten czas na pewno przytyje... Bo laski sa z Wloch i Niemiec i wychodza z zalozenia 'trza sie cieszyc z tego ze tyle smakolykow jest na swiecie...' Jedna je duzo i w ogole nie tyje, druga od zawsze byla gruba i ma to gdzies... W zeszlym roku caly czas sie nabijaly z omoich przedsiewziec dietowych i objadaly sie pitami, knyszami, frytkami i tonami czekolady... No wiec juz sie boje, moze znowu bede symulowac jakies chorobsko zoladkowe)) Byle bym tylko od tych wyimaginowanych chorob kiedys nie wyladowala w szpitalu... ))
No to tyle, buziaczki laseczki
Lece do szkoly (bo tez jak Kasia rano jakos was zamiast wykladu wybralam ))
Paulinka
-
;-*
Witam moje siostrzyczki
Jak to fajnie poczytać sobie zaległości...
Co do wyjazdu na jakieś piekne wyspy to ja jestem za!!!
Netinka co do kursu na prawo jazdy to powiem Ci szczerze ze to nie zły stres...a szczególnie egzamin lub co gorsza egzaminy U mnie powiodło sie dopiero za trzecim razem i za kazdym razem gdy podchodziłam do kolejnego egzaminu miałam wieksze rozwolnienie )) Ale moze tobie pójdzie lepiej i egzaminator będzie przychylniejszy Z całego serca zyczę powodzenia bede trzymac kciuki aż palce zbieleją!!!!
Nie piszę wam o jedzonku ponieważ to jest wstyd na wiekszą skale...ostatnio zajadam bardzo tłusto i bardzo nie zdrowo czego dowodem jest +1 na wadze.Ale koncze z tym włoskim zarciem bo bede wygladać do lata jak balonik....
Cwiczenia raz są...a raz ich nie ma...i tak własnie to wyglada.Zero dyscypliny i zero samozaparcia....A swoja droga gdzie to sie podziało...kiedys tak dobrze mi szło!!!
Tak sobie myslę ze od 1 marca to sie biore ostro do roboty bo lato tuz tuż a ja coraz grubsza jestem zamiast coraz szczuplejsza....
Buziaczki dla wszystkich siostrzyczek :-*
j.
-
Środus ;)
Dzień dobry )
Tu chwilowo wczorajszo zagubiona Chaneyka ;P Widzę że jak mnie nie ma to siostry szaleją w domku...
Wpadam poinformować że na wadze jest 62 ))) A wczorajszy dzień był nadzwyczaj udany:
Ś: sałatka owocowa + jogurt z płatkami
O: mięsko z grilla + brokuły + surówka z sosem jogurtowym
K: nie było
Postanowiłam totalnie przejść na Montiego i jeść więcej niż 1000kcal. Nie wiem czy to sprawa diety czy czegoś innego, ale ostatnio mniej czuje głod. Tak jakby Monti naprawde zaczął działać. Tylko jeszcze mam czasem pokusę w postaci czekolady ale łykam chrom od miesiąca i od 2 dni walczę ostro i się nie poddałam, choć misiek chodził za mną z kawałkiem czekolady i mówił "proszę zjedz" A na moje "nie" reagował hasłem " co? boisz się że zgrubiejesz? I tak jesteś piękna" )) No i weź tu schudnij przy facecie co wcina frytki, mięsko, słodycze nie nie ma problemów z przemianą materii...
Dziś w mojej diecie będzie więcej tłuszczów.
Ś: pasztet drobiowy + kiełbaska mamusina + surówka z pekińskiej ( ciekawa kombinacja jak na śniadanie, ale jak się je ten posiłek około 12 to można )
Planowany obiad to makaron z sosem pomidorowym.
Kolacja: warzywka ( w tym moje ulubione brokułki )
A teraz ide kombinować jak by tu nie iść do pracy... Bo na uczelni mam dziś freeee )))
Ćwiczenia wczoraj zaniedbałam, ale był spacerek i "zapasy" z Miśkiem
-
Re: Re: Re: Środus ;)
Papieram KASIĘB.
Czas się poopierniczać na wzajem a nie potakiwac że jutro będzie lepiej! Czas przestać się nad sobą litować !!! Do boju siostry!!! )))
U mnie oczywiście z planów obiadowo-kolacyjnych nic nie wyszło :P Na obiad był kawałek pasztetu drobiowego + ogórki kiszone + jogutr naturalny 0%, na kolację kiełbaska + jogurt Znów ciekawe kompozycje posiłkowe wymyślam ;P
Jutro mniej tłuszczy, więcej białka. Posiłków nie planuję, tym bardziej że imprezkę ze znajomymi robimy. Pić zamierzam winko, a jeść? Może sobie siakieś owoce kupię, serek, albo cuś... Chipsy, słodkości i % o wyższym zagęszczeniu ;P odpadają. Pan Monti zabrania Winko to najmniejszy z grzechów jakie moge popełnić...
Aha i w związku z tym całym tłustym czwartkiem zobowiązuje się nie tknąć żadnego pączka!!! Ooooo nie!!!!!!! PRECZ Z PĄCZKAMI!!! To hasło dnia na jutro ;P
Dobranoc kochane siostrzyczki
:***
Ch.
-
pączki precz!!!
no to poopierniczajcie mnie... o polnocy pol kebaba...fuj, nawet mi szczegolnie nie smakowal(
za to w kinie nic nie chrumalam-Misiek dziamal popcorn...
zero cwiczen...jutro-juz postanowione-dzien na sokach warzywnych)))i ani nie pomysle o paczku...
w razie chwilowej slabosci bede sobie wizualizowac jaka to bede szczupla jak nie zjem tego co mnie bedzie kusic...bo wiecie siostry, jak chcemy jechac na wakacje do cieplych krajow, to tam trzeba sie rozebrac...no teraz bym sie nie odwazyla tam pojechac raczej...chyba ze na bezludna wyspe...))
buziaczki kochane:***
sarenka
-
i jeszcze jeden i jeszcze raz...
i jeszcze jeden i jeszcze raz...
Trolinko, Twoje zdrowie, narazie wznosze toast herbatka, ale wieczorkiem kto wie...
wszystkiego co najlepsze kochana siostrzyczko, usmiechu i samych spadajacych kilogramow i ubywajacych centymetrow...
buziaczkow ogromne ilosci,
dla Trolinki i jej gosci...
i jeszcze jeden i jeszcze raz...
sarnetina
-
Re: i jeszcze jeden i jeszcze raz...
To ja już przydźwigałam 10 litrów mineralki... stoją w spiżarce pod schodami... i ukręce parę dipów do warzywek...
)
W szczęściu zdrowiu pomyślności niechaj żyje naaaam
w szczęśćiu zdrowiu pomyślności niechaj żyje naaaaaaaaam!
Kasiabulko: całęj tabelki na forum nie upublicznię, ale popróbować mogę...
Pamiętajcie - 5 marca dniem sądu...
P.
-
Re: spowiedz:
Stooooooooooooo Laaaaaaaat!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niech Ci waga na dół spada a piersi podnoszą!!!!!!!!
Super figury, słoneczka, gwiazdeczek i spełnienia marzeń!!!!
7.00 szklanka mleka 0.5%, 3 łyżki płatków zbożowych, łyżeczka miodu
9.00 Kawa z mlekiem(0.5%), PĄCZUŚ
10.00 jogurt Activia, herbata pu ehr
13.00 2 kromki Wasa, 5 plasterków drobiowej, papryka czerwona i zielona, ogórek, rzepa ( po sporym kawałku)
15.00 PĄCZUŚ
16.00 PĄCZUŚ
17.00 kawałek pizzy z oliwkami i salami, kanapka z tuńczykiem
19.00 kubek herbatki "Chudeus fix"
I na tym koniec z jedzonkiem na dziś. Zpączkami nie mam wyrzutów sumienia, bo normalnie za nimi nie przepadam, najbardziej smakują mi akurat w tłusty czwartek. Tylko pizza i ta kanapka leżą mi na wątrobie...
Ruch: krążenie po sklepach za odżywką do pazurków, szybkie przeglądanie co wisi na wieszakach w rozmiarze 42, 44, 46....(niewiele więcej niż nic...).
Zła jestem jak diabli... Nie tylko ja jedna, jak zauważyłam... Więc już uciekam, bo jak trafię na drugą podjaraną, to może być wielkie BUUUUUUUUUUMMMMMMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zrobiłam wczoraj drugi słoik śledzi, tym razem w warzywach, zapraszam we wtorek, na śledzia
Troli - duży buziak urodzinowy:-* i bukiet @-->>---
-
Re: Re: spowiedz:
co gorsza ci tubylcy moga nas chciec ugotowac jak bedziemy zbyt apetyczne...
ja teraz podkulam ogon i sie spowiadam...
rano:grzesiek i 2 wasy z dzemem...co mnie napadlo...
obiad:troche zupy ogorkowej samej
3 wasy z pasztetem drobiowym
i o 21szej zupa chili i pol buritka w Taco Mexicano...a to pod wplywem filmu Frida wczesniej obejrzanego...organizm wrecz sie dopominal czegos meksykanskiego...
wiecej grzechow nie pamietam...za wszystkie troche zaluje(troche bo pyszniutkie bylo...)
i uciekam spac
paczka zadnego nie tknelam, chociaz tu sie wykazalam...
buziaki
s.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki