-
Dieta-Montignaca-Przepisy-Wskazówki
Witaj Karalajna!
Widzę, że bez ksiązki radzisz sobie świetnie z montim. I czasowo i ilościowo oraz rodzajowo, dobrze dobierasz menu. Powinnaś uważać na Pieczywo, najlepiej kupować z mąki z pełnego przemiału, czytaj etykiety, bo producenci często dodają różne specyfiki by chleb wyglądał na zdrowy. Np. sprzedają ciemne pieczywo, a tak na prawdę potrafią zabarwic karmelen i innymi cudami, by wyglądało na "zdrowsze". Ja przezuciłam się na chrupkie, albo w ogóle nie jem.
Lunch całkiem smakowicie i w porządku wygląda.
Obiad także dobry pod warunkiem, że makaron ugotowany al dente..jeszcze lepiej jesli zrobiony z mąki z pełnego przemiału.
Kolacja całkiem ok
Dobrze, że jesz w takich odstępach czasu, wazne jest abys jadła właśnie regularnie.
Coś czuję, że będziesz ekspertem w dzidzinie diety montiego.
Zycze powodzenia w odchudzaniu. Dużo ruchu i będzie wszytsko w porządku.
A jak Wam wszytskim idzie odchudzanie ??
z
Zalika, Alicja_22, Ludek 1, batory - powiedzcie osiągnęliście efekty??
Ja ciągle bez zmian , 69 kg i nie wiem co dalej. Wprawdzie czasem wyłamuje się i grzeszę pijąc piwko, ale to tak rzadko, że juz nie wiem czy przypadkiem nie jestem skazana na taki okropny wygląd.
Mam nadzieję, że Wam idzie lepiej
Pozdrawiam
-
Jeszcze trochę za wcześnie żeby mówic o jakiś efektach, ale poczekamy zobaczymy. MM jest bardzo fajny, duży wybór jeśli chodzi o jedzonko i nie chodzę głodna )) Żeby tylko udało się coś schudnąć
-
Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
No w końcu mogę się pochwalić małym postępem. Tyle co uszyłam sobie (przedwczoraj) nowe spodnie, co bym mogła chodzić w nich bez wciągania brzucha, to dziś z rana ubrałam i z tyłka zaczęły mi lecieć, nie wahając się z byt długo stanęłam na wagę i co...miła niespodzianka 68 kg (choć i tak waga zbyt duża..ucieszyłam się) moja cierpliwość zostałą nagrodzona.
Zauważyłam, że wieczorami, po całym popołudniu w ogródku i małej przejażdżce rowerem (30 do 60 minut) czuję głód.
Do tej pory, po obiedzie o 15:30 do godz 8-9 z rana nastepnego dnia ..byłam syta. "Ssanie" pojawiało się najpóźniej o 9 rano.
HHmm czyżby porawiła sie moja przemiana materii??
Oby tak dalej...
-
Dzień dobry! Nie miałam jeszcze czasu zapoznać się z wpisami na tym forum... Mam tylko jedno szybkie pytanko: czy jest tu może ktoś ze "starej ekipy" Diety Zuzla?
Pozdrawiam serdecznie!
-
Witaj
Witaj Zuzlu. Dopiero dzisiaj zauważyłam Twojego posta. Mam wrażenie, że tylko ja jestem z tamtej ekipy. Na razie tak sobie poczytywuję to forum i wciąż nie wiem, do którego tematu się włączyć. Tu wszystkie pięknie chudną, na takiej czy innej diecie, a mi jakoś nie idzie. Co prawda odkąd odkryłam, że to forum działa to straciłam 2,5 kg, ale cóż to jest przy mojej wadze (obecnie 92.0) no i w czasie dość długim (ponad miesiąc). Hej, hej, odezwij się.
Pozdrówka - batory
-
Re: Witaj
Batory,
Nie łam się, mi też waga bardzo wolno spada: 0,5 kg na tydzień albo i to nie. Nie stosuje żadnej specjalnej diety, staram się zmieniać na stałe nawyki żywieniowe, zwiększać ruch i czekać ciepliwie na efekty. Przez miesiąc zeszło mi tylko 3 kilo i to chyba nawet nie tyle, bo trzeba liczyć wodę i treść jelitową. Nie wszyscy chudną po dwa kilo tygodniowo, nie jesteś sama ani odosobniona.
Pozdrawiam ciepło "starą forumowiczkę"
FLEUVE
-
po latach :)
Cóż, sporo wody upłynęło.
Mam na koncie dwójke dzieci i nową walkę kilogramami.
Po wielu próbach różnych diet pozostaję wierna Diecie Montignaca a tak dokładniej diecie Zuzla, która ją przystosowała tak, by efekty były jeszcze lepsze.
Na razie mam 5 kg za sobą - jeszcze soporo przede mną.
Poza dietą obowiązkowo ćwiczenia w domu z niezawodną Cindy Crowford
i leki na insulinooporność...ale to długa bajka
Walczę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki