-
Re: Re: :o(
faktycznie brzydka pogoda. U nas na zmiane: snieg i sloneczko, snieg, sloneczko... ale bardzo zimno i wieje.
Jadlospis wypisany na tamtym poscie, dzisiaj jakos szybciej to forum chodzi.
Jedzenie mi sie skonczylo i nie mialam kiedy isc do sklepu, na szczescie platki owsiane kupilam, wiec beda jutro na sniadanko.
lece pisac esej papa
kasia
-
Re: Re: :o(
Na kolację było 250g białego chudego sera i 2 kiszone ogórki. Całość jakieś 950kcal i chyba zgodne z MM.
No chyba że ten kawałeczek drożdzy który zjadłam zawiera jakies ukryte kalorie...
Jestem totalnie padnięta choć nic nie robiłam?! Idę lulać
Dobrej nocki
Do jutra
Ch.
-
:o(
no to chyba i ja sie załatwilam...
gardło mnie boli strasznie i glowa tez jakos... wzielam sobie polopiryne ale teraz bede jadła septolete, ktore niestety zawieraja cukier
(((
mam nadzieje, ze mi przejdzie do jutra, bo nie chce lezec w łóżku
-
Re: :o(
a ja zdrowka zycze Kasiu,
Tobie Chaney udanych zakupow
)))
no i snow przyjemnych...lece lulac
dobranoc
s.
-
(<>)
Czuje sie juz lepiej (a to dzieki nocnej interwencji mojej mamy). Ale na koncie mam kilka tabletek septolete z cukrem
((
Dzien ogolnie zaliczam do udanych.
Mam pytanko do Chaney. Zrobilam sie wielkim pożeraczem owoców i wcinam je przed kazdym posilkiem, no i sie zastanawiam czy tak mozna. Czy moge jesc owoce nawet przed posilkiem, ktory bedzie białkowo-tluszczowy???
-
...
Obiad: zapiekanka z bagietki z farszem pieczarkowym i plastrem sera żółtego + surówka z kapusty + frytki - bez komentarza...
Kolacji nie będzie bo jestem tak nażarta że szok...
W 1000kcal spokojnie się mieszcze ale ... białe pieczywo i frytki... fujjj...
Jutro też cały dzień poza domem więc z jedzeniem ciężko będzie... Chyba owoce ze sobą wezmę...
Co do Twojego pytanka KASIU to wydaje mi się że można jeść owoce przed posiłkiem białkowo-tł, pod warunkiem że wcześniej żeby się strawiło. Ale za dużo i za często nie polecam bo to w końcu ładny cukier
Ale jak przed każdym śniadaniem i obiadem zjesz np po jabłku to myślę że nic się nie stanie.
Padaaaam...
Dobranoc
-
sobotni poranek
dzis mam wielkie plany odnosnie cwiczen itd... szybko sie zabieram za porzadek w moim pokoju, a potem właczam Cindy.
Mama wczoraj była na zakupach i kupiła tone jogurtów, serków itp ale wszytko dla mnie nieodpowiednie...i teraz jak bede chciała jogurt 0% to usłysze "nie wymyslaj jogurty są w lodówce"
Oj ciezki czasami ten monti...
-
:)
oj kochane jak ja was strasznie zaniedbuje... nic tylko pisze i pisze i pisze. nie ćwiczę. jem byle jak... i nie mam zadnych wyrzutów 
jeszcze trochę i wszystko się pieprznie a ja beztrosko pisze kolejne opowiadanie. chyba mi wiosna dogrzewa.
pozdrowienia
maga z pełnym brzuszkiem (kanapki z kiełbasą i serem pleśniowym)
-
:o(
Wstyd...
Zamiast obiadu były wafelki...
Wstyd...
Idę się schowac bo pewnie czerwona jak burak jestem...
Ch.
-
Re: :o(
wyciagnełam tate na zakupy do kerfura i kupiłam sobie jogurty (kolejne oszusty!!!! te jogurt wcale nie maja 0% tłuszczu dokładnie to na opakowaniu napisane jest tak 0,1 tylko, ze zero jest duze, a jedynke po przecinku ledwo widac, taka malutka. Ale nie moge wybrzydzac, bo nic innego naprawde nigdzie nie ma)
no i zaszalałam i wzięłam ten dziki ryż, teraz sie własnie gotuje i smierdzi jak zioła... ciekawe jaki bedzie miec smak...
>Chaney i wiesz juz cos na temat tego brazowego ryzu???? Nie bede bic siostry po pupie, bo sama wie, ze źle robi...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki