-
:o(
No a było tak pięknie... Do późnego popołudnia trzymałam się super. Ale wieczorem chciałam zrobić przyjemność mamie i zrobiłam bułeczki drożdzowe... Misiek dosłownie siłą upchnął mi ją z pomocą mamy. Zaczęli od tego że chuda jestem, że blada, że po chorobie, ze pewnie anemia... poddałam się! Nie dali się przekonac że po prostu nie jem białej mąki, cukru... To raczej brzmiało "ty się znów głodzisz!" I tak przez moje dobre chęci zrobienia bułek wkopałam sama siebie...
Moje żarełko:
Ś: jogurt 0%tł z otrębami + szklanka mleka
IIŚ: kromka wasy z dżemem bezcukrowym
O: kapuśniak z kiszonej kapusty + wedzona ryba
K: bułka drożdzowa z budyniem i konfiturami + jabłko
Kalorycznie pewnie ok (choć nie liczyłam) ale nie MM ( Jak mogłam tak się im dać?! (
Ale za to ćwiczenia ok- 1.5 godziny ładnego, uczciwego ruszania nóżkami i brzusiem )
KASIACZKU masz plusa za dzisiejszy dzień. A ja ... jutro pokutuje...
-
Re: :o(
Ehhh któryś raz z rzędu próbuje się dopisać i ... znika!!!
Mam dziś za sobą 50 minut ćwiczeń i .. więcej nie bedzie bo zwyczajnie nie mam ochoty, ot co!
A żerełko jak na razie...
Ś: jabłko +jogurt bezcukrowy 0%tł 150g + otręby
O: kapuśniak + śledź marynowany
P: jabłko
K: chyba będzie biały serek z dżemem )
A teraz ... idę spać! Wqrza mnie ta pogoda... ten śnieg... te szare niebo.. fuj...
Jutro idę na przedwiosenne zakupy
Ch.
-
Re: Re: :o(
Na kolację było 250g białego chudego sera i 2 kiszone ogórki. Całość jakieś 950kcal i chyba zgodne z MM.
No chyba że ten kawałeczek drożdzy który zjadłam zawiera jakies ukryte kalorie...
Jestem totalnie padnięta choć nic nie robiłam?! Idę lulać
Dobrej nocki
Do jutra
Ch.
-
:o(
no to chyba i ja sie załatwilam...
gardło mnie boli strasznie i glowa tez jakos... wzielam sobie polopiryne ale teraz bede jadła septolete, ktore niestety zawieraja cukier (((
mam nadzieje, ze mi przejdzie do jutra, bo nie chce lezec w łóżku
-
(<>)
Czuje sie juz lepiej (a to dzieki nocnej interwencji mojej mamy). Ale na koncie mam kilka tabletek septolete z cukrem ((
Dzien ogolnie zaliczam do udanych.
Mam pytanko do Chaney. Zrobilam sie wielkim pożeraczem owoców i wcinam je przed kazdym posilkiem, no i sie zastanawiam czy tak mozna. Czy moge jesc owoce nawet przed posilkiem, ktory bedzie białkowo-tluszczowy???
-
...
Obiad: zapiekanka z bagietki z farszem pieczarkowym i plastrem sera żółtego + surówka z kapusty + frytki - bez komentarza...
Kolacji nie będzie bo jestem tak nażarta że szok...
W 1000kcal spokojnie się mieszcze ale ... białe pieczywo i frytki... fujjj...
Jutro też cały dzień poza domem więc z jedzeniem ciężko będzie... Chyba owoce ze sobą wezmę...
Co do Twojego pytanka KASIU to wydaje mi się że można jeść owoce przed posiłkiem białkowo-tł, pod warunkiem że wcześniej żeby się strawiło. Ale za dużo i za często nie polecam bo to w końcu ładny cukier
Ale jak przed każdym śniadaniem i obiadem zjesz np po jabłku to myślę że nic się nie stanie.
Padaaaam...
Dobranoc
-
sobotni poranek
dzis mam wielkie plany odnosnie cwiczen itd... szybko sie zabieram za porzadek w moim pokoju, a potem właczam Cindy.
Mama wczoraj była na zakupach i kupiła tone jogurtów, serków itp ale wszytko dla mnie nieodpowiednie...i teraz jak bede chciała jogurt 0% to usłysze "nie wymyslaj jogurty są w lodówce" Oj ciezki czasami ten monti...
-
Re: :o(
wyciagnełam tate na zakupy do kerfura i kupiłam sobie jogurty (kolejne oszusty!!!! te jogurt wcale nie maja 0% tłuszczu dokładnie to na opakowaniu napisane jest tak 0,1 tylko, ze zero jest duze, a jedynke po przecinku ledwo widac, taka malutka. Ale nie moge wybrzydzac, bo nic innego naprawde nigdzie nie ma)
no i zaszalałam i wzięłam ten dziki ryż, teraz sie własnie gotuje i smierdzi jak zioła... ciekawe jaki bedzie miec smak...
>Chaney i wiesz juz cos na temat tego brazowego ryzu???? Nie bede bic siostry po pupie, bo sama wie, ze źle robi...
-
Re: Re: :o(
dziki ryz jest ohydny... gotowalam to chyba ponad godzine!!!! i dalej mam wrazenie, ze jest niedogotowany. A do tego drogie cholerstwo. To był moj pierwszy i ostani raz!
-
dziki nadaj jest ohydny!
sprawdzalam na tej montiakowej stronie i tam napisali, ze brazowy ma 50 a dziki 35... wiec zjem ta paczke dzikiego do konca i chyba z ryzem sie pozegnam na jakis czas i dopiero w II fazie powitam i bede traktowac jak "duze odstepstwo". Teraz ide spac. Dobranoc.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki