-
Re: poniedzialeczek:)
Helooo!!
Witam serdelecznie i poniedziałkowo!!!
Ja nie mam się chyba dziś czym szczycić. Moje dzisiejsze menu:
szklanka mleka 3,8% tluszczu ((
3 plasterki polędwicy
jedno jabłko
sok pomidorowy
4 bebe (musiałam cos w szkole zjeśc bo mi kiszki marsza grały)
kapusniak
jeden ziemniak
no i dzien zakończyłam 500g jogurtem wysokotłuszczowy z migdałami (nie mogłam mu sie oprzeć)
w sumie to jest około 1500 ( o ile dobrze licze) to chyba znośnie. Choć nie ma się czym chwailć. Dziś jeszcze poćwicze troszke i poskacze. Zgubie może tyci.
Kobietki powiedzcie gdzie jest najwięcej węglowodanów nie licząc chlebka, ziemniaczków i różnych chrupek do mleka. Czy to prawda ,że woce i warzywa też mają dużo??
Pozdrawiam serdecznie i planuje już dziś nic nie jeść tylko herbatka. Pu-erha sobie jak nic zaraz strzele.
Napiszcie co u was. Mam nadzieje, że lepiej niż ja!!!
caluski migdałowe z centrum śle ja
-
Re: Re: poniedzialeczek:)
U mnie znośnie, choć wcale nie zgodnie z Montim ( Ale jeszcze troche mnie męczy ta choroba i nie mam siły nic specjelnego sobie szykować. Jem to co mi dadzą ) Ogólnie wygląda to tak:
Ś: jabłko, serek wiejski
IIŚ: owsianka na chudym mleku z dżemem jagodowym
O: kopytka ... siakies 250g...
Na kolację nie mam ochoty, czuje się super pełna... aż mi niedobrze, fuj...
W podsumowaniu : ok 1000kcal
Siłownia narazie w zawieszeniu... Choć baaardzo bym chciała pójść i trochę poczuć zmęczone mięsnie )
Co do węglowodanów to się specjanie nie znam, ale wiem na pewno że odpadają banany, a z warzyw buraki chyba są beee, a najlepiej jeść te zielone, bo zawierają najwięcej naturalnego błonnika.
Ch.
-
Re: WIECZOROWO
KUPIE MOTYWACJE !!!!
PILNIE (CENA NIE GRA ROLI)
zdesperowana i bez motywacji bastyjka (
-
Re: Re: WIECZOROWO
wpisik 13 !!! mam nadzieje ,że szczęśliwy!!!
kobiałki powodzenia jutro!!!
-
Re: Re: Re: WIECZOROWO
Witajcie!
Bastyjko ja też wracam na forum skruszona po 6 miesiącach od pamiętnej wrześniowej 13. Niestety wszystkie efekty tamtych wyrzeczeń pozostały tylko wspomnieniem no i trzeba zaczynać wszystko od początku bo wesele w czerwcu no i nie chce być panną młodą , której wszędzie wylewa się tłuszcz.Cieszę się, że wspólnie znowu zaczynamy bo we wrześniu czułam sie naprawdę świetnie no i z Wami nie brakowało mi motywacji. Sarnetinko jak tam Twoje zmagania z pisaniem pracy i wrednymi babami z dziekanatu? Masz to już za sobą? Mam nadzieję, że tak.
Co do diety postanowiłam do końca marca pozostać na 1000 a od kwietnia powtórzyć taką zmodyfikowaną przez siebie 13 może któraś się skusi ?
Trzymam za wszystkie odchudzające się istotki kciuki bo wiosna tuż tuż.
Buziaki
-
Re: Re: Re: Re: WIECZOROWO
witam
widze, ze sie nawet Malgosia odnalazlapanie z dziekanatu mam juz z glowy jak i cala uczelnie
ja narazie staram sie przyzwoicie jesc i mysle nad 13-mnie od tamtej 13 dlugo nic nie wracalo, ostatnio jakies pol kilo, wiec nie wszystkie jej efekty stracone
choroba niby mi przeszla, ale kaszel sie jeszcze wlacza i slaba jestem bardzo((i jak tu cwiczyc?
niedlugo nowe gazetki beda w sprzedazy, to moze jakas mobilizacje dolacza w promocji????wtedy Bastyjko wykupimy po pol kiosku...
narazie kobieciatka
s.
-
Re: Re: Re: Re: Re: WIECZOROWO
WItam serdzelecznie!!!
Dziewczynki drogie. Ja dzis znów niegrzecznie.
platki z mlekiem
jablko
sucha bulka z ciemnego chlebka
biala buleczka z wedlinka i pomidorkiem i plasterkiem sera
jogurt duzy (ten migdałowy co wczoraj)
i jeszcze ze 4 plasterki serka
kawka z cukrem
teraz pije pu-erha z cukrem (łyżeczka)
wiec około 1500-1700 bedzie.
Wiec nie ma się czym chwalić.
Zraz na basen ide, to mnie troszke pociesza.
Jutro praktyki i angielski , więc też ogranicze spożycie zbędnych kalorii.
Bardzo się ciesze, że znalazła się kolejna zguba ))
pozdrawiam i jeszcze po baseniku się odezwe
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: WIECZOROWO
Cześć ponownie!!
Dziewczynki znalazłam chyba motywacje dla mnie samej. Oczywiście jeśli wam sie spodoba, każdy może tak sobie działać.
Następująco. Mam dość brzydkie drzwi od wewnątrz pokoju, więc postanowiłam je pomazać, ale żeby nie wyszło tak łatwo, to po każdym udanym dniu (tzn. dietowym) dorysuje jedną kreske, po każdym wysiłku kółeczko, lub inną figure. I tak dzięi temu będe mogła ciągle spoglądać i czekać kiedy skończe to dzieło. A planuje je robić 100 dni. Tylko problem mam, bo po 20 , 30 dniach nie będe wiedziała ile tych kreseczek narysowałam (chyba że po każdej 20 zmienie kolor markera).
Mam nadzieje, że mnie nie wyśmiejecie. )
Tylko mam problem bo ja herbatke to tylko z cukrem , ale nie dużo łyżeczke na kubek ( i to płaską) i chyba z tego nie zrezygnuje. Podobno nie powinno się pić pu-erh z cukrem. I co mam zrobić???
A już wam tlumacze skąd taka silna motywacja:
Dziś na basenie była pani o bardzo obfitych kształtach. I była na diecie bo ta obfitośc była obwisła. (przepraszam, że tak dosłownie). Ale stwierdziłam, że ja tak nie chce i nie moge doprowadzić się do takiego stanu. Mam nadzieje ,że mnie rozumiecie.
Jeszcze chce was o jedno prosić, jeżeli uda mi się ta moja motywacja, to wynagrodzcie mi to, że nastepny pościk nazwiemy drzwi , albo coś co będzie mi o tym przypominać.
Na tyle kończe bo się rozpisałam.
pozdrawiam i przesyłam caluski.
napiszcie mi co sądzicie o tym planie (hahaha ) bardzo dziwnym , ale być może skutecznym)
-
i po wtorku...
A ja tak na kwile bo padam z nóg ( Przyszłam tylko powiedzieć że dziś byłam grzeczna ) Jadłam zgodnie z MM i nie za dużo ) I tak...
Ś: jabłko , 2 sadzone jaja + ogórki konserwowe
O: talerz chudego kapuśniaku + kilka kawałeczków śledzia marynowanego
K: duuuuża porcja sałatki włoskiej z makaronem, oliwkami, pomidorem, selerem, jogurtem 0%... + kawałek duszonej rybki
I kilka śliwek na przegryzkę
Grunt że nie złamałam Montiego No i kalorycznie jakieś 1200 ) I 50 minut ostrego ćwiczenia na siłowni )
Mykam spać... Dobranoc )
Ch.
PS BASTYJKO każda motywacja jest dobra ) Nawet "drzwiowa" ;P
-
Re: i po wtorku...
hej hej
ja dzis troche grzesznie:
za caly dzien:3,5 tosta z kielbaska i serkiem zoltym oraz kilka ziemniakow, 4 lyzki smietany, lyzeczka smazonej cebulki...i tyle(((duzo niestety kalorycznosci...i ciezko terazna zoladeczku
z ta motywacja Bastyjko calkiem fajnie, trzeba wszystkiego probowac, byle efekty byly...
ja zaloze jutro stroj kapielowy i stane przed lustrem(wczesniej sie melisy napije, albo cos zazyje, zeby szoku nie doznac...) i mysle ze moj widok mnie nieco zmobilizuje...jak nie bardzo!
Chaneyka widze, ze calkiem "zMonciała", ciekawe jakie efekty beda))))
lece do lozia z ksiazeczka
dobranoc
s.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki