Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 50

Wątek: nadszedł czas !!!

  1. #31
    sarnetina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie piatkowo wczesnonocnie

    druhna sarnetina jednak spac nie poszla...
    lazi po poscikach, smutaskowym noskiem pociaga...
    postanowilam jeszcze 2 dni pociagnac tak sokowo-warzywnie, jutro jakos przetrzymam, a w sobote do pracy, to nawet nie mysle o jedzeniugorzej jest jak ju wracam-po pracy...
    w niedziele troszke moze odpuszcze - zalezy co bedzie na obiadek, ale z wielkim umiarem))))
    pomysly na dalsza droge mam rozne, lacznie z dietka kapusciana, w sensie warzywno-owocowa, kiedys na takiej ladnie chudlamnarazie nic nie planuje, co by nie czuc sie ograniczona, sprobujmy zastosowac carpe diem, codziennie wieczorem plan na nastepny dzien czy dwa)))
    inaczej sie pogubic w planach i obietnicach mozna
    13 odsuwam jako ostatecznosc, wlasnie znajome malzenstwo ja stosuje, ciekawe jaki wynik osiagnazobaczymy za 4 dni
    paplam juz bez sensu, wiec lepiej pojde zobaczyc czy wszystko ok, bo przeciez warte nocna mam niejadkowa
    jeden minus narazie zauwazylam:malo pije jak na diete, trzeba to jutro zmienic
    w chwilach kiepskich wyciagam album ze zdjeciami z Chorwacji z ostatnich wakacji i chlone morze, slonce i cale piekno krajobrazu nawiasem mowiac nie mam prawie wogole zdjec z tych wakacji - a bylam w szczytowej formie - po powrocie bylo 70 kg jak nic...wiec niechetnie pozowalam do zdjec w sumie szkoda, bo moze bym sie bardziej zmotywowala, zeby juz tak nie wygladac?
    koncze juz ostatecznie, bo bredze o jednych sprawach, zeby nie myslec o innych...
    buziaczki wszelkim druhnom, jadkom i niejadkom
    lece w kimono
    ciumaski
    czuj czuj
    sarenka

  2. #32
    bastia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: piatkowo wczesnonocnie

    czuwaj zastępie!!!
    melduje się porannie ) . zaraz wybywam na wykłady. Tymczasem pochłonęłam
    4 łyżki fitness ******nea z pół szklanki 2% mlieka
    plasterek szynki i plasterek serka
    pozdrawiam i mam nadzieje ,że wam pójdzie dzisiejszy dzień zgodnie z planem.
    Koniec raportu.
    odmaszerowuje (ale to jeszcze wróce)
    druhna Bastyjka

  3. #33
    sarnetina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie łikendowo

    witam)
    dzien dzis nieciekawy...nie mam na nic checi, na jedzenie tez...
    wchlonelam:
    300ml soku warzywnego - 90 k
    350ml zupy pomidorowej na rosolku - 200k
    salatka(brokuly200g, 2 jajka,pomidor, pol cebuli, jogurt, musztarda, czosnek)cala ma okolo 370 kalorii, narazie zjadlam okolo 250 - tak mysle...
    sok burakowo-jablkowy200ml 70 k

    tak wiec narazie wszamalam 610(+-50 na bledne obliczenia) kalorii i czuje sie najedzona, chyba juz odpuszcze reszte salatki...
    zrobilam pranko(sprawnosc druha-pracza), teraz lece moje dlugasne wlosiska umyc...
    wpadne pozniej
    s.

  4. #34
    lkasiaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: łikendowo

    a ja na herbatke wpadlam, bo na kawke juz za poźno...
    i co ja tu zastaje, druzyna formy nie trzyma!!!!!! Jak sie to nie zmieni to codziennie beda wszystkie biegac 10 km!!!!! A teraz odmaszerowac!!!!!
    hahaha
    Bastusia, juz Cie wszystkie zapraszały do naszego "10kg do grudnia" wiec i ja sie powtorze. Przeprowadz sie do nas a bedziesz miala wiecej siostrzyczeki i bedzie Ci razniej.
    Czekamy, a ja juz pokoik dla Ciebie lece sprzatac!!!!
    kasia

  5. #35
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: łikendowo

    Ś: jabłko, jogobella light z łyżką otrębów
    O: zapiekanka z bagietki z farszem pieczarkowym i plastrem sera żółtego + surówka z kapusty + frytki
    K: woda mineralna
    Ok. 1000kcal (może mniej )
    Obiad paskudny ale na mieście ciężko zjeść coś normalnego! Kolacji nie ma bo jestem przejedzona tą zapiekanką i śpiąca.
    Ćwiczeń nie było bo czasu brak (
    Jutro cały dzień w pracy, z jedzeniem ciężko będzie. Może wezmę przykład z Netinki i ... soczki ze sobą zabiorę?!

    Jem mało, ćwiczę a nie czuję żebym chudła?! No co jest? Dajcie jakiegoś kopa dla mojego tłuszczyku niech spada ze mnie!!! ;o)

  6. #36
    bastia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: łikendowo

    Witajcie harcereczki!!!
    Ja dzis dużo ale w sumie jakoś tych kalorii wyszło znośnie.
    mianowicie:
    trzy łyżki fitneska
    pół szklanki mleka
    jabłko
    herbatki w sumie 6 łyzek miodu
    twarożek light
    dwie łyżki ryżu z knorem pieczarkowym (gorący kubek)
    pół zielonego ogorka
    5 plasterkow serka
    5 plasterkow szyneczki drobiowej
    pol szklanki soku grejfrutowego
    jakos w tysiacu sie zamknęłam.
    chce powiedziec ze niedługo moja japka sie znajdzie na zdjątku. wysłałam właśnie
    dziewczynki harcereczki trzymajcie za mnie kciuki jutro w pracy. mam nadzieje że barszcyk mnie uratuje
    pozdrawiam i jutro sie odmelduje
    druhna Bastyjka




  7. #37
    sarnetina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: łikendowo

    sprobuj Chaney nic nie solic przez kilka dni, albo sobie dietke plynna oczyszczajaca zrob, to cos sie moze ruszy
    u mnie chyba drgnelo, pewnie to woda i mniejsza zawartosc jelit, ale mobilizuje troche do dalszej pracy nad soba...

    dolozylam jeszcze do mojego menu jogurt z lyzka otreb, wiec okolo 800 kalorii dzis wyszlo...nie jest zle
    jutro w pracy, pewnie nie bede miec czasu nawet na soczki, choc kto wie...na pewno wypije ze 2 kawy, to glodna nie bede
    zastep niejadkow nabiera rozpedu byle tak dalej...
    koncze i spac uciekam
    zastep do spania
    s.

  8. #38
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: łikendowo

    Czołem Zastęp
    Harcerka Chaneyka ma dziś czerwony pyszczek bo się wstydzi tego co zjadła...
    Ś: jabłko, jogobella light, łyżka otrębów
    O: wafelki, wafelki, wafelki.... takie torcikowe... wedla...
    K: gorący kubek pieczarkowy, 3 paszteciki drożdzowe z pieczarkami...
    Razem ok 1300kcal...
    Wstyyyd....
    Ch.

  9. #39
    bastia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: łikendowo

    Czołem!!
    DO apelu przystąp:
    raporty złożyć.
    A oto mój:

    śniadanko
    jogurcik naturalny z trzema łyżkami fitnes

    2 śniadanko
    pół szklanki jogurcika zmyklego z owockami
    jabłko
    3 barszczyki
    kawa cappucino

    obiad: pół szklnaki soku grejfrutowego,
    pół gotowanej piersi kurczaczej, 200 g gotowanych warzywek (marchewka, groszek)


    kolacja :sałatka (tunczyk w sosie wlasnym 2 ogorki kiszone pół zielonego krótkiego kilka listkow sałaty)

    dodatkowo
    6 łyżeczek miodu
    wiecie w sumie dużo tego jedznia i chyba za dużo ( nie wiem czy zmiesciłam sie w 1200. Nie chce mi sie liczyc, bo myle się i wychodzi mi za dużo ( sportu zero 0
    ale i tak dorysuje kreseczke bo chyba jestem na granicy 1200.
    wydaje mi się że moge, bo w sumie nic tłustego, czy słodkiego nie jadłam (tylko troszke w pół jogurciku)

    No trudno. Może jutro będzie lepiej.

    Chaney druhenko nie przejmuj sie wafelkami. Należy Ci sie duży kopniaczek, ale za kare pójdziesz dodatkowo na siłownie i spałisz je. Na pewno coś wymyślisz

    dRUHENKO (BĄKU) Sarenko co z Toba?? Czemu nie pojawiłaś się dziś na apelu ???

    pozdrawiam caluje czuwaj
    druhna bastyjka

    p.s.
    ile musze na zdjęcie czekać???.



  10. #40
    sarnetina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: łikendowo

    czuwaj!!
    druhna Bączek melduje sie na porannym apelu
    wczoraj ilosc kalorii niekreslona dokladnie, ale duzo pewnie...
    2 parowki i 1/3 pizzy to wczorajsze menu...
    dzisiaj juz staram sie lepiej
    byla 1 wasa z 2 plasterkami szynki
    potem zjem jabluszko
    na obiad beda ziemniaczki i buraczki(bez schabowego-jak reszta rodziny...)
    kolacja nie wiem, moze juz nie bedzie, sie zobaczy, moze jogurciktak zeby nie przekroczyc 800 kalorii))
    odezwe sie wieczorkiem, a teraz zmykam bo slysze Makłowicza w tv...

    czuwaj niejadki
    s.

Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •