Czesc dziewczyny.Ja jestem kolejny dzien na diecie choc wczoraj i dzisiaj niemilosiernie bolala mnie glowa.Wzielam niestety tabletke bo nie wytrzymalam.
Ja dzien zaczynam od musu jablkowego.To najprostszy przepis na swiecie.Kroje jablka na cwiartki,wykrawam srodki i wrzucam do garnuszka z odrobina wody na dnie.Czekam az sie zagotuje,zdejmuje z ognia i dodajac troche cynamonu miksuje.Ja staram sie nie obierac ze skorki jablek bo wtedy mam co grysc a tak za szybko bym go zjadla.Najbardziej pasuja mi jablka chempiony.Nawet nie sadzilam ze to takie slodkie danie.
W ciagu dniam jem warzywa mrozone z torebki.Wrzucam na wrzatek i gotuje 10 minut.Nie powinny byc za miekkie.Jem tez w miedzyczasie pomidora z cebula albo surowke z kiszonej kapusty albo podduszone pieczarki na cebuli.
Nie dziwie Ci sie Mejdejko ze nie wytrzymalas bo ja podejscie do tej diety robilam wilokrotnie ale tym razem czuje ze wytrwam.Musisz wiecej jesc przed poludniem zebys nie wyglodzila sie i popoludniu ten glod jest niedoopanowania.Wrzucasz wszystko na ruszt co jest pod reka.A potem znow wyrzuty sumienia. Skad ja to znam.
A ciekawa jestem jak Julkad.Poradzilas sobie z wczorajszym dniem?