Reniutek kochanie,
Jestem z Toba, na razie tylko mysla, poniewaz dzis mialam urodzinki no i nie dalam rady dietowac. W sumie to w pracy bylo jeszcze ok, trzymalam sie dzielnie, ale popoludnie przekreslilo caly misterny plan. ja jednak obiecuje solennie, ze od jutra juz nie ma obijania sie... Azeby odkupic troszke swoje winy zrobilam dzis na koniec zakupy warzywno-mrozonkowe, takze nawet ne mam juz wymowki. Dzis zobaczylam swoje zdjecia, ktore mialam robione w niedziele... Koszmar... To mnie stanowczo motywuje do walki.
Reasumujac: jestem z Toba i jutro pod koniec dnia na 100% napiusze Ci, ze ten dzien to sukces Jestem pelna wiary i optymizmu. Wytrwalosci i smacznych warzywek......... Buziaki!