Cześć dziewczynki!
Byłam dzielna przez ten weekend i mimo pyszności serwowanych na obiadku u mamy i teściowej - nie poddałam się. Sokowirówka codziennie w urzyciu, a jakże ) Gar do gotowania na parze też posiadam, na pewno się przyda. Rano piję soki świerze, później coś surowego (np. surówka lub jabłko) i ciepłe danie. Mam przepisik na pyszną potrawkę z duszonych warzyw, podpatrzony na forum Montignaca, lekko przeze mnie zmodyfikowany (dodałam paprykę).

Produkty:

- bakłażan
- cukinia
- papryka
- duża cebula
- pomidory (mogą być z puszki)
- czosnek

Najpierw kroimy bakłażana w plastry (osobiście nie obieram) , solimy i odstawiamy na ok. 20 min, żeby puścił goryczkę. Cukinię (obieram) i paprykę kroimy w kostkę. Na małej ilości wody dusimy pokrojoną w kostkę cebulę, płuczemy bakłażana zimną wodą i kroimy w kostkę, wrzucamy do podduszonej cebuli razem z cukinią i papryką. Jak warzywa zmiękną, dodajemy pomidory, czosnek i przyprawiamy do smaku. Gotujemy aż wszystko mniej więcej się połączy w masę (nie całkowicie, ale będzie mięciutkie).
Dla mnie super, w przeciwieństwie do wszelkich odmian kapust jarskich na ciepło, które jadłam przez cały piątek i niespecjalnie mi smakowało . A tą potrawkę na prawdę polecam, najsmaczniesza jest lekko przestudzona, ciepła, ale nie gorąca.

Jem też duże zielone jabłka i różowe grapefruity - pychota. Jak macie jeszcze jakieś fajne przepisy (byle nie z kapusty), to piszcie
Aha - jaką sól stosujecie? Bo ja na razie niestety zwykłą - nie wiem gdzie kupić i jaką dokładnie.
medulka