Wątek: Wsparcie ze strony faceta w odchudzaniu

Powiem Ci Zuzinko tak w tajemnicy ale wiesz nie mów nikomu ze to wszytko przez pogode a przez co?
A tak serio to jest koszmarnie juz nie wspomne o tym ze jestem pieronsko głodna moze przez ten jogurt z ryzem?zawsze mi to pobudza brzuszek do działania

U mnie tez jakoś kiszkowato jest ostatnio, jakoś mi mój luby w wątpliwości wpada, i chyba chce zrezygnować z "nas", z bycia w związku...nie wiem jeszcze na czym stoje, ale jakos mi nie za wesoło jest!
Jakieś to takie wszystko dziwne, i na nie...z jednej stony rozmawiamy sobie o ślubie w przyszłe wakacje...a z drugiej strony chyba sami nie wiemy czego chcemy...i to jakoś nie tak wychodzi jak powinno być!Trochę się podłamuję tym wszystkim , kurcze bladziuchnę!!!
Odezwę sie jutro, bo jutro będę w pracy.

Powodzenia Dziewuchy i cierpliwości w skokach wagowych

A Tobie Zuziu powodzenia na egz.i oby było tak zeby było dobrze!!!
Buziakole

Ehh to chyba te kryzysy to sprawa masowa U mnietez raz dobrze raz nieciekawie no cóz,niby chcesz sobie ułozyc zycie a jednak brakuje Ci czegos..No cóz badzmy dobrej mysli ze wszystko sie ułozy wkoncu jestesmy skazane na sukces
Wczesniej myslałam o jakis wakacjach wiesz taki odpoczynek od wszystkiego (oczywiscie wraz ze swoim lubym) ale wszytko na to wskazuje ze raczej juz nigdzie nie pojedziemy a takie jedno dniowe to nie dziekuje...
dzis pomykam na siłownie chyba nawet zafunduje soebie z 2 h mam mnóstwo negatywnej energii musza ją gdzies z siebie wywalic,wymeczyc sie tak ze nie ebde miała siły nawet na papieroska

No coz u mnie tez nie wesolo, chyba bede miec rok do poprawki i magistra bede miec rok pozniej niz wszyscy. No coz. Nie zawsze sie ma co sie chce.
Trzymam kciuki Alisiu, zeby wszystko bylo dobrze.
Zuzek, wymecz sie tez za mnie

Proste Zuzinko spale kcalki za nas wszystkie..Ehh dzis dzien wielkich wpadek no ok moze nie az takich wielkich juz chyba 4 babeczka zamną z nadzieniem "rafaello" ale na "light" bitej smietanie Musze jesc cholera jestem głodna jestem zła i wogóle wsio jest beee ja nie wiem cos jest w powietrzu Moje drogie
Chce miec juz prace,kase,figure i szczescia czy ja tak duzo od zycia wymagam?

Nie za duzo, tylko nie moze to wszystko tak szybko przyjsc bo jakbys JUZ miala wsio to potem juz tylko nudaaaaa, nudaaaaaaaaaaa, nudaaaaaaaaaaaaaaa. Raz na jakis czas jakas "radostka" wpadnie i czlowiek sie cieszy dlugo. Cierpliwym trzeba byc.






Wiem, tylko ile mozna nie??

A wumie racyjka Moja droga jak tak sie wszystkiego i sie to osiągnągnie to potem na nic juz nie czekasz i przychodzi ogólne odretwienie.A jak tam przygotowania do egazminów?kiedy i co jak?bo cos straciłam ten watek a bardzo mnie frapuja Twe losy

Oblalam wszystko co sie dalo, reszte zobacze we wtorek. Wtedy sie wyjasni, czy mam szanse na 4 rok czy raczej powtorka z rozrywki i 3

Znam ten ból miałam dokładnie tosamo baa niestey sie poddałam ale do tego doszło jeszcze kilka czynników.Tak czy owak 3mam kciuki za Ciebie musi byc dobrze jestesmy kobietami czynu i nie poddamy sie bez walki
Pewnie teraz siedzisz i zakówasz ostro do egazminków sadząc po czestotliwosci pobytu na diecie...hahahahha

Od miesiaca nie robie niczego innego. Non stop ksiazki, rzadko wpadam na neta ale zawsze tylko na forum zobaczyc co sie dzieje. Jak sie tsiazek, to bede pewnie czesciej. Cierpliwosci