Strona 20 z 41 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 403

Wątek: Teraz ja!! czyli Nowy Rok 2006 należy do mnie:D..kto ze mną?

  1. #191
    Guest

    Domyślnie

    a nie uwazasz,ze to choroba????325 kcal???200???? jesli tak sie odchudzasz to napewno z Twoim organizmem<lub albo i mozgiem> nie bedzie ok. Przykro mi czytać takie wypowiedzi i trudno patrzec jak ktoś tak nadwyręża swój organizm.

  2. #192
    Guest

    Domyślnie To nie choroba.

    Witam.
    Zapewniam Was dziewczyny wszystkie, ze to nie choroba. Ja jestem osoba, ktora nawet bez potrzeby robi sobie kompleksowe badania co pol roku, dla samej siebie bo nigdy na nic nie chorowalam (odliczajac katar, kaszel, ospe i wizyty u dentysty). Jestem osoba rozsadna i nie mam zamiaru sie glodzic czy wpedzac w jakakolwiek chorobe. Ja naprawde potrafie duuuzo zjesc. Jestem ogolnie zdania, ze jak jestem glodna czy mam na cos ochote to ... siadam i jem. Poprostu mam teraz 6 kg wiecej niz zwykle (w porywach do 8 kg) i nie chce, zeby z 7 kg nagle nie wiadomo kiedy zrobilo sie 10 kg, potem 12 kg ... Jeleli tylko w ciagu tej diety zaczne sie zle czuc, czy zacznie sie dziac cokolwiek innego to w tym momencie koniec z dieta - nie za wszelka cene. To, zeby miec pare kilo mniej nie jest warte zadnej choroby. Wiec nie martwcie sie bo ja naprawde jestem rozsadna i nie mam zamiaru wpedzac sie w chorobe a potem cale zycie ponosic jej skutki. Nie bede Was klamala, ze zjaalam np 1200 kcla skoro bylo ich danego dnia niecale 400 tak samo jak nie bede Was klamala, ze zjadlam np. 800 kcla jezeli bedzie ich 2000 kcla. Chce odchudzic sie z Wami, zeby bylo mi raznie, chce poznac ludzi, utrzymywac z Wami kontakt. Mysle, ze o to tu chodzi. Chce schudnac 6 kg a jak schudne 5 to tez bedzie dobrze i wcale nie mam zamiaru chudnac caaaly czas, mam okreslony cel i to mi wystarczy. Pozdrawiam wszystkie i mam nadzieje, ze Was a szczegolnie Ciebie Gabzysiu przekonalam do tego, ze nie jestem chora, tylko odchudzajaca sie tak jak kazda z Was.

  3. #193
    nata_lee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :)


    Puk puk....mozna??
    Chcialabym sie dolaczyc....ale nie wiem czy moge...pisze tutaj bo wydaje mi sie termin
    -> Sylwester <- dosc rozsadny do zrzucenia moich .... hmmm 8kg sie zadowole
    A tak pozatym to jestem Natalia i mam 17lat, juz nie raz probowalam tutaj walczyc z kilogramami ale jakos nie wychodzilo, szybko sie poddawalam, wiec jestem tutaj ponownie...za ktoryms razem przeciez musi sie udac

  4. #194
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Wam..ciesze się, ze tak temacik się rozwinął szczególnie ciepło witam Was Gabzysiu i Nata_lee oczywiście, że można, a nawet trzeba się dołączyć

    Dla mnie Sylwester był rozsądnym ternimem na zrzucenie moich kilogramów dlatego tak wybrałam Symbol końca i poczatku czegoś..u nas to jest koniec kilogramów, a poczatek nowej figury i nowych "nas"

    wracając do dietki Savvana mam nadzieje, ze wiesz co robisz, bo to nie chodzi już o same kalorie, ale i o wartości odżywcze i witaminy..robiłas sobie badania czy nie masz anemii bo ja przy 1000 już wiem, ze mam poczatki i biore teraz zestaw witamin i minerałów...nie lepiej byłoby po prostu więcej się ruszać i ćwiczyć dieta polega na wyższości spalonych kalorii nad zjedzonymi, a człowiek sam z siebie już spala ponad 1000 dzienni..baaaa samo spanie w nocy to ok 1000 przemyśl to moze jeszcze..czy nie lepszy byłby np rowerek

    Natalko czuj się tutaj jak u siebie zapewniam Cię, że bedąc tu zgubisz te kiloski

    Gabzysiu, Natalko, napiszcie cos więcej o sobie, o swoich doświadczeniach z dietkami, ile ważycie ile macie wzrostu i jaki jest wasz cel


    moja dietka dzisiaj udana był tysiaczek, ćwiczonka i spacerek 1,5h..jestem zadowolona z dzisiejszego wyniku oby tylko waga znów ruszyła w dół ale trzeba mysleć optymistycznie

    trzymajcie się cieplutko

  5. #195
    espresso jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie bede dlugo komentowac dzisiejszego mojego dnia, przekroczylam dzis 2000 . Byla slodka bulka, sos do spagetti, duzo jablek, jedzenie poznym wieczorem (22 godz.). no coment;( jutro bedzie lepiej.
    Napewno sie odezwe.
    powodzenia dziewczyny!:*

  6. #196
    ktosiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-01-2005
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    869

    Domyślnie

    Savvana nie chce być nie miła, ale wg mnie nie jesteś rozsądna. Dobija mnie co raz większa ilość osób z takim podejsciem do diety mam ochotę walić głową w biurko, ale mi tego biurka szkoda. W sumie to co będe sobie strzępiła język...twoje zdrowie

    Kasiu bardzo sie ciesze, że Ci idzie jak należy Jestem z Ciebie dumna, wiem, że tym razem nie ma mowy o poddaniu się. A skąd moja energia? Nie wiem z nikąd. Faktycznie cały czas mam ogromy zapał, chcę zdobywać szczyty, hihihi mam nadzieję, ze szybko to się nie zmieni i do końca września już będzie po moich kiloskach.

    Natalee witam Cię serdecznie. Napisz nam coś więcej o sobie, tym razem się uda. Trafiłaś na dobrą grupę wsparcia W stałym składzie buszujemy też po paru innych tematach więc zapraszam

    Do jutra moje słoneczka

  7. #197
    nata_lee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    Dzien Dobry ..pora juz wstawac..
    Cos o mnie ? Mam 17 lat 168cm wzrostu (chociaz mowia ze ostatnio uroslam wiec nie wiem bo sie nie mierzylam) i waga kolo 68 kg, tego tez nie jestem pewna bo nie mam wagi w domu . Odchudzalam sie juz wiele razy....zazwyczaj bardzo szybko przestawlam,, poddawalam sie po jakis 2 tyg...Moj najwiekszy sukces to bylo przy 66 kg jak schudlam do 61....5 kg...moze nie tak duzo ale dla mnie bylo to cos ogromnego! Dokonalam tego na wakacje..jakies 2 lata temu, wtedy pamietam jak skrupulatnie dobieralam kcalorie i jak duzo czasu poswiecalam na cwieczenia, potem przyszla zima.....i jakoss tak sie rozjadlam...ze wrocily po jakims czasie te kg a teraz nawet z nadwyzka.Probowalam roznych diet,ale nie umialam w nich wytrwac..jak lezaly jakies lakocie to mowilam sobie tam jeden nie zaszkodi a zreszta i tak m inic z tej diety nie wyjdzie i tak sie konczyla moja praca. Analizujac skad sie biora moje kg, wnioskuje ze z nierpawidlowego zywienia!!! Powinnam zmienic nawyki:ja jem strasznie duzo slodyzcy chipsow batonikow, bo tego potrafie pic pepsi butelkami,albo jakies inne napoje slodzone... strasznie duzo pomiedzy posilkami podjadam a to tez przeciez szkodzi.
    Nie mogac patrzec juz na siebie w lustrze...ja wyrastaja mi kolejne faldy tluszczy...postanowilam cos z tym zrobic. Nie bedee dazyla do wymarzonej wagi, gdyz u mnie to sie nie sprawdza...mam mocno umiesnione nogi ...i duzo kg tam zostaje. Dlatego postanowilam powoli odchudzac sie by byc zadowolona ze swojego odbicia w lustrze..
    Przedewszystkim: NIe jesc slodyczy, unikac napojow slodzonych, a najbardziej strzec sie przep pepsi...ciemne pieczywo, nie jesc po 18...urozmaicac swoje posilki i co najwazneijsze nie podjadac miedzy nimi ! to tak na poczatek.....
    To by bylo na tyle...A Wy milyscie jakies sukcesy w odchudzaniu?? Pochwalcie sie to bardzo wspiera na duchu...bo pokazuje ze mozna!

  8. #198
    ktosiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-01-2005
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    869

    Domyślnie

    Witaj Natalee. Cieszy mnie Twoje racjonalne podejście do diety, napewno się uda, trzymam za Ciebie kciuki. Faktycznie strzeż się słodyczy i tych gazowanych niezdrowych napoi. Tym razem wytrzymasz i nareszcie będziesz z siebie w pełni zadowolona.
    Ja w lutym tego roku zaczęłam dietke i schudłam 6 kg. Naprawde było już sporo widać, dobrze się z tym czułam, al nagle zaczęły się wpadki. I tak już na wpadkach się skończyło. Odchudzałyśmi się razem z Kaśkiem i mniej więcej razem ległyśmy w gruzach... szybko przybrałam utracone kilogramy, ale co się dziwić skoro juz nie patrzałam na to co jem, o ruchu nie wspominając na szczęscie zmądrzałam. Teraz jestem 5 tydzień na tysiaku, sporo ćwicze i jak widać już 5 kg mniej. Tym razem się nie poddam i wytrwam do końca. Mam w sobie bardzo dużo samozaparcia i chęci do walki, wiem, że się uda

    Trzymaj się cieplutko i regularnie pisz jak Ci idzie. Zobaczysz, z nami jest łatwiej

  9. #199
    Guest

    Domyślnie :-(

    Witam.
    Nie bede owijac w bawelne. Nie czuje sie z Wami dobrze i jak do tej pory to czutam na swoj temat sama krytyke, nie wspominajac juz o tym, ze w wiadomosciach bezposrednio do mnie zostalam obrazona. Chyba uparzyliscie sobie moja osoba do "utrudnienia" mi sprawy. Bardzo mi przykro ale jezeli mam byc tak traktowana to rezyguje z Waszej "pomocy". Sama lepiej dam sobie rade niz wsrod tak "wspierajacych" osob. Nie wiem tylko dlaczego ja, przeciez kazda z Was sie odchudza. Ja nie bede dla Was tak ktytyczna i zycze Wam powodzenia.

  10. #200
    Guest

    Domyślnie

    Kasiek dzięki za mile powitanie Mam 21 lat, jestem studentką.

    wzrost->169
    waga początkowa 71 kg
    waga dzisiaj 68 kg
    wymarzona waga 57 kg

    jestem na tysiaku, cwicze codziennie minimum 30 min.Jem duzo owocow i warzywek, zeby witaminek nie zabraklo hm.. to chyba tyle

Strona 20 z 41 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •