Wątek: wzloty i upadki

dokładnie u mnie jest tak samo z tymi spodniami
aktualnie mam kilkanaście par w które się niemieszcze a tylko jedną w którą się jeszcze wbijam i chyba musze iść do sklepu i kupić coś w rozmiarze x...

przeraza mnie jednak fakt że ja niepotrafie kupić sobie nic duzego poprostu wychodze ze sklepu z niczym albo jak ostatnio z zamałą na mnie bluzką lub golfem który kupiłam w przeświadczeniu ze jeśli go kupie to bede miała motywacje do odchudzania

Narazie gromadze niepotrzebne mi ubrania w szafie i z miesiąca na miesiąc wmawiam sobie ze kiedyś do nich schudne, a ciągnie się to od 5 lat.

Jak to pisze to aż mi wstyd - ale to dobrze moze jak przeleje na papier moje postępowanie to wkońcu dotrze do mnie co ja wyprawiam.

a i jeszcze zapomnialam co to za dieta ta kopenhaska, napisz mi jeśli mozesz i jeśli tu jeszcze zajzysz

pozdrawiam

Witajcie dziewczyny,
no ja z tymi ubraniami to mam to samo, pol szafy "motywujacych". Ehhh ale walcze coz mi zostalo. Z posilkami to ostatnio doszlam do wniosku, ze bede jadla wszystko tylko w rozsadnych ilosciach, bo ograniczenia zle wplywaja na moje samopoczucie i wszystko sie konczy wielkim obzarstwem. Ehhh nie jest lekko ale nie mozemy sie poddawac!

JESTEM DZISIAJ BARDZO GŁODNA I ODZIWO BARDZO SZCZESLIWA

wracam do odchudzania , bardzo pomału zmieniam nawyki obzarstwa na zrowe żywienie bo nie mam ochoty kupować ubrań x.....

było różnie..... ,,niewiem jak bedzie....... ,, ale wiem że dzisiaj jest dobrze

pozdrawiam

Pewnie, ze bedzie dobrze hodorcia, w koncu to tylko od Ciebie zalezy!
Ja dzis ladnie z dietka trzymam i bedzie kolo 1200kcal wiec calkiem zdrowo, plus 45 minut marszobiegu Musze wrocic do formy i basta. Wogole szczesliwy dzien dzis dla mnie jakas taka radosc rozpierajaca od srodka. W takich dniach mozna gory przenosic
pozdrowienia!

czięki r. że tu zajzałaś, bardzo duzo optymizmu ze sobą przyniosłaś , ja też jestem dzisiaj jakaś szczęśliwa i moge góry przenosić
nawet się nieskusiłam dzisiaj na ciasto które mama upiekła , lezy sobie w kuchni na stole cała blacha pysznego ciasta w polewie czekoladowej i wcale mi to nie psuje nastroju aż się sama dziwie
w takie dni jak dziisaj wierze że dam rade wrócić do formy i będzie jeszcze ze mnie laska jak talala

pozdrawiam

i zbliza się Nowy Rok i pewnie znowu najdzie mnie ochota na postanowienia wiadomej treści coś w stylu 5 lub 10kg( w przypływie dobrego humoru) mniej i zapewne tydzien pózniej całe postanowienie poprawy legnie w gruzach hehe tak jest co roku

a kilogramów jak nie ubyło tak tylko przybyło wstyd wstyd

a jednak jest bardzo dobrze jestem pełna pozytywnej energi i wiary że uda mi się zmienić mój styl życia na bardziej zdrowy