Wątek: nAGO ;]

Ago

moj M. jest taki drewniany na parkiecie, ze masakra

HA HA HA Moj P. tez nie tancuje
Mam nadzieje,ze na tego Sylwestra porusza sie troche na parkiecie a nie przy stole

ja tez nie jestem przesadna i nawet powiem ze mam dzis fajny dzien(szczegoly tu tiski)milego popoludnia

Zamieszczone przez ago

agassku bierz ze mnie przyklad, a co! musimy sie ruszac! juz pisalam u rolleczki, ze my to tylko narzekamy i pocieszamy sie nawzajem. Szukamy usprawiedliwien, tworzymy bledne kolo. Zadna z nas jakos extra nie chudnie, trzymamy sie wciaz tej samej wagi, no moze dwa kilo w dol i dwa kilo w gore

a z ta nadplata to masakra jak tak mozna? napisz tam jakies pismo, ja dzisiaj tez walnelam kilkoma artykulami i napisalismy pismo do Praktikera zadam wymiany drzwi, zwrotu kosztow demontazu i montazu, obrobki i transportu. O swoje trzeba walczyc. Pomysl, ze za te 2 stowki mialabys juz prawie te kurtke, na ktora polujesz

ago, o co chodzi z tym praktikerem? ominęłam coś?
no będę musiała to załatwić nie będą w ch.. lecieć kuźwa. moja kasa. a te babska jeszcze na mnie nawrzeszczały wtedy, że jak tata mógł przesłać tam pieniądze w ogóle

zresztą co wczoraj... tata nie miał kasy na koncie czy coś i dał mi gotówkę, żebym zapłaciła za angielski. było czynne do 19, ja leciałam przez całe miasto tam, żeby zapłacić, stałam w korkach, no masakra, spocona dobiegłam za pięć siódma, a ta **** (sorry) mi powiedziała, że gotówki nie przyjmie. że muszę przelać tam. więc jej mówię, że w weekend mnie nie ma, że specjalnie jechałam do Poznania, a ona, że to pani sobie w poniedziałek zrobi
głupie babsko. a do poniedziałku musi być zapłacone

ale mnie wkurzają takie zasady.

albo ostatnio nie wiedzieliśmy czy w środę mamy zajęcia, bo inne wydziały miały wolne. to starościna idzie do dziekanatu, 1o minut po zamknięciu. kobiety były w środku, ale jej nie otworzyły. a potem powiedziały, że ma przyjść jutro. brak słów.
chore to.

sorry, że u Ciebie tak smęcę, ale ostatnio tu o tym chyba gadałyśmy

jak dzień mija?

"wariatko" to z miłości napisałam ,sama dobrze wiesz

Mój tż tańczy ale tez jest prawie jak kłoda hiehiehieihei, będziemy musieli na jakiś kurs pójść ale to jeszcze nie pora Dobrze, że nie ma przeciw temu pomysłowi oporów, a nawet przejawia pewne ilości zainteresowania

Ago ja wpadlam na chwilke bo sie pakuje i musze sie jeszcze porzadnie wykapac na zapas bo jutro wyjezdzam..
dawaj tego grzanca na stol

Zamieszczone przez tiska

dawaj tego grzanca na stol

prosze bardzo

i to mi sie podoba

wiesz co? ale jak my obalimy taka butle to jutro nie bedzie komu jechac do tego akademika

szampan i grzaniec to chyba nie dla mnie, oba uwielbiam i po obu padam jak kawka. Wystarczy kilka lykow, bym poczula sie zamroczona

No, ten mój super tańczy i jeszcze zapowiedziała, że na Sylwestra koniecznie musimy iść na jakiś bal, zebyśmy mogli potańczyć

Też się powinnam zabrać za sprzątanie i ćwiczenie, ale jakoś póki co jedno (jeden ) mi w głowie

sluchaj meeegus, a miedzy Wami padly jakies postanowienia, oprocz tego, ze tesciowa juz Cie kupila?