-
-
-
A ja dzis najadłam sie rachuchów z jabłkami - hehe nawet były dobre i nie za tłuste.
Pozdrawiam
-
ja dzis wipilam troche jogurtu z owocami lesnymi i zjem sobie na obiad ryz brązowy z sosem po golabkach jak narazie to slodyczy nie jadlam no tylko lody ale wodne bez tluszczu swojego no i cory musialam zjesc bo juz niechciala
-
A tak poza tym to ile kcal ma lod wodny?
-
Pipuchna pewnie prawie nic...
ja kalorii nie liczę i tylko sie mniej wiecej orientuję co ma dużo a co malo
-
Hejka !!!
A wiec w czwartek troche zjadlam tzn dwa lody ale w kubku 3 szt batonikow czekoladowych(12,5 g szt\69,6 kcal szt) paluszki rybne i troche jogurtu ,a dzis z rana juz 2 batoniki czekoladowe wiec sniadanie mam juz z glowy no to sobie zaczekam teraz na obiad
-
Pipuchna najprościej byłoby nie miec słodyczy w domu, ale jak to zrobić przy dzieciach ?? Kuba na okrągło dostaje jakieś czekolady, batoniki, itp. Ja to chowam bo on by to zjadł od razu, zreszta ja mu mało daję słodyczy , bo apetyt mu zaburzyły za bardzo. I tak leżą te slodkości w szafce i kuszą
Ale wiem że rozmowy z gośćmi nic nie dadzą, i tak przyniosą ciekoladkę Kubusiowi. Gdyby on zjadł to wszystko co dostaje, to by wyglądał jak to dziecko w rozmiarz XXL (tylko starsza wersja). A ja zrobię wszystko zeby był zdrowy szczęśliwy i absollutnie nie otyły.
pozdrawiam Ania
-
Aniu ja tez tak robie,mala dostaje duzo slodyczy glownie czekolade wiec chowam ja do lodowki,ale za to mam w pokoju pelno cukierkow ,ale nie moge ich schowac bo moje drugie dziecko( mezus ) jak przyjedzie z pracy to lubi tak sobie podjesc a mala ich narazie nie tyka,gdyby mala jadla to wszystko co mam w domu to tez byloby dziecko w wersji xxl rowniez staram sie jej nie tuczyc a po za tym to co ona zje to i tak zaraz na podworku spali a to ze dostanie czekolade to ja tez sie skusze na nia ale staram sie juz nie jesc duzo slodkiego
-
witam
chwilkę mnie nie było
w środęby było ok do meczu, bo przyszedł brat z dziewczyną i było piwko, chipsy i pizza.
w czwartek też nie liczyłam, po prostu jadłam normalnie, byliśmy na obiedzie u tesciowej, a potem na grilu u siostry. No i wczoraj upiekłam sernika, którego dzisiaj musiałam skosztowa. Nie wyszedł źle, choc troszkę jestem zawiedziona. Fakt, że piekłam go pierwszy raz w życiu, a ciastko tak wogóle po raz trzeci.
Nie wiem jakoś tak mnie naszło na pieczenie, nie dla jedzenie, bo i tak porozdaję (pół teściowej, a drugie pół siostrze). Upiekłam i jestem zadowolona, jeśc nie muszę. No ale skosztowa musiałam.
Dzisiaj jestem w domku, posprzątam i jadę załatwiac sprawy. Jeszcze nie wymieniłam prawa jazdy i dzisiaj muszę to załatwic. Potem jadę do siostry nocowac. Ja mieszkam w bloku, wiec fajnie tak do niej pojechac na świerze powietrze.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki