Cześć
Coś mnie totalnie rozłożyło, niestety muszę chodzić do pracy, bo boję się że już nigdy nie nadgonię tych zaległości. Moi chłopcy też są chorzy – maja zapalenie oskrzeli, no i jak na razie szpital w domu. Niestety na dietę nie mam siły. Dopóki nikogo jeszcze nie ma to poodpisuję wam jeszcze
Kumek – cieszę się że urodziny pociechy się udały. Pięknie to napisałaś o swojej teściowej, że to ona ci męża urodziła. Niestety tak już jest że niektórzy ludzie nie mają na tyle taktu. Nie wiem co zrobiła twoja teściowa, ale wiem że nieporozumienia mijają a ludzie naprawdę się zmieniają. Czego ci z serca życzę. A jeżeli chodzi o potworny ból głowy, to ja niedawno też to przerabiałam. Zrobiłam sobie badania i wszystko ok., u mnie okazało się że nie podeszły mi tabletki antykoncepcyjne – zmieniałam już 2 razy i teraz niestety musiałam przestać je brać na 3 miesiące. No ale przynajmniej przeszły mi bule głowy. Jeżeli zarzywasz tabletki to chociaż zadzwoń do swojego ginekologa, bo może ci się coś stać.
Widomska – witaj. Gratulacje zrzucenia aż 3 kilogramów – aż wierzyć się nie chce, że aż tyle. Gratulacje.
Groszek – cieszę się że humor masz lepszy. Sory ale nie zrozumiałam ostatniego zdania
Cieszę się że mimo kłopotów wszystkie wasze dzieciaczki są zdrowe
Tamaro - posłuchaj peszymistin i dojdź do 1500 - nadal będziesz chudła, naprawde warto spróbować, co ci zależy nie buj się jak przypadkiem zaczniesz tyć to zawsze możesz zwiększyć kalorie( w co po prostu nie wierzę). Na 1500 napewno jeszcze schudniesz, choć nie tak szybko.
No to ja zmykam i idę popracować
Całuski dla wszystkich
Zakładki