-
wierzę ci że masz dość, ale pomyśl, jak się obudzi to będzie wyspana i całkiem inna każde dziecko ma swoje humory czasami i trzeba je zwyczajnie przemęczyć. Dorośli tez mają swoje "fimery" tylko że dorośli sobie dają prawo do złego humoru a dzieciom go odmawiają. Ale się wymądrzam,a sama co robię jak kuba jest zmierzły ?? jestem jeszcze gorsza od niego
-
Kitolka calkowicie sie z Toba zgadzam,jak ona wstanie to ja tez bede juz inna mniej nerwowa i bardziej wypoczeta,czlowiek uczy sie cale zycie
-
Witam
sory, że mnie nie było, ale miałam dużo pracy. Już jestem i odpisuje, bo strasznie dużo popisałyście, ale bardzo się cieszę z tego powodu.
Dzisiaj już luzik – więc nie wiem czy to było ZNP??? Czy faktycznie wszyscy się na mnie uwzieli?? Jak wróciłam do domku to już nie wyszłam. Ukrywałam się.
Dzisiaj ważyłam się i było 65,7 kg - koszmar. Nie ważę się już – nie będę się stresować. A przytyć nie przytyłam, więc się nie stresuję.
Magi – gorzej bo się smoczek znalazł dzisiaj rano, ale jak na razie odłożyłam go na półkę. A nie zapomniał Patuś smoczka, bo go codziennie przed spaniem szuka. Zobaczymy dzisiaj – wczoraj strasznie go szukał, wiec pewnie bym wymiękła.
Tamarko – PMS – co to jest??? No i napisz mi proszę jak działają te tabletki.
Kitola – dzięki piesek jest piękny, a baba była klientką i już się nią nie przejmuję. Ze sklepu nie zrezygnuje, bo jest tanio i są rzeczy które lubię.
Basieńko – dzięki, już jest ok. Urlopik już niedługo tylko miesiąc, ale chyba wcześniej wezmę 2-3 dni.
Jaromina – ale na kobitę trafiłaś. Moja to w porównaniu sympatyczna
Catti – no jak zwykle słodycze. Nie stresuj się odchudzaniem przed egzaminami. Na egzaminie full kalorii stracisz.
Pipuchna – dziewczyny mają rację – olej teścia. Jego już się nie da zmienić, a olewanie na takich gości działa.
-
O jeny pipuchna – policz do 10-ciu.
Ani krzykiem, ani biciem nic nie wskórasz (wiem to ze swojego doświadczenia). Ale jak cię nerwy ponoszą to lepiej wyjść do drugiego pokoju, żebyś troszkę ochłonęła, bo czasem faktycznie można coś dziecku zrobić, a potem żałować (też miewałam takie myśli, zresztą ma tak dużo mam). Ja miałam tak przy starszym – chciałam na siłę pokazać mu kto rządzi. No i ani mnie ani jemu to na dobre nie wyszło. Pamiętam jego histerie jak miał ok. 2 lata – nie mogłam sobie poradzić (dużo tu babcie namieszały, bo był rozpieszczony okropnie). Przejmowałam się strasznie, aż stwierdziłam że pójdę do psychologa dziecięcego, bo albo ja się wykończę, albo mu krzywdę zrobię. No i powiedziała mi babka, że agresja rodzi agresję i nic nie pomoże, że dziecko powinno znać reguły i jak ma taką histerię, to albo go mocno przytulić – tak żeby się nie ruszało i nie zważać na jego krzyki – tylko mówić że tak nie wolno, mama cie kocha, wszystko będzie ok. itd. (trzeba być przy tym spokojnym bardzo) Albo jak dziecko ma histerię to zostawić go na podłodze (tak żeby nic mu się nie stało) i niech płacze. Tylko trzeba mieć mocne nerwy.
Tak robiłam ze starszym i poskutkowało, a z młodszym podchodzę na zupełnym luzie.
Pipuchna – ktoś mi kiedyś uświadomił, że dziecko nie robi tego złośliwie i specjalnie. Ono samo z sobą nie umie sobie poradzić. NA PEWNO NIE ROBI CI NA ZŁOŚĆ. Czy nie pamiętasz tej frustracji, jest ci źle, sama nie wiesz co ze sobą zrobić, jesteś zła na cały świat. Ty sobie nie umiesz z tym poradzić - a co dopiero taka mała istotka.
Wczoraj mój mały dostał wściku, bo otworzył sobie lodówkę i chciał tak siedzieć i jajka wkładac i wykładać. No przecież mu na to nie pozwolę. Zaczęła się wojna. Pokazałam mu kto rządzi, ale na zupełnym luzie (o dziwo – wczoraj??? ). Powściekał się chwilkę, ale zaprowadziłam go do pokoju i zaraz mu przeszło. A jak sobie przypomnę jak się ze starszym szarpałam - naprawdę szkoda twoich i jej nerwów.
Jaromina – ja też tak miałam. Kompletnie nie miałam styczności z małymi dziećmi i nie potrafiłam się roztkliwiać nad cudzymi. Najlepsze było to, że ja jako pierwsza miałam dziecko ze wszystkich moich znajomych, rodziny itd. Tak to dookoła nie było żadnego małego bobasa. Jak się urodził Kacper to przez parę miesięcy nie mogłam uwierzyć, że ja mam dziecko. Instynkt macierzyński jest gdzieś w tobie i na pewno pojawi się jak będziesz miała swojego bobasa. Do obcych dzieci nie musi i jesteś zupełnie normalna.
Gosia F – miło cię widzieć.
Magi – do miłego zobaczenia, a dlaczego uciekasz poczytam u ciebie.
-
-
Nusia a może masz zepsutą wagę ?? masz rację olej ją, tak jak Pipuchna oleje teścia
A z tą kobietą w sklepie to ja myślałam że to ekspedientka, nie lubię takich zołz.
PMS to właśnie Zespół napięcia przedmiesiączkowego.
A ja mam @ i okropnie mnie ciągnie do słodyczy, już zjadłam cztery delicje, pół pączka, dwie petitiki łódeczki. Ale na tym koniec.
Trzymaj się mocno
mój bąbel tez w końcu zasnął, o trzeciej (a połozyłam go o dwunastej).
Jak zasnął to poleciałam na zakupy, wstąpiłam do fryzjera, podcięła mi kobieta końcówki, zrobiła henne na brwi i wyglądam super
-
Pipuchna – no nie wczoraj wszystko się sprzysięgło przeciwko mnie, a dzisiaj przeciwko tobie. Z tym łóżeczkiem to niezłe jaja, ale się ośmiałam.
Soryyyyy
Na mojego potwora małego niestety to nie działa. Nie zostawię go samego w łóżeczku, bo on podciąga się na rękach i wchodzi do niego, a potem wychodzi. Boję się żeby karku sobie nie skręcił, no i muszę przy nim filować. Ale ostatnio mi to nie przeszkadza. Jest taki przytulaczek przymilaczek, że hej.
Kitola – wieczorem ci pójdzie wcześniej spać. O jeny a moje potwory co dzisiaj wymyślą.
A ja myślałam że ZNP.
Ale chyba go samego nie zostawiłaś?????
Super, że sobie zrobiłaś małe przyjemności.
ja wczoraj zrobiłam sobie peeling kawowy i balsamowanie. Do fryzjera się umówiłam
Powysyłam wam zdjęcia, ale więcej jest tam moich 3 łobuzów, bo mnie chyba nikt fotografować nie chce. Chyba brzydka jestem. No ale poważnie to ja jestem strasznie niefotogeniczna. Okropnie, no i pewnie dlatego zdjęć nie mam. A na tych co się widzę, to wyglądam wstrętnie.
-
Aleś wymyśliła , niefotogeniczna i brzydka, większej głupoty nie mogłaś wymyslić, ale powiem ci że ja też mam mało zdjęć, najwiecej ma Kuba.
oczywiście że go nie zostawiłam, w życiu nie wpadłabym na taki pomysł, teście już wrócili i byli w domu to mogłam wyjść.
-
NUSIA jak ona wpada w tzw histerie bez powodu ,to szczerze mowiac nawet nie zwracam na nia uwagi i jej przechodzi,ale dzis to normalnie chyba cos ze mna bylo nie tak,ja mala moge zostawic bo na szczescie niewspina sie tylko grzecznie lezy lub gada do siebie nerwy juz mi przeszly,zobaczymy co bedzie jutro
a jesli chodzi o zdjecia to NUSIA nieprzejmuj sie tez nie jestem fotogeniczna aaa a brzydka to Ty napewno nie ejstes
Tak jak mowilam zjadlam sobie kawaleczek babki ,a dzis :
Platki fit z odrobina mleka, barszczyk wypilam ,kawalek babki zjadlam ,troszke czeresni z 6 moze,i 2 morele,i activie truskawkowa zadnego jeżyka i zadnych ciastek,i zadnej czekolady
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki