Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

cześć dziewczyny Mój jadospis składa się z trzech głównych posiłków plus owoce między posiłkami ,ale czasami zdarza sie pokusić na słodycze.na śniadanie kawa z mlekiem bez cukru, kromka chleba z chudą wędliną{drób} .W pracy jakiś owoc lub jogurt.Po 15 jem mały obiad takie same porcje jak moja córka oczywiście na małych talerzach.Na podwieczorek znowu owoc i ostatni posiłek kolo 19 np. jajka na twardo 2 szt.Piję zielona i czerwoną herbatę,woda mineralna niegazowana i jeszcze na dodatek chrom i royal plus CLA.Jeżeli chodzi o ruch to przy mojej pracy ,córce i wielkim ogrodzie to mam naprawdę dużo.Fakt że brakuje mi czasu na aktywność fizyczną z prawdziwego zdarzenia bo mój mąż jest za granicą i wszystko jest na mojej głowie, ale jak patrzę na moje zdjęcia z przed ciąży to aż mnie trafia .... Moja obecna waga to 77 kilosów przy wzroście 170 cm. .Jestem raczej grubej kości ,już wcześniej podejmowałam walkę z nadwagą za czasów liceum i udało mi się zgubić 16kg w dwa miesiące ,ale przy katowaniu swojego organizmu i nie chciałabym tego znowu powielać bo i wiek nie ten sam.Pozdrawiam was bardzo serdecznie.

Megi nie wiem co powiedziec bo według mnie jesz ok. Jeśli nie podjadasz, a tych słodyczy jest niewiele to nie powinno byc rpoblemu. ile chudniesz na miesiąc? a nie ma co sie spieszyc. wierz mi. Katowac tym bardziej.

Yasmin tak średnio 3,5-4 kg miesięcznie nie wiem może zacznę jeść więcej warzyw i chrupkie pieczywo i całkowicie odrzucić słodkie w każdej postaci i chyba zacznę o jutra tak właśnie zrobię .pozdrawiam wszystkich.

Megii powiem ci szczerze że chudniesz ekspresowo

Natomiast jesli chodzi o twój plan to jest ok, ale pamiętaj jedz to co lubisz, oczywiscie z rozsadkiem. Jesli nie lubisz chrupkiego to lepiej kup sobie jakiesfajne ciemne, pełnoziarniste. Zastanów sie czy jestes wstanie jeść tak całe zycie. jesli tak to zmien nawyki zywieniowe i wszytsko bedzie super. Słodycze odstaw choc czasem trzeba sobie na cos pozwolic. Ja wyznaje jedna zasade, nic na siłe, a wszytskie zakazy sa bezsensowne. musisz poczuc, byc przekonana że chce odrzucic słodkei i wcale ci nie żal. dieta to proces także psychiczny, trzeba to także brac pod uwage.

Powodzenia życze i pisz ja ci idzie

Teraz szybciutko wam odpisuję:
Tamara – nie obrażę się jak nie napisałybyście, ale jak mi jest strasznie miło że tak o mnie i moim topiku pamiętacie. Cieszę się że przestałaś pokazywać suwaczek – czyżbyś się pogodziła ze swoją wagą??? I patrzysz teraz na swoje efekty a nie ile ważysz??? Super.
Basieńko – dziękuję za pamięć.
Pipuchna – jeszcze raz gratuluję spadku wagi – widzisz jak ci ładnie idzie. Strasznie się cieszę że z mężem w porządku i że dołki ci przeszły. Tak trzymaj
Grimka – ty widzę też się wzięłaś tak jak dziewczyny. No i efekty od razu. Ogromne gratulacje. Teraz mi potrzeba jakiegoś kopa, bo po świętach i długim weekendzie rozpuściłam się strasznie.
Joasiu – witaj jeszcze raz u nas, po pierwsze gratuluję zrzuconych kilogramów. Pięknie ci idzie. 4 kilogramy w ciągu miesiąca to bardzo duży sukces. Gratuluję czwartego synka i widzę że mamy rówieśników. Mój jest z października (ups tylko rok wcześniej – właśnie się zorientowałam). Mam jeszcze starszego 6-cio latka. Nie załamuj się dietą i pisz tu jak najczęściej, bo ja tylko dzięki dziewczynom wytrzymałam. I na pewno ty też dasz radę. Może kilogramy nie będą tak gwałtownie spadać jak na początku, ale będą. U nas jest dewiza, że nie ważne ile – byle skutecznie. Poza tym karmisz i 1500 to dużo za mało. Poza tym masz 4-kę dzieci – mi przy 2-ce nie potrzeba ćwiczeń ( bo mam przy nich taki zap…). Jedz wszystko, ale zrezygnuj ze smażonego, słodkiego i niezdrowych przekasek. Przejdź na ciemne pieczywo i nie jedz wieczorami – a kilogramy same będą spadać. Trzymam kciuki
Piszecie dziewczyny o mężach. Ja jak zaczęłam się odchudzać to mój mężuś fajnie wyglądał, za to ze mną było nie za bardzo. Jednak teraz jak mi się schudło to jemu się Przytuło. Chyba musimy się uzupełniać.
Z komputera na razie nici, bo wszystko poszło na samochód i i opłaty z nim związane. Ale uzbieram i będę mogła częściej zaglądać. Bo w pracy coraz trudniej. Mam takiego strupa na d…e (kolegę z pracy) że niestety nie mam czasu do was ostatnio zaglądać.
Peszymistin – witaj, dawno cię nie było. Zawsze miło słuchać twoich rad.

Witam Dziewczyny !!!

Ech chyba ostatnio sie zaniedbalam tzn jakies trzy dni ale dzis mam dzien maslankowy

Pozdrawiam

witaj Ewuniu!

tickerek mi zniknała i nie chciałao mi sie go na razie zrobic. Jak waga pokaże 64 to go zrobie. Z waga sie pogodziłam i jest mi dobrze ale ciagne sobie dalej.

a co to za problemy z dietą?? Pourlopowało sie "dupka " sie rozleniwiłą. do roboty kochana nie ma na co czekać. Wiesz o tym.


I ja poszłam do pracy. Nareszcie. Bardzo mi sie ta robota podoba. I ciesze sie nizmiernie. Teraz modle sie o umowe

A co do męża to ona tak jak Twój jak ja byłam O to on był I a teraz ja schudłam a on troszke przytyła ale z jego figura i przemiana otyłość mu nie grozi.

Czesc Ewka!!

Wpadlam poczestowac Cie kawulka, przez ta Twoja prace nie masz ostatnio zbyt duzo czasu, by sie jej u nas napic i jestes w stalym biegu, dlatego kawusia zostanie dzisiaj u Ciebie podana

Czestujcie sie dziewczyny i milego dnia jeszcze zycze!!!

Ewuniu ma prace!!!! Naprawde, na serio i wogole!!!

Brak mi ostatnio czsau , wlaściwie na wszystko, dzień jakos dla mnie za krótki.
Ale diete staram sie trzymać , to że mam więcej zajęć i to ,że pogoda cieplutka pomaga mi mniej jeść.
pipuchna - co to za zaniedbania
megii2006- 3-4 kg miesięcznie to bardzo ładny i zdrowy wynik odchudzania.
Ewuniu -a co to za rozpusta wracaj do dietki i do nas
Tamaro- trzymam kciuki za Twoją pracę