-
a to dla was wszystkich na dobranoc
-
Nusia dzisiaj kolejny niezbyt dobry dzień, taki sam jak każdy inny, , nie mam pomysłu na śniadanie, lodówka pusta, chleb tylko biały, na płatki zadne nie mam ochoty, bu i co ja mam zjeść ?? jajka ?? a jak przytyję od jajek ??
zła jestem , bo nie wiem jak jeść po tych truskawach zeby nie przytyć, na pewno na II śniadanie i deser będą jeszcze owoce, ale główne posiłki chce zjeść już normalne.
Grrrrrrrrrrr, chyba najprościej będzie po prostu nie jeść tego śniadania
-
Kitolka - ja u ciebie a ty u mnie
wiesz co już się przestraszyłam, ze coś poważnego sie stało. A to tylko śniadanie
ciesz się, że pusta lodówka, dopiero byłby problem gdyby była pełna.
jeżeli masz truskawki to proponuję ci ugotować ryż z truskawkami, pół torebki ryżu (mało kalorii) i do tego truskawki rozgniecione z jogurtem - proponuję bo sama mam na to ochotę.
A jezeli nie to zrób jakąś sałatkę i jedz bez chlebka
np.
pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, papryka, mogą być jajka ugotowane, ser feta, jogurt, lub kefir. Bez jajka sałatka niskokaloryczna. Albo sam serek z rzodkiewką lub sczypiorkiem - zapycha a napewno nie przytujesz.
-
kitola - chyba jednak coś nie tak z twoim humorem - co się dzieje???????
proszę mi tu szybko pisać
"Nusia dzisiaj kolejny niezbyt dobry dzień, taki sam jak każdy inny" - co jest grane, chyba, że to tylko chwilowe
-
Hejka !!!
Wczoraj nie zagladalam bo bylam na zakupach mezusiowi kupilam spodnie i buty i co sie okazalo??? .... ze za duze i musze je dzis wymienic,sobie tez cos kupilam
Ja juz jestem po sniadanku (trzy skiby pieczywa chrupkiego z serkiem almette,to chyba mi sie nigdy nie znudzi ,pyszne jest normalnie )
Kitolka chyba masz dola cio?
-
Nusia jutro zrobię sobie taki serek na śniadanie, bo już zdążyłam zjeść coś o wiele bardziej kalorycznego, chleb z masłem i boczkiem.
MOj dołek ma związek z rutyną, ciągle to samo, każdy dzień taki sam, nie różni się od innych prawie niczym, poza datą.
Poza tym mam dość diety, mam ochotę rzucić ją w diabły i zacząć jeść bez opamiętania przez najbliższych kilka tygodni. Chcę zrekompensować sobie te miesiące wyrzeczeń.
Nie zrobię tego, nie zaprzepaszczę tych ciężkich miesięcy, ale nie zmienia to faktu że już potwornie mi się nie chce.
-
Doskonale Cie rozumiem Kitolka ,mam to samo nieraz,ale wbrew pozorom kazdy dzien jest inny czasami lepszy i zaskakujacy czasami gorszy i dolujacy ,ale zawsze inny ,wyjdz sobie na spacer z dzieciatkiem,a po za tym to jak spadzasz czas zalezy wylacznie od ciebie
-
Pipuchna u mnie to jest pewnie jak zwykle krótkotrwały dołek, który jutro pewnie minie, a wam wszsystkim głowę zawracam
Poszłam z Kuba po zakupy i sobie pomyślałam że zrobię kubie trochę przyjemności i pusciłam go do piaskownicy , akurat przedszkolaki się bawiły i było pełno zabawek, boziu jakie to moje maleństwo było nieporadne przy nich, nie umie się jeszcze bawic z innymi dziećmi, nie umiał podejść po zabawki,ale mu powiedziałam że ma się bawić z dziećmi a mama idzie usiąść. I się bawił, wprawdzie sam autkami, ale jeszcze jest za mały na takie zabawy jak te przedszkolaki się bawiły. Na wszsytko przyjdzie czas, na razie go tam zabieram bo on strasznie garnie się do dzieci, lubi ich towarzystwo, i w końcu nauczy się bawic z nimi i walczyć o swoje, ja nie wtrącam się w ich zabawy, no chyba że ewidentnie domaga się abym się z nim bawiła, albo gdy widzę że jakiś starszak mu dokucza.
-
Nusia chyba masz dużo pracy, bo w ogole nie ma Cie na forum
Pipuchna tez gdzieś się zaszyla, moze opala sie w ogrodzie??? Mam tylko nadzieje ze nie wcina jeżyków
-
a wiesz Jaromina że masz rację ?? Pipuchna jak już raczy się słodyczami to zwykle to sa jerzyki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki