Strona 45 z 235 PierwszyPierwszy ... 35 43 44 45 46 47 55 95 145 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 441 do 450 z 2349

Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

  1. #441
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tamoro - ty już na końcówce, dzielna z ciebie dziewczyna - ale kopa to ja potrzebuję, bo przeginałam strasznie. Pa pa

  2. #442
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    nusia tak duzo juz osiagnelas. wspierasz nas wszystkie. nie mozesz teraz spisac na straty swojej dietki. nie wolno.
    to taki maly kopniak z mojej strony

  3. #443
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki za kopniaka - straszna jestem ostatnio
    Zjadłam dzisiaj ciastko, ale się wstydze
    ale może po południu mało zjem, jutro wam powiem

    pa do jutra

  4. #444
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    ja sie dzis troszke ograniczylam . zostal mi na wieczor jogurcik. w sumie 1046 kcal. rano tylko wegle czyli ciemny chleb z bieluchem i oliwkami. na obiadek zjadlam gotowany schab, pomidora, lyzke czerwnej fasoli i salatke szwedzka. w midzyczasie zjadlam gryszke i goracy kubek. mam@ i czuje sie napompowana szczegolnie z tylu . caly czas wydaje mi sie ze przytyla mi pupa.a waga spadla. okropne uczucie. ale trzyma sie. mam nadzieje przetrwac noc. papa! do jutra1

  5. #445
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    dalej mam kryzys, mam nadzieję, że się niebawem opamiętam

    Tamaro pięknie ci idzie tak trzymaj, woda niebawem zejdzie i będziesz się czuła lepiej


    narazicho

  6. #446
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    ja juz dzis troche lepiej sie czuje. po wcziorajszym lzejszym jedzeniu na pewno.. noc przetrwalam( czyt.: przespalam ) dzieki nusia. a ty moja droga przestan nam tu opowiadac o kryzysach tylko bierz tylek do roboty! koniec z tym uzalaniem! mam nadziejje ze jutro opowiesz o jakims sukcesie! trzymaj sie mocno swoich postanowien! nie daj sie temu potworowi ktory ci szepta do ucha : zjedz zjedz , to jest pyszne, i tak nie schudniesz. . jestes super babka i taka chce cie zobaczyc jutro! buziaki!

  7. #447
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki

    musze zmykać, do poniedziałku


    mam nadzieję, że inne dziewczyny też się pokażą

    Tamaro jesteś naprawdę dzielna

  8. #448
    Guest

    Domyślnie


    Oj, fajnie, że tak we mne wierzycie.... Ja też uwierzę!!!

    Kandra - czytałam, że nie masz czasu w pracy na przekąskę. To źle, może jednak trochę dobrych chęci i uporu i wygospodarujesz chwilkę. Rzadko spożywane posiłki to wróg diety. Poza tym ja też kiedyś nie jadłam w pracy i kończyło się to tym, że chociaż nie chciałam to wyjadałam co sie dało po południu - jak odkurzacz. No a jedzenie wieczorne... wiadomo.
    No i a propos - chwalę się: od 2 tygodni nie jem po 18 !!! A przy moim mężu, który o 18 je obiad (po pracy) a potem jeszcze "do filmu" wyciąga jakieś smakołyki to nie jest proste. Ale można sie przyzwyczaic skoro ja sie przyzwyczaiłam

    Pozdrowienia

  9. #449
    Arianika Guest

    Domyślnie

    Cześć
    Nagrzeszyłam
    Poproszę o małego kopniaka i dla mnie. Czytam własnie stronę Nusi i żal mi, ze nie mam kiedy pisać, a to jest bardzo ważne.
    Wlasnie pochlonelam czekoladki, a wczoraj nie było lepeij. Niestety praca mnie doluje, a najgorsze, że nie mam kiedy spać
    Od tygodnia nie spadłam z wagi, a odnoszę wrazenie, że jestem napuchnięta. Kladę to na karb miesiączki ( stąd te czekoladki) , ale psychicznie nie czuję się najpepiej.
    Dochodzę do wniosku, że kobiety to dziwne istoty. Dziewczyny ja naprawdę nie ma problemów ( no może ciąglymi przeziębieniami dzieci , bo to mnie stresuje), a ciągle coś mi nie lezy.
    Chyba pójdę spac. Jest pierwsza w nocy. a ja dopiero teraz przestałam pracować
    Jutro w nocy też bedę musiala popracować, bo w ciągu dnia nie moge się wyrobić. ale na pewno tu wpadnę.
    Proszę jesli macie jakiś zloty środek by mnie zmobilizować do działania ( patrz nie jedzenia) to czekam.
    Trzymajcie się kobietki.

  10. #450
    Guest

    Domyślnie

    Arianiko! Postaraj się o chociaz odrobine ruchu! może ktoś zająłby sie dziecmi przez półtorej godziny a ty skocz na basen, albo na "spacer" ale marszem. Skoro tak dużo pracujesz, to doskonale rozumiem twój pociąg do słodyczy. Widze siebie jak cały dzień nie ma chwili spokoju, a jeszcze w nocy trzeba się zabrac do pracy - to dośc dołujące. Czekoladki poprawiają przeciez nastrój.... Ale ruch powoduje wydzielanie endorfin w organizmie które maja zbawienny wpływ na nasze samopoczucie !! Postaraj sie zorganizowac sobie chociaz godzinkę ruchu - jest weekend, może to dobry moment. Zobaczysz, że odżyjesz (na mnie zawsze tak działa basen, po 50 min. pływania mogłabym góry przenosic, a o słodyczach wcale wtedy nie myślę) ! Powodzenia, nie daj się!

Strona 45 z 235 PierwszyPierwszy ... 35 43 44 45 46 47 55 95 145 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •