Tamarko slicznie wygladasz i wcale nie przytylas jestes szczupla to tylko twoja podswiadomosc poniewaz wychodzisz z diety wiec to calkiem normalne zachowanie
Tamarko slicznie wygladasz i wcale nie przytylas jestes szczupla to tylko twoja podswiadomosc poniewaz wychodzisz z diety wiec to calkiem normalne zachowanie
Pipuchna Dziekuje z całego mojego serduszka!!! Bardzo Dziekuje!!
Alez plose :P :P :P polecam sie na przyszlosc
rewelacja. To powinno byc nasze hasło :
endorfinki z przysadki a nie z czekoladki!!
:P :P :P :P
miłego piąteczku....
:P :P :P :P
ostatni karnawału łikend się zbliża
:P :P :P :P
cześć
pipuchna - spalaj pączki, spalaj
peszymistin - dobre hasło
Tamara - już nie wiem co mam ci powiedzieć. Bo zawsze myślałam, że ty naprawdę puchniesz przed @, a teraz mam wrażenie, że ci się tylko wydaje.
Musisz coś jesć, a może przestaniesz liczyć te kalorie i zaczniesz po prostu jeść tyle ile chcesz i to na co masz ochotę. Tylko bez głodzenia oczywiście. Może te kalorie już ci się po nocy śnią?
A z drugiej strony naprawdę pojąć nie mogę jak może być problemem dobicie do 1200
Nie mówię ci tego złośliwie. Naprawdę. Przecież jak nie możesz czegoś już przełknąć, to przecież są jeszcze soki owocowe, które są zdrowe i też mają kalorie. Pić przecież pijesz. Zresztą jabłko, banan, czy mandarynki to nawet na przekąskę można przegryźć.
Babo ty się chyba odzwyczaiłaś od jedzenia. Albo ziemniaczki do tej pory pewnie suche jadłaś, teraz wystarczy polać je sosikiem i już dobijasz do 1200.
Tamara przecież całe życie nie możesz być na diecie, musisz się nauczyć normalnie jeść.
A jeżeli chodzi o myśli - to ci już mówiłam że tylko ty możesz je zmienić. Więc jeżeli teraz kłębią ci sie po głowie takie: "Na pewno przytyję" to zacznij myśleć "Jestem szczupła".
BO JESTEŚ BARDZO SZCZUPŁA
i nieważne ile razy ktoś ci to powie. Ty musisz w to uwierzyć sama. A jak nie przestaniesz źle o sobie myśleć to przyjadę do Krakowa i nakopię w twój chudy tyłeczek
Efciu - tak wekendowe ostatki. A ty gdzie będziesz je spędzała, idziesz na jakąś imprezkę? No i bardzo jestem ciekawa co twój N robie we Wrocławiu?
dziewczyny a wy ostatkujecie się w sobotę??????
ja robie małą imprezkę w domu, a dzisiaj idę do kina na "A ja wam pokażę"
Tamara - jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak zaczynałyśmy to mówiłyśmy, że tylko powoli może być skutecznie i że będziemy prowadziły zdrowy tryb życia a nie stosowałyu cieżkie diety. Miałyśmy odmienić nasze nawyki itd.
Pamiętasz?
Więc jedz owoce i ważywa, pij soki wodę i herbatki, ciemne pieczywo, słodycze tylko od czasu do czasu, ale wszystko jest dla ludzi.
no i co ty na to
pracuje.....i tam zostanie rokZamieszczone przez nusia5
życze udanego seansu....a dzisiaj idę do kina na "A ja wam pokarzę"
ja na ten film poczekam i obejrze w TV
Ewuniu masz racje , musze zacząć myślec o sobie inaczej. Nadal odżywiam się zdrowo, jem owoce , dużo warzyw i ciemny chleb, choć słodyczy troche wiecej no i musze się przyznać , że wieczór więcej podjadam . Mnie nie chodzi o to żeby chudnąć, ja chciałabym cały czas sie dobrze czuć ze swoim ciałem. A nie skokami w ciagu miesiąca. Nie spieszy mi się ja sie boje utyć!!
A jak tam Ewuniu Twoja dieta?? Miałaś wrócić a tu ani widu ani słychu. Przerwałas i nawet nie mówisz czy waga stoi czy cos wróciło?
Zakładki