Ancolek, to nie jest kwestia tego,ze potepiam Cie za to co robisz jak i kiedy. Zdaje sobie w jakims tam stopniu, ze to choroba, i nie jest tal o latwo z tym skonczyc. Mialam na mysli raczej to, w jaki sposob przedstawiasz w postach swoja sytuacje, tzn widac w nich jednak troche zadowolenia. Pozdrawiam.
Zakładki