acolku ciesze sie ze sutuacja sie poprawiala, ale uwazaj na siebie. awersjo kazdy z nas popada czasem w "depresje" z tego czy innego powwodu. racja zycie ie konczy sie na diecie...
acolku ciesze sie ze sutuacja sie poprawiala, ale uwazaj na siebie. awersjo kazdy z nas popada czasem w "depresje" z tego czy innego powwodu. racja zycie ie konczy sie na diecie...
ja mówię o depresji....nie o załamaniu...pospolicie "dole"....
...N...U...D...A....
kaczus uwazam ze nie powinnas mnie obrazac bo nie pozwole aby ktos mowil, zeprawda wcale w oczy nie kole!!Czuje sie zle ze swoim wygladem wiec bede sie dalej odchudzac i cwiczyc!!Jesli nie masz ochoty tu zagladc to poprostu nie zagladaj nie bedziemy sobie nawzajem psuc nerw!!dziewczyna nadaje sie na eksponat do muzeum z napisem 'szczyt głupoty"
yasminsofijanarazie jest dobrze..nie wymiotuje-staram sie!!Wczoraj bylam na aerobiku i dzis mam takie zakwasy, ale oplacalo sie bylo fajnie!!Troche odzylam dzieki temu, a teraz na poprawe humoru wybieram sie do solarium
awersjawcale nie probuje byc w centrum uwagi!!Na forum moze sie kazdy wypowiadac wiec skorzystalam z tej mozliwosci i zalozylam swoj watek!!To wcale nie jest dla mnie motywacja...motywacja plynie ze mnie a nie z tego ze sie zale na forum...
Słonko, ja Ciebie całkowicie rozumiem z tym kiblrmJa robię dokładnie to samo, tylko chyba częściej.Niemogę sie opanowaćPrzecież to takie cudowne uczucie kiedy jesteś chuda, no a przedewszystkim wtedy kiedy czujesz się lekka:]:]Wiesz ja Ci współczuję.Jestem z Tobą Słonko:*:*:*:*Buziaczki, 3maj sie:*:*:*:*
Ancolek19...nie mówie ze nie wolno Ci się żalić,...po to tu jestesmy, żeby się wspierać...jesli nie masz komu powiedziec o swoich kłopotach robisz to tutaj...nie krytykuje Cie...tylko znam mechanizm tego wszystkiego....tego, że jak wszyscy dookoła mówia, że wyglada sie dobrze, ze starczy........to wtedy podświadomie wzbudza to w nas chęć posiadania wicej.....więc odchudzamy sie dalej........coraz bardziej rygorystycznie....i nie licze na to, ze ze mną sie zgodzisz...tu...ważne, byś uświadomiła to sobie w sercu....sama....uświadomiła to, ze odchudzanie.....wygląd staje się powoli.......bądź stalo sie....myślą przewodnią w Twoim zyciu...że "dieta" zaczyna wychodzić na pierwszy plan...a w tyle zostaje rodzina, przyjaciele, szkoła...życie....
doti8888 dziekuje za zrozumienie...sama wiesz jak trudno sie opanowac z tym rzyganiem...niby juz nie chcesz bo nie masz sily ale jak pomyslisz ze zdjadlas to od razu lecisz do kibla zwrocic wszystko!!Wszystko jest takie trudne...Mozesz napisac ile masz latek ile wazysz i mierzysz??Pozdrawiam serdecznie!!Buzka
Doti8888 powiedziałas to tak.......jakbyś była z siebie dumna.......jakbys miała się czym chwalić....
Bo One sie chyba faktycznie chwala. I pisza to tak, jakby byly bardzo dumne, ze potrafia wymiotowac. Coz, niektore z nas sie chwala systematycznocia w cwiczeniach, a niektore systematycznoscia, ale w zwracaniu wszystkiego co sie wczesniej zje. Chore, ale prawdziwe.
szczerze powiem ze rozumiem troche ancolka ale przyznaje racje innym. tym przeciwnym. natomiast widze ze zaczynasz otwierac sie na dialog ancolku ciesze sie bardzo. pierwszy raz tak naprawde odpisalas na posty.
DOTI8888 moze lepiej sie nie wypowiadaj bo to co piszesz to juz naprawde dramat. nie polecaj nioszczenia siebie innym jakby to bylo cos najwspanielszego na swiecie. wierz mi wogole nie masz racji .wogole...
sshanon przynajmniej ja nie jestem wcale z siebie duman czuje sie okropnie z tym co robie i staram sie o tym zapomniec i nie biegac do lazienki jednak czasami chec pozbucia sie tego co zjadlam jest silniejsza ode mnie!!Tak wlasnie jest!!Nie zycze Ci abys tez tak miala,ale moze wtedy zrozumialabys co ja tak naprawde czuje!!
yasminsofijaciesze sie ze mimo, iz napisalas ze opuszczasz ten temat nadal tu zagladasz i piszesz cos od siebie!!Dzieki!!Narazie jest dobrze z humorkiem!!Czasami lapie dola ale zaraz mi przechodzi mam nadzieje ze tak bedzie zawsze!!Ciesze sie ze mnie troche rozumiesz-chociaz Ty jedna...
Zakładki