-
No grunt , ze limit zachowany
A u mnie kiepsko, bo właśnie dostalam okres i czuję sie....ehh zreszta Wy doskonale wiecie jak sie czuję Jak napompowany balon Nawet nie wchodze na wagę, bo bym chyba sie zalamala...hmm. ale juz teraz kumam czemu ta wskazowka nie drgala ostatnie dni, mimo ze czulam na sobie mniej tluszczyku... Zawsze jakis pocieszenie. Ehhh..my kobiety juz mamy to zycie :P (pozwole zacytowac sobie Awersje) "do dupy" hehe
No nic ide se jakies cieple oklady zrobic na brzuszek bo nie wyrobię doslownie. W dodatku u mnie caly bol na kręgosłup sie przeruca... kaszana
Ale to tylko tak pod wzgledem cierpienia fizycznego Reszta jest super! Chęc dietkowania wieksza nawet niż zwykle
-
dołek...tak ...czuje sie źle...bolą mnie jelita.....i dusza....jem jem jem....i jem...jem...i nienawidze siebie...boje sie że znów przytyje......a juz tak ładnie schudłam......tak ładnie wyglądałam...nawet ( odziwo) zaczynałam siebie lubić...a teraz czuje ze wraca to wszytsko....nie chce...... : ((( przepraszam , że tak tu smęce i wprawiam w nastrój pesymistyczny...w czwartek wyjezdzam na Sylwestra......nawet nie zdaze sie pogłodzic,,,,,,,dla lepszego samopoczucia....ehh...
dziś mam terapie...nie idę....nie chce mi sie...nie mam ochoty........znów zada mi pytania na które nie potrafie odpowiedzieć...nie potrafie lub wstydzę się....bo na przykład teraz mam pomyśleć o tym "czy mam władze nad swoim życiem? kto badz co ma władze nad moim zyciem?" wstyd mi pryznac, że jedzenie........całe moje zycie kreci sie wokól niego....zyje tylko tym jeśc czy nie jeść......budze sie i myśle......"tobie nie wolno, ty tego nie potrzebujesz gruba swinia nie jedz po co to robisz".....mecze sie
do tego dochodza jelita...nie wime czy kiedykolwiek bede normalnie funkcjonowac.......nie mam ochoty lykac lekow po ktorych nie widze rezultatow......ilez można.....ale lekarze kaza....wiec biore....wszystko to o dupe potrzaskac...bo nic nie jest tak jak powinno.......a moze sie przeczyscic? pozbyc tych ciast...słodkosci...po co mi to....to jest złe....moze zwrocic....
...ale nie chce....a myśli męczą....
to czuję...Asiula.......do dupy to wszystko....mam siebie dość
-
awersja, nawet nie wiesz, jak chciałabym Ci pomóc, ale chyba nie mam jak moja rada jest tylko taka, żebyś poszła na tą terapię i nie wstydziła się tego, że jedzenie Tobą rządzi! każdą z nas na jakiś sposób rządzi jedzenie! i nie głódź się, to nie ma sensu... wiem, łatwo mówić.... Ty swoje wiesz, tylko trudniej wykonać..... w każdym razie życzę Ci wszystkiego najlepszego, żeby było dobrze i nie dołuj się, życie jest tylko jedno...
Asiula, to za kilka dni spadnie Ci pewnie nagle ze 3 kg, ja tak zawsze mam po okresie a co do bólów, ja czasem mam takie w te dni że ruszyć się dosłownie nie mogę, kiedyś nawet wymiotowałam całymi dniami z bólu brzucha
-
dziekuję Klauduś ....same słowa dużo pomagaja...
sama nie wiem chyba pojde na terapie....bo poxniej zaczna sie zaliczenia i sesja....i znowu bedzie przerwa....przejde sie......na nogach : /
ehh....
-
Dzieki Klaudunia za slowa otuchy..Ehh dzisiaj to sie doslownie skrecam z bólu...ojj w zeszlym miesiacu minęlo tak spokojnie...Ale nic to..w koncu kilka dni cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziło Prawo natury w końcu , hehe
Awersja , ciesze sie , że zdecydowalaś pójść na tę terapię...Równiez chcialabym Ci bardzo pomóc, ale obydwie z Klaudia chyba niewiele możemy... To troche za poważny problem, aby cokolwiek doradzać. Poprostu potrzebujesz "fachowca" Ale wsprcie masz u Nas zawsze...Jak Ci jest źle to nie trzymaj w sobie..zawsze mozesz sie wyżalić Pamietaj ! My zawsze razem
Noo i dziekuje Ci przeogromnie za przepis na trufelki Brzmi calkiem smakowicie i łatwiutki do wykonania Chyba na Nowy rok w domku zrobię niespodziankę...takie swojaki to napewno "palce lizac"
Fajne Kobitki z Was
-
byłam na terapi!! i bardzodobrze ze poszłam....troche mi lepiej....terapeutka kazła mi kupić nowe ciuchy.....bo w starych wygladam juz jak w ciucasz po starszej siostrze : P
...sprawiło mi to radość....choc może nie powinno (?)
mam nadzieje ze trufelka się uda i będzie smakować : ) a osobiscie polecam wiórki kokosowe bo nie dośc, że tańsze to jeszcze lepiej sie formują kulki ; ))
-
Widzisz Awersja, jednak nie zawsze wszystko jest tak skiepszczone jak nam sie wydaje...Wystarczy sie przemóc... Tez kiedys bylam odwieczna pesymistną, ciagle na nie, uważalam że nic mi się nie uda itp. Ale w końcu ile można W koncu mlode z nas "dupy" nie możemy caly czas narzekać
Oczywiscie wiecznie usmiechac sie tez sie nie da , ale starajmy nie dac sie depresji Troche trzeba w to wysilku wlozyc , ale za to jakie efekty
W sprawie trufelki skorzystam z porady i na wiórkach się skupię..no chyba że te platki migdalowe rozgniote i troche dodam,, bo migdaly uwielbiam Napewno bedzie pyszna...no i na jedna kuleczke napewno siś skuszę ..ale to dopiero najwyzej w Nowy Rok...tak "na smaka"..zeby słodko w niego wkroczyc
-
awersja, cieszę się że poszłaś i lepiej się czujesz co do ciuchów, też muszę sobie już nowe pokupować, tylko nie mam za bardzo za co ale nawet przymierzyłam ostatnio moją "galową" białą bluzkę, która była na mnie za mała, a teraz jest w sam raz 2 miesiące temu jeszcze się w niej nie zapinałam, a raczej guziki się już prawie wypruwały jak tylko siadałam czy się schylałam teraz wygląda na mnie normalnie, luźnie
choć dzisiaj się nie spisałam przez alkohol i kolację o 20...
boję się, że odpadnę nigdy nie miałam takiej motywacji jak do tej pory, aż tak długo, aż do świąt i teraz boję się, że nie wytrzymam dłużej narazie jeszcze jest dobrze, ale nie wiem co we mnie wstąpi
mi też zbliża się okres, chociaż pewnie znów się spóźni i będę "oczekiwać" miesiąc i tyle czasu wahań na wadze
ale nie dam sięęęęęęęę
pozdrowienia, moje wierne laseczki, awersja i asiula, nikt więcej mnie tu nie kocha
-
Hej Klaudia no co jest Do tej pory wytrzymalaś, to nam sie tutaj nie wylamuj...Popatrz ile już Ci się udało Przeciez nie mozna tego zaprzepaścic...z jakiego niby powodu Dla kilku chwil szczęścia , kiedy to się napchasz jedzeniem... Bez sensu. Pomysl..niebawem bedzie wiosna (wzglednie niebawem, ale napewno nadejdzie ) , jesli utzrymasz sie na dietce, o tym czasie bedziesz mogla wbic sie w super ciuszki, bez zadnych krempacji..ale nie wolno nam sie poddawać.
Zreszta rowniz Twoja osoba była dla mnie motywacja do odchudzania, bo wiedzialam , że wszystkie jestesm tu dla siebie i zawsze mozna na Was liczyć..tak samo jest w odwrotną strone Kochaniutka..teraz kiedy zaczęły sie ukazywac efekty Ty chcesz sie poddać Nie wierzę I prosze Cie , a wręcz potraktuj to jak rozkaż, heh nie mozesz tego zrobic
Mam nadzieję, ze prześpisz sie z tym i raniutko obudzisz sie z zupełnie innym nastawieniem Trzymam kciuki!!
No i mam nadzieje, że w koncu ktoś tu do nas zajrzy
-
witam po dośc dłógiej nieobecnbosci! klaudia86 ja tez was kocham tylko mnie niebyło dłógo i narazie tez zadko bede zaglada ale to z braku czasu i wielu zajec czym sie ciesze oczywicie bo niemam czasu myslec o jedzonku!ale jestem i jak niepisze to czytam! pozdrowienia dla asiuli i awersji!
ps. a czy wy mnie jeszcze pamietacie? czy tak wogóle wyskoczyłam jak gumka z gaci?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki