-
Nie poddam sie, dzisiaj wracam do dietki, za bardzo sie mecze aby zgubic te wszystkie kg aby sie poddac,dzisiaj biore sie w garsc, mam za soba lekkie sniadanko i oby przezyc pierwszy dzien bo potem jest latwiej.
Kompleksiaro Ty tez bierz sie garsc
Bo reszta w miare dobrze sobie radzi
Pozdrawiam
-
Wiesz, chyba nie mamy innych rowerków, ale po prostu ja mam lepszą kondycję. Pod moim sadełkiem chyba kryje się trochę mięśni i spora determinacja, bo ostatnio była u mnie kumpela - bardzo szczupła (życie jest niesprawiedliwe, ona je ogromne ilości jedzenia - do szkoły zawsze przynosiła 3 bułki z jakąś kiełbachą, nie żałowała sobie słodyczy, a mimo to zawsze była chuda) i ona nie ujechała nawet kilometra przy moim obciążeniu. Musiała je zmniejszyć, a i tak prędkość miała mierną - 20 parę km/h. Dała radę tylko przez kilkanaście minut. Zresztą, jak się przejedzie pół godzinki, to potem jest już z górki. Jedziesz, pocisz się, ale wydaje Ci się, że w ogóle się nie męczysz. Potem jak schodzisz, to jest troszkę gorzej (tyłek boli jak cholera, a mięśnie nóg mam tak zmęczone, że ciężko mi zejść po schodach), ale jesteś szczęśliwa
-
Czesc!!!
Mam nadzieje, ze juz dzisiaj mi sie w koncu uda ( nadzieja matka głupich ??? )
Wieczorem dam "relacje"czy cos z tych moich planow wyszło.
Pozdrawiam
Agata
----------------------------------------------------
79 ( moze jak bede pisac tak jak Wenus to mnie to zmotywuje )
-
Słoneczko!!
Brawo! Razem bierzemy sie w garść :P (a ja nadal cie gonie )
Karramba!!
Mam nadzieję że jak troszkę pojeżdżę i nabiorę kondycji będzie mi łatwiej jeździć i będę mogła pokonywać dłuższe dystanse
Kompleksiaro!!
WITAJ!! W końcu wróciłaś ( jak sama napisałaś w tytule naszego pokoiku)
Żebyś wiedziała że takie pisanie swojej wagi daje motywacje
za każdym razem jak wchodzę na forum i coś napisze i pokazuje mi się ta pieprzona liczba 86 mam ochotę coś z nią zrobić
-
PS:
Karramba!!
Chciałam Ci powiedzieć (nie wiem czy już ci to mówiłam) że masz zaje...fajny obrazek
Zawsze jak go widzę od razu uśmiecham się
-
Dzięki !!!!!!!!!!! Twój też jest fajny, choć jak pomyślę, że wyglądasz jak ta laseczka to ... A mój chomik to prezent od jednej dziewczyny. Kiedyś całkiem mi się zablokowało konto w "Grubasach" i musiałam założyć nowe. Na swój adres mailowy już nie mogłam i ta osoba (Gosia) założyła na swoim i dorzuciła obrazek gratis. Cieszę się, że tak na Ciebie działa
-
KOBIETO WYTRWAJ IM WIECEJ NAS TYM LEPIEJ,WIECIE CZEGO ZALUJE DZIEWCZYNKI?ZE NIE MOZEMY SIE SPOTKAC W REALU,A PRZYNAJMNIEJ JA MAM PYTANIE ILE LASEK TUTAJ ZAGLADAJACYCH MIESZKA W sTANACH,JA JESTEM Z BUFALLO! WITAM...
-
Witam
Jak mija dzien?
Bo u mnie dzisiaj super pojezdzilam 30 min na rowerku spalone 350kcal i dodalam jeszcze 10 min ogolnie cwiczonek, mam zapas okolo 200kcal na kolacje ale o tym wieczorkiem. Wczoraj bylo tak sobie bo wyszlo okolo 1500kcal ale nie bylo w tym nic slodkiego i zadnych slodkich napojow. Mam nadzieje ze juz teraz pojdzie mi latwiej :P
Pozdrawiam cieplutko, dziewczynki odezwijcie sie
-
Mój bilans, jak na razie: (tutaj wiele osób lubuje się w takich bilansach)
zjedzone - 902 kcal (trochę zawyżone)
spalone - 1800 kcal (na rowerku, planuję jeszcze przynajmniej 1000)
Pomyślicie, że wreszcie przestałam się głodzić, ale to nie do końca tak. Dzisiaj mieliśmy taką rodzinną nasiadówę i to, co zjadłam, było dość niezdrowe (czekoladki, lody, ciasto i sałatka z majonezem). Co prawda było tego niewiele, ale i tak mam wyrzuty sumienia. Jak myślicie, czy powinnam się martwić ???????????
-
Cześć Kochaniutkie!
Ogólnie weekend musze zaliczyć do nie udanych (tzn. nie udanych pod względem dietki a tak ogólnie był baaardzo udany )
Otóż wczoraj byłam na imprezce no a wiadomo że na imprezkach leje się wódka a jak sie leje wódka to musi być zagrycha i to porządna żeby szybko się nie zważyć
Dzisiaj też sie nie popisałam ale mówiąc szczerze dzisiaj sobie odpuściłam.
Zamierzam od jutra przejść na 13-stke
wiem, wiem co mi zaraz powiecie na temat tej diety
Ale moja sąsiadka ostatnio była na tej diecie i mówi że nie dość że schudła to jeszcze czuła się rewelacyjnie :P
Ogólnie stwierdziłam że sama musze się przekonać jak na mnie zadziała ta dietka
Poza tym przydałoby się szybko zrzucić troszkę kilo (nie mówię o jakichś ogromnych liczbach) bo mam wesele za 3 tygodnie
Co do jazdy na rowerku:
Otóż na wczorajszej imprezce gadałam z moja siostrzyczka cioteczną.
ona swego czasu dużo jeździła na rowerku stacjonarnym.
Powiedziała mi że ona jeździła tylko 30 min dziennie i to w różnych tempach (raz jak miała siłę i ochotę jeździła szybko a innym razem jak była zmęczona jeździła wolniej).
Powiedziała że nie pamięta czy coś schudła od tego ale na bank miała różnice na centymetrze w obwodzie ud. Nie pamięta ile to było dokładni ale pamięta że były efekty.
Poza tym doradziła mi żeby właśnie za dużo nie jeździć na rowerku bo mimo wszystko rowerek rozbudowuje nogi (a raczej ich mięśnie).
Jak sie dowiedziała że ja jeżdżę godzinkę (2 serie po 30 min) stwierdziła że za dużo, że powinnam tak jak ona 30 min dziennie i dzięki temu i będę traciła w obwodzie nóg i mięśnie nie będą mi rozbudowywały nóg.
Co o tym wszystkim myślicie.
Dodam iż moja siostra sie troszkę na tym zna bo kiedyś bardzo interesowała się sportem
Buziaczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki