Wątek: Dietka rozpoczęta :)

witam kobietki! co u was? jak dlugo wczoraj tu siedzialyscie? ja bylam spiaca a i tak pozno was oposcilam bo juz byla prawie 00:30.ja dopiero ide na sniadanko bo pozno wstalalam i strasznie mi sie chce kawy!

natka pozdrawiam cie i jeszcze tu wpadne do ciebie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61807 tu jestem

Hejka

Babssy dziękuje za pozdrowionka

Dzisiaj się ważyłam I już jestem lżejsza o 3 kg - może się wydawać, że to tylko 3 kg, ale dla mnie to aż 3 Ciesze się bardzo
Od razu nabrałam chęci na dalsze odchudzanko, rezultaty motywują najbardziej
To wszystko dzięki Wam Kochaniutkie, bo gdyby nie forum w życiu nie zdecydowałabym się na odchudzanie, samej nigdy mi nie szło.

Buziaczki
Natalia

no widzisz!! pójdzie jak z płatka, zobaczysz ino się trzymaj :*

Będę się trzymać Noe
Jak będzie dół to Forum i będzie dobrze

dzieki za odwiedzinki natka, wlasnie wszamalam obiad,ale tylko jogurt naturalny,ktorego nie zjadlam na sniadanie i pomidorka.cos o dziwo nie mam apetytu to moj 3 dzien na diecie

natka wpadnij na posta tutaj http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61359 i zobacz jak nie moglam przezyc mojego gulaszu,ktory gotowalam dla mojego pana i coreczki,jezyk mi uciekal do ....gardla i musialalm sie u kogos wyzalic zreszta o moim gulaszu juz wszyscy wiedza,bo tak szalalam po postach zeby sie wygadac

Babssy doskonale Cie rozumiem z tym gulaszem
Ja wczoraj mialam to samo, tylko, że zjadłam troszkę - ale specjalnie pościłam cały dzień żeby móc skosztować gulaszu
Jednak mimo wszystko później miałam wyrzuty sumienia Głupie to jest, bo przecież od małej ilości gulaszu nie przytyje, a miałam poczucie winy

Buziaczki
Natka

O qrczę, dwa dni mnie tu nie było, a proszę ile się działo!!
Ale załatwiałam swoje sprawy sercowe i wszystko się jakoś ułoży, więc kilogramiki ze mnie po prostu ze szczęścia spływają
Np. wczoraj zjadłam 1000 kcal, ale dziś już 1990kcal a wcześniej też coś koło tego, dziś patrze na wage... myśle se "Matko Boska " patrze, a tam..... 67,5 kg CUDA SIĘ ZDARZAJĄ tylko mi sie tikera nie chce prszestawic. A teraz to po prostu wiem, że kiloski to pójdą jak z bata w dół
Natko no serdecznie ci gratuluję tych kilogramków straconych Jestem z ciebie dumna

no widzisz jaka niespodzianka brawo