Ale mi się humor poprawił Muszę się pochwalic...

Przed chwilą mierzyłam spodnie, w które próbowałam się wcisnąc jakieś 3 tygodnie temu i wtedy ledwo je przepchałam przez biodra, a o zapięciu nie było mowy, a dzisiaj się zapięłam Jeszcze troszkę i będę mogła znów w nich śmigac :P

Pozdrowionka