-
jestem wkońcu wiem ż ejuż nie sobota bo już po północy ale cóż
ważne że chyba jestem prawda?
ale mnie wszystko boli <z piątku na sobotę miałam półmetek >
dziś sobie w pizzeri ze znajomymi posiedziałam
jutro tez wyjście
za tydzień........... STUDNIÓWKA!(tak zostałam przez qmpla zaproszona w.. czwartek ale normalnie spontan >
dziś tz noeee w sobotę dostałam od Rafała różę w przeprosiny
ehh wogóle długa historia bo wina moim zdaniem leżała po stronie nas obojga <choć to była pierdółka :] > ale... wyszło tak, że w sumie on mnie przepraszał, a tam ja też w sumie go przeprosiłam tylko bez róż :P
hihi
na wadze tyle co było chyba albo może 0,5kg wiecej no tak między 65-66kg
no ale to moja wina
mea culpa ! <czy jakoś tak >
ja pierdziele musze kiedyś schudnąc
ale kurczqki kiedy no
a u Was jak? :>???
-
Hejka Dziewczatka!!
Cały weekend mnie nie było starałam sie jakos nie zasnac na wykładach i niestety do kompa nie miałam dostepu ale teraz nadrabiam. Dieta olaboga jak juz wczesniej pisałam musiałam zaczac jeszcze raz i sadze ze teraz zrozumiałam ze nie moge marnowac zadnego dnia . Dzis zrobiłam sobie straznika wagi zobaczymy jak to wyjdzie i czy sie udało . Teraz tylko aby ten suwaczek sie przemieszczał w odpowiednim kierunku .
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.
-
Z tym traceniem dni to fktycznie strasznie jest.Potem trzeba nadrabiać co się zaprzepaściło,a dopiero potem iść do przodu.Zeszły tydzień taki miałam ,a tym musze nadgonić stracony czas.Oby pomyślnie
Pięknie Asinka.Rafał Cie przeprasza,a Ty z kumplem na studniówke pędzisz
-
ja tylko na chwile sle pozdrowienia i wracam do książek!bleee
-
Hej! Również pozdrawiam! Dzisiaj dopiero zagladam, bo byłam caly dzionek w Toruniu i dopiero co wrociłam. Musiałam w Urzedzie Skarbowym pozałatwiac jakies pierdołki ojcu...no i przy okazji wpadlam do cioteczki, bo obiecalam juz od przed świąt , że ja odwiedzę... Hmm...no i wiecie jak to jest w odwiedzinach...najpierw obiadzik , potem kawka i kolacyjka Hmm..dzisiaj chyba przekroczyłam limit No i skusiłam sie na jednego pączka do kawy..Nie to zebym miala jakies wielkie wyrzuty sumienia, ale mam poczucie , że ciutek przesadziłam. Az musze sprawdzić sobie w liczniku kalorii, bo bardzo mnie ciekawi...ile to dzisiaj było No po tym jedzonku mało ruchu troche miałam , bo jedynie co do Geant'a na chwile wpadlam , a potem samochodem do domku. Ale jeszcze w sumie mam wieczór ..moge ćwiczenia zrobić, jakieś podwojne... No nic mykam na ogolna strone sprawdzić te kalorie ..aż sie boję , heh
-
Nom..juz sprawdziłam i nawet chyba nie jest njgorzej...wszystko co dzisiaj zjadlam łacznie liczy ok.1750 kal,a w tym byl pączek, mala porcja budyniu i kieliszeczek likieru ...wlasnie te trzy rzeczy najbardziej mnie martwiły ... bo w sumie niepotrzebne, ale co tam..raz kiedys to chyba nie grzech. Grunt , ze prekroczenie nie wynosi jakis mega wymiarow ..Jeszcze troche sie powyginam i będzie to jakoś...no to mykam do ćwiczeń, bo jak sie nie zabiore od razu to później bedzie kiepsko
-
asiula, to idziemy równo ja dziś dokładnie tyle samo przesadziłam, tyle że ja przez piwko ale co to dla nas, spalimy, a czasem można przeholować
-
No ja juz 1.5 serii moich podstawowych ćwiczeń zrobiłam... jeszcze 0,5 i bedzie podwójna zrobiona...pewnie i wiecej by nie zaszkodzilo, ale dzisiaj juz padam..no nie dam rady...tzn. fizycznie to może siły mam, ale spać trochę mi się chce, oczy na zapałki...Ostatnio jednak zauważyłam , że warto by poćwiczyć cosik na ramionka i ogolnie rączki, bo jakoś na nich za bardzo nigdy sie nie skupiałam, a latem wypada odkryć je odrobinę. Może wy macie jakieś proste świczenia na ręce i ramiona, aby je ujędrnić, by nie były takie zwiotczałe Jeśli tak to będę wdzięczna...tylko zanzaczam z góry, że pompek to ja nie potrafię, hehe (tych wojskowych oczywiście )
Ufff..Klaudia od razu mi lepiej Wiesz..nie to, zebym sie cieszyla, że tez Ci sie przesadziło, ale fajnie miec świadomośc, że nie jestem sama w swej slabości heh. Pewnie , ze spalimy..poprostu jak to mawia moj kumpel "...raz, nie zawsze" . Od jutra normalna dieta, jak to zwykle bywa. W koncu nie jest najgorzej, nie opchalysmy sie jak wieprze, wiec luuz
Agarafka no superek, ze jestes...grunt aby wytrwać, zaglądaj i bądź z nami a napewno suwaczek bedzie przesuwal sie tam gdzie trzeba Na poczatku chyba zadna z nas nie miala do tego przekonania...tzn. kazda do swojego suwaczka, a tak po prawdzie to do swoich kilogramow , ze w dól będą szły, no i proszę..jak narazie wszystkie ze stałych bywalczyń są zadowolone A suwaczek ladniutki zobczysz....liczbowo bedzie sie zmieniał, ino myk Tylko tym razem nie rezygnuj i będzie dobrze :P
-
cześć wszystkim ja tez bym chciała bardzo schudnąć i mam nadzieje ze z taką ekipą mi se uda pozdroweionka dla wszystkich javascript:emoticon('')
Very Happy
-
Hello jaskusia :P
Fajniutko, że akurat do nas tu zajrzałaś...no i zaglądaj nadal. Dziewczyny napewno pomogą Bo my tu wszystkie razem zawsze Jeśli bardzo chcesz, to napewno schudniesz. Widzę, że mamy coś wspólnego...u obydwu start byl na 81 Zobaczysz , będzie superek :P Nawet nie spotrzeżesz się jak do dietki przywykniesz i bedziesz zrzucala kilogramy jeden za drugim...Tylko musisz sie troszeczke przyłozyć i nie oszukujmy sie - na początku też ciutek poświęcić
Napisz nam coś więcej o sobie, Koleżaneczko
Pozdrówki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki