-
Oj Dziewczyny skad u Was tyle optymizmu Ja to mam takie wzloty i upadki. Jak mi sie choć jedna sprawa w życiu pierniczy to automatycznie wszystko sie wali. A pozniej sie podnosze i znów padam. Tragedia!!! A do tego jestem strasznym, trzepakiem i leniuchem. Ech cos mi się chyba nie uda niestety. Pozdrawiam i dziekuje.
-
agrafka bo tak się niestety często zdarza w życiu, że jak się coś pieprzy to wszystko naraz ale trzeba po prostu przeczekać albo stawić czoła temu wszystkiemu, po co się dołować
Nie mów, że Ci się nie uda bo tak będzie! powiedz że Ci się uda i dąż do tego, to wcale nie katorga, a zobaczysz po jakimś czasie że naprawdę było warto
Pozdrawiam
-
Klaudia86 dziekuje Ci za słowa otuchy w zasadzie poczytałam troche forum i mi lepiej. Zaczne teraz bardziej sie przykładać. Niestety waga strasznie mi przeszkadza a obiecałam sobie ze latem włoze bikini . Pozdrawiam
-
agrafka do lata daleko, jeszcze wieeele kilogramów możesz zgubić więc nie zakładaj "po co się odchudzać, i tak w lecie będę gruba.." bo nie będziesz tylko odrobina chęci wystarczy wiem, że czasem chęci są, ale silnej woli brak... ale myślę, że jak się naprawdę bardzo czegoś chce to motywacja sama przychodzi, więc zadaj sobie pytanie "chcesz?"
-
Klaudia86 to norma że chcę jak 99% forumowiczek . Z tym że coraz bardziej sie zniechęcam. Tak jak pisałam wcześniej może spowodowane jest to tym że ta poggoda jest taka do d...y badz moje nastawienie i ta huśtawka nastrojów, no juz cholercia sama nie wiem. Fakt do lata jeszcze czas i wierze że wyjde w tym bikini . Może uda sie zwalić chociażby z 15 a pozniej latem dopływać jeszcze z 10 . Pozdrawiam i prosze mnie motywować dalej , bo najwidoczniej pomaga . DZIĘKUJE
-
Fuck!! Kochaniutkie ..tak ladnie mi sie dzień zaczął a skończyl sie beznadziejnie. Jednak dzisiaj przecholowalam i to sporo, ale nawet nie pączkami..tylko jednego zjadlam i pare faworków...jednak reszta byla niepotrzebna. Dalam czadu i to na maksa - pierwszy raz chyba od czasu rozpoczecia dietki, tak wiec jesli macie ochote to mozecie wymierzać strzaly w moja strone, heh Wszystkie przyjme z pokora , bo mam świadomość , że przecholowalam
Jutro chyba nic nie jem...tzn. wiem ze nie dam rady i sniadanko trza bedzie zjeść...chociazby dla normalnego funkcjonowania..ale wiecie jak to jest po takim obzarstwie...czuje sie tak pelna , ze poprostu na jedzene patrzec nie mogę...
Chyba oczyszczanko sobie zrobie..woda mineralna minimum 2 dni - musze zeby pozbyc sie tych wszystkich toksyn.
Ajjj...ale co tam,,mialam świadomośc , że kiedys mi sie przydarzy...no i to akurat dzisiaj u mnie bylo.
Co prawda troche skiepściło mi humorek, ale luuz odrobi się
Za to mam jeszce inny dylemat i to juz troche powazniejszy Nie chce zapeszać...ale cosik marnie ostatnio sie czuje...temperatura, wymioty, zawroty moge miec jedynie nadzieję, ze to tylko zbieg okoliczności i nie jest tym czego sie obawiam
Okaże sie niebawem...ale tak dla spokojnosci...powiedzcie mi (bo niektore już w tym sa doświadczone) po jakim czasie pojawiaja sie te pierwsze objawy, ktore powyzej opisalam? Moze to pytanie nie na to forum...ale kogos musze sie poradzic, a niektore z Was maja juz to za sobą...
Pozdrawiam Wszystkie...
Troche zdolowana, ale wszystko trzeba przezyc i przyjąć z pokora
-
Asiula nie martw się... ja przed wczoraj przesadziłam z kaloriami przez piwo, a wczoraj też się przeżarłam... tez myślałam o oczyszczaniu ale ja wiem czy to takie dobre? wróciłam do tysiaka i jest spoko...
a co do samopoczucia... mi było jakiś czas słabo, poszłam do apteki i kupiłam sobie tabletki takie z żelazem i innymi takimi, pani mi poradziła, dla kobiet odchudzających się w sam raz bo wcale nie trzeba nic nie jeść żeby mieć niedobór witamin, na anemie można przy zwykłej diecie wpaść a my to ciagniemy już długo...
i lepiej mi po prostu przejdź się do apteki, nie wiem czy tutaj mogę te tabletki reklamować dodatkowo plusza piję codziennie z witaminami...
pozdrawiam
-
No Klaudia to oczyszcanie chyba sobie jednak odpuszcze...bo juz troche lepiej i rzecywiscie nie ma co popadac w skrajność...ale że przesadzilam maksymalnie - tego nie da sie ukryć...
Tyle ze te zawroty, wymioty itp...obawiam sie ze nie sa objawem anemii i akurat tej dolegliwosci magnezem i zelazem sie nie wyleczy..bo to podobno nie choroba Mowie o ciąży Co prawda pewnosci nie mam( na szczescie ) ale sa obawy i to konkretne No ale nie bede sie zamartwiac na zapas...
-
uu... to jak się to powtórzy to do lekarza natychmiast nawet jak objadanie się powtórzy, w końcu to też objaw...
będzie dobrze
-
Witam!
Przerwa w pracy, spijam zieloną i jeden grzech za mną (krówka ).
Asiula22 mam dziecko ale przyznam szczerze że w czasie ciąży nie miałam absolutnie dolegliwości typu wymioty czy zawroty głowy. Osobna przyczyna tych objawów moze byc problem z nadciśnieniem badz z niedocisnieniem (odchudzanie ma na to wpływ) ale to tylko spekulacje. Najlepiej jak skoczysz do lekarza. Glowa do góry .
A co do kalorii to niestety mi jakos trudno to wszystko przychodzi, wczoraj straszliwie sie objadłam i to nie pączkami ale cholera dosc tego ile mozna tak skakać, raz mało raz duzo, i tak w kółko. Staram sie ograniczac i mam nadzieje ze jak nadejdą cieplejsze dni to jakos lepiej to wszystko pojdzie .
Pozdrawiam serdecznie.
WIOSNO PRZYBYWAJ
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki