Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 33

Wątek: POCZUĆ SIĘ PIĘKNIE,POCZUĆ SIĘ SOBĄ...

  1. #21
    Kavonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    4

    Domyślnie

    Buraczq jestes niesamowita. Tak ladnie teraz wygladasz!! wow. W ogole pownny byc osobne posty na zdjecia przed i po! CZad

    unikatku no chleba bialego juz nie jem. Narazie to jedyne chyba bo ten ciemny nawet mi bardziej smakuje. Z makaronem tez moze byc latwo bo i tak malo jem. slodycze to wiadomo czasem powiem nie a czasem nie mam tyle sily (jestem strasznie lasa na slodkie!). Mam jednak pytanie co do ziemniakow. Wiem ze nie sa zle jak sie ich nie laczy z tluszczem i sosikami ze smietana ale czy nie lepiej calkiem z nich zrezygnowac i jesc ryz tylko? Bo ja to ryz uwielbiam i jestem w stanie gotowac sobie osobno na obiadki ale nie wiem czy to cos da w ogole.

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez unikatek
    ja ma wrażenie, że cały czas trace kolejne dni życia, jestem młoda, powinnam się bawić i żyć...a ja cały czas myśle o tym jaka jestem brzydka i gruba. są dni kiedy nie jestem w stanie wyjść z domu, bo wydaje mi się,że ludzie bedą się śmiać z mojej grubości. wstydze się siebie. czuje się źle i jem, i po tym jedzeniu czuje się jeszcze gorzej..
    Zupełnie jakbym czytała fragment mojego pamiętnika... Beznadzieja...

    Co do mnie to mam
    17 latek (za 18 dni )
    173cm (albo i więcej)

    Ja także mam nieziemskie problemy z biodrami i udami... porażka, a, qrczę, chudnie się zawsze "od góry" czyli najpierw biust i brzuch, a potem dopiero te dolne partie... dla mnie to koszmar, bo brzuch mam OK, a biut nie zaduży

  3. #23
    unikatek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    BURACZKU Twoje zdjęcia jednak mnie zmobilizowały zaczynam właśnie od dziś. zrozumiałam,że odwlekanie do nowego tygodnia, miesiąca roku nic mi nie da. od dzisiaj dieta 1000 kalori do osiągnięcia upragnionej sylwetki co Wy na to musicie mnie wspierać. no i najważniejsze: nie bądźcie zbyt wyrozumiałe dla mnie

    dzięki Wam poczułam, że dam rade bo nie odchudzam się sama tylko z Wami. Zawsze moge z wami pogadać, wyżalić się i poprosić o radę a samej zawsze tak samotnie


    Buraczku wiem, że moje problemy nie znikną wszystkie jak schudne ale część na pewno schudnięcie to będzie pierwszy i największy (ale nie ostatni) krok do akceptacji samej siebie...a o to przeciez mi chodzi. chce lubić samą siebie...akceptować i nie chcę UNIKAĆ ludzi.

    mam juz dość dziewczyn, moich koleżanek, przyjaciółki które, łapią się za brzuszek bez żadnej fałdki i histeryzują, że są TAAKIEEE grube a robia to specjalnie, żeby każdy im powiedzial jakie to one nie są szczupłe. wiadomo, są przypadki, że dziewczyny są chore i naprawde tak myślą ale one nie

    mam dość, chce schudnąć dla siebie i tym samy pokazać innym, że dam rady, że nie jestem gorsza.

    musze pamiętać o ćwiczeniach bo nie chce zostać szczupłą z fałdkami ale szczupłą z wysportowanym ciałem. musze ćwiczyć na biust może mi aż tak bardzo nie zmaleje , na brzuszek i wogóle.

    będziecie trzymac kciuki KOchAnE

    całuje

  4. #24
    unikatek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kavonko ile masz latek i ile ważysz

    mam specjalną diete 1000 kalorii od dietetyczek z centrum leczenia nadwagi i otyłości, tam pisze, że mozna jeść albo ziemniaka albo 100 gramów ryżu(waga przed gotowaniem) zależy od tego co kto woli i co bardziej zapełnia brzuszek. Myśle, że ryż jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli lubiszduzo jeść to ryż na talerzu wygląda na duży a ziemniaczek w poruwnaniu z nim jest mały, to takie podejście psychologiczne


    trzymam kciuki :*

  5. #25
    Kavonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    4

    Domyślnie

    Mam 22 lata, 170cm i 62 kg
    Jak juz mowilam duzej nadwagi to nie mam ale wiadomo ze to zalezy od budowy ciala. A ja go mam troche za duzo na brzuchu udach i pupie. Narazie moze nie jest tragicznie ale wem jak to wrozy na przyszlosc jesli sie za siebie nie wezme. Co do ryzu to chyba przy nim zostane bo mi w ogole bardziej smakuje i mysle ze sie nim bardziej nasycam wlasnie sobie szykuje ! Wiem ze pozno ale dopiero wrocilam z uczelni i nie mialam jak wczesniej :/
    To jest wlasnie w tym wszystkim najgorsze!! 5 posilkow dizennie?? fajnie zgadzam sie Ale co zrobic jak sie ma laborki od 8 do 18 i czasem nawet na kanapke czasu nie ma No ale to nie trwa wiecznie
    Pozdrawiam

  6. #26
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    ciesze się, ze moje zdjęcia podziałały motywująco :P
    u mnie ostatnio raczej kiepsko bo nie mam czsau dojadac do tysiaka.. ale.. zazwyczaj wtedy zjadam kilka suszonych daktyli bo nie chce zaniżać kalorii...

    co do tego ryżu i ziemniaka.. jakoś mi się to średnio podoba.. jeden ziemniak będzie miał okolo 80 kcal a 100 g suchego ryzu ma ich aż... 360!!!! ia zazwyczaj jem pół takiej porcji i to z ledwością to w siebie wciskam a kiedys byłam w stanie zjeść duuzo wiecej...
    na obiadek czestko jem własnie 50 g ryzu + tuńczyk w sosie własnym+ ketchup... mnam!! i wychodzi akurat tyle ile powinien wynosić obiadek na tysiaku polecam!!!

    a jak tam dzisiejszy dzionek?
    co jadłaś??

  7. #27
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    jezusmario, buraczq - ja się tylko powtarzam, ale jesteś NIESAMOWITA! Te zdjęcia baardzo mobilizują BARDZO ale to BARDZO widać że schudłaś, po prostu jesteś moim natchnieniem

    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  8. #28
    Kavonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    4

    Domyślnie

    Fajnie ze mozna tak pogadac szczegolnie ze macie jakies doswiadczenie w tych sprawach a ja zadnego.
    Ogolnie to ja ryzu jem tak ok 2-3 lyzki stolowe. Nie wazylam bo musialabym wygrzebac gdzies kuchenna wage. Dzis np na 1 sniadanie platki kukurydzianke z mlekiem (3%) potem pomaranczka . Drugie to kanapka z 2 kromek pelnoziarnistego chleba z szynka z drobiu i serkiem takim rama crem no i obiad ok 19!! kotlet mielony 3 lyzki ryzu i ogorki kiszone. Nie weim czy dobrze to przeliczylam ale wyszlo mi jakeis 1150 kalorii. Ogolnie to byloby mi latwiej gdybym decydowala np co jest na obiad albo o zakupach takich rzeczy jak chudsze mleko czy jakies jogurciki czy cos takiego. Niestety jedyne co mi sie udalo wywalczyc z rodzicami to ryz i ciemny chlebek.
    Ale jednak musialam dzis walczyc z burczeniem w brzuchu i wafelkami ktore wlasnie u mnie leza na stole bo mialam goscia i go poczestowalam.
    Ja to ogolnie kocham slodycze i od tego chyba powinnam zaczac, ale juz juz mialam jednego wziac!! tylko przypomnial mi sie jeden post gdize ktos pisal ze nawet taki jeden wafelek to juz moze przekreslac wczesniejsze starania. Wiec nie przekreslilam ...jeszcze
    Ale sie rozpisalam!! chyba czuje sie miedzy wami coraz pewiej
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania

  9. #29
    unikatek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny jak wam minął dzień, jak samopoczucie i dietka U mnie kiepsko, miałam się odchudzać ale jem co tylko widze bo strasznego doła mam lustra w domu omijam szerokim łukiem nawet Świętami nie potrafię się cieszyć...

    Pomyliło mi się z tym ryżem, to ma być 20-30 gram, najlepiej na obiadek

    KAVONKO rodzice nie pozwalaja Ci się odchudzać

  10. #30
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    Unikatku.. nie tylko Ty tak masz... ale pamietaj, że początki wbrew pozorom naprawde sa łatwe...
    kiedyś jak ktoś pisał, że schudnąć jest łatwo, ale utrzymać wage to wielkie wyzwanie to ie pukałam po czole i pytałam "No niby, w którym momencie to schudniecie takie lekkie łatwe i przyjemne??" teraz już wiem, że potrzebna jest odrobina silnej woli i samozaparcia i naprawde nie jest to trudne.. dopóki nie dopadnie załamka dietkowa... ech.. czemu ja i czemu teraz????

    niewiem...

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •