Wątek: Zdesperowana laska, czyli -10kg!

No ja po sniadanku za 300 kcal jestem. Zaraz sie zabieram do cwiczenia No to ustalamy 4 kg!! Masz w sobote wazenie? To ja tez w soboty bede sie wazyc. Zobaczymy ile ubylo

no widzę, że Asinka fajny temacik założyła i nawet się nie pochwaliła
a ja tak wchodzę, przeglądam tylko, te w których się udzielam i czasem mnie nie ma tam, gdzie powinnam być

widzę, że życie uczuciowe w rozkwicie
nie dziwię się, wiem, że jesteś laska a to znaczy, że wcale nie musisz tymi dietami się tak katować

mogę tu czasem wpadać, co?

p.s. pilnujcie tych swoich zapałek

buziaki

Asinko.. i dobrze, ze napisał.. ale wiesz, moze to troche okrutnie zabrzmieć, ale jakoś wątpie, że między Toba i Piotrkiem bedzie tak normlanie jak kiedys... a przynajmniej nie przez najbliżyszy okres...

niech Ci sie tylko z rafałem ułozy... oczywiscie jeśli bedziesz tego chciala...

Limecia i Asinko.. bede Wam kibicować! może i mi sie uda

Agassku... a widzisz??? dobrze, że już znalazłaś :P

Limecia---> do soboty
heh zobaczymy

Agassi---> nie pytałaś hehe poza tym w podpisie mam linka
hehe w takim rozkwicie ż ejeszcze teraz jakiś MARCIN <ja to mam pecha do Marcinów > właśnie mnie zaczepił na gg i mówi ze mnie pamięta z imprezy która była końcem listopada
jasne zaglądaj często

postaram się coś z tymi zapałkami żeby dobrze było tylko ja na razie już 6 wyciągniętych
postaram się postaram!

Buraczek---> gadałam z Piotrkiem jest lepiej on też chce żebyśmy dalej się znali
dziś pytał mnie smsem czy ma u mnie jakiekolwiek szanse...
nie wiem co mu mam odpowiedzieć...
a do Rafała dalej nie wiem co czuję
za krótko go przecież znam


buziaki
paaa:*:*:*

6????? rano były 2!!! Asinka!!!! nie denerwuj mnie

no właśnie wiem ale jak się denerwujęt o wiesz co się dzieje

to Cię nie usprawiedliwia :P jak się denerwujesz to sobie na rowerku pojeździj żeby się wyładować

Asienka ja dzis zapakowalam zapalki i sa wszystkie to jak Tobie moglo ubyc 6!!! Chyba chcesz ze mna wygrac,co???

ehh bo ja taka dziwna jestem

dlaczeog mi się nie udaje

bo robisz tak jak ja kiedyś...gadasz, że chcesz schudnąć, a nic nie robisz w tym kierunku...ja też tak miałam...przez cały czas sobie mówiłam, że jak schudne to to, jak schudne to tamto...a siedziałam i jadłam... a to do niczego nie prowadzi...