Moj mąż waży 60 a ja 67 - to jest dopiero ból
Serdeczne pozdrowienia
Moj mąż waży 60 a ja 67 - to jest dopiero ból
Serdeczne pozdrowienia
Mój chłopak ma 65 kg a ja 59 O___O Musze do 50 zejść...
ja 64, mój 63
a kiedyś byłam od niego 13 kg cieższa
dobrze, że to było kiedyś...
Asinka: bierz się kurde do roboty
bo teraz to już masz niewesoło
trzymam kciuki
ale pamiętaj, że nasze kciuki nie pomogą, jeżeli sama za siebie nie weźmiesz!
oj dziewczyny ale masakra
a ze mnie to już wogóle
kurcze Agassi ale ja mam tak że jak wejdę do kuchni to smobie mówię "a co inni jedzą wiecej i nie tyją! i jedno ciacho mi nie zaszkodzi" <a ciach idzie duuużo więcej...>
nie umiem nad sobą panować...
chyba bęe się musiała nauczyć nie wchodzić do kuchni...
a najgorsze jest to że podjadam jakt nikt nie widzi jak jakiś szpieg czy coś
przecież ja tak bardzo chcę być idealna
ale nie potrafię nad sobą zapanować
więc jak moja dietka?
nie licze kcal ale pamiętam ile kiedyś jadłam jak chudłam i jem mniej wiecej podobnie
ja nie jem dużo w posiłkach tylko nadrabiam dojadaniem
gdybym jadła tylko zwykłe posiłki to spokojnie bym chudła...
jak na razie to rezultat jest taki że ważę ok 0,5kg mniej więc się da!
nie są to idealne dni bez zadnego podjadania ale zdecydowanie mniej "dodziubuję"
więc nie jest tak strasznie xle
i znów zaczynam wierzyć że się DA!!!!!
(wazę 74 kg )
Asinko Moja kochana... dawno mnie nie było... oj pozmieniało się...
ale zbieraj się!!
pierwszy maj.. znowu pierwszy!! ale zaczynamy!! raz raz... mnie tez ostatnio podjadanie gubiło i na wadze 71 kg buuu... ale własnie załozyłysmy sobie raezm z Marlenką... osobnego nicka razem, osobny temacik raezm... i bedzie tak jak w pazdzierniku kiedy zaczynałyśmy... wga aleciała w dół...!!!
wiara kochaniutka... i siła!!!
damy radę!!!
bo w kupie siła!
no widzisz Buraczku kochany
u mnie 74kg
teraz dociera do mnie chyba powoli, że jednak lepiej by było gdybym znów mieściła się w rozmiar 38
a nie teraz nie zapnę się w spodniach 40
masakra
wzięłam się już
i będzie tlyko lepiej
bo MUSI!
no to bierzemy się Asiu!
ja bym chciała nosić spodnie rozmiar choćby 40... a tu.. zonk... niby nadwagi niewiadomo jakiej nie ma... bo 71 przy 173 cm, ale.. spodnie ciężko kupić.. przez te ogromne uda
widzisz a ja ważę 74kg przy 169cm
]to dopiero masakra
no to Kochanie.. do dzieła!!!
ps. ile Ty masz mała w udzie??? u mnie było już nawet 60,5 cm a teraz... znów jest 63
Zakładki