Asinka, widzę że jesteś amatorką takich samych 'jajecznic' jak ja. Piszę jajecznic w nawiasach, bo jajko to ja stosuje bardziej jako łącznik niż treść zasadniczą. Ja nie dodaje makaronu, za to warzywka z mrożonki obowiązkowo, czasem do tego tuńczyk, albo pieczarki, a nawet sok pomidorowy. Dziś rano coś takiego zjadłam i też było pyszne Musiałam zużyć pieczarki, bo zaczynały tracić aktualność, w zamrażalniku miałam nędzną resztke mieszanki warzyw, a w lodówce troszke soku warzywnego fit i to wszystko połączyłam jednym jajkiem. Pycha było!
Alkoholem na sylku sie nie martw, przez całą noc spalimy wszystko! Ja ide do mojego kumpla, który właśnie otwiera knajpę. Idą wszyscy nasi znajomi, więc powinno być fajnie. Kieckę już mam, mój luby mi kupił, więc jeszcze tylko jutro z psiapsiółą idziemy do fryzjera i będziemy laski. W każdym razie, jak panowie sobie już troche popiją, to powinni to dostrzec, w końcu: "Nie ma brzydkich kobiet, tylko wina czasem brak"
Noemcia, Ty tak specjalnie zostajesz w domu czy nie trafiła Ci sie żadna fajna impreza..? Mam nadzieje, że to pierwsze Ja też miałam kiedyś ochotę na sylwestra w domu i nie żałuje. Nie należy ulegać ogólnej presji, tylko robić to, co sie naprawdę chce