Strona 77 z 93 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 761 do 770 z 921

Wątek: Nowy Rok-Nowe POSTANOWIENIA!!

  1. #761
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    ...i jeszcze mój mąż zaczął widzieć wszystko w czarnych kolorach...
    ...że coraz wiecej kasy nam trzeba i ,że nic niewyjdzie...i że będziemy tyrac jak do tej pory za grosze...
    .;..mnie to aż nosi jak to słysze...

  2. #762
    juem Guest

    Domyślnie

    Smutno coś tu czyżbyście już schudły do wymażonej wagi i nie chciały mnie dalej wspierać?
    ja z dietą jestem do tyły i ćwiczyć mi się wczoraj nie chcialo bilans ujemny. Załamac się można oj tak ale to moja wina nie ma co tak się rozpastwić...

  3. #763
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Ja do tej wymarzonej diety to chyba nigdy niedojde...
    w sumie to aż tak sie nieprzejmuje!Byle nie utyć

    Ale dzisiaj ładna pogoda ,a ja mam strasznego LENIA

  4. #764
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Piękna niedziela sie zaczyna...
    Szkoda,że musze iść do roboty
    A Wy jakie plany macie??

    pozdrwiam i udanego dnia życze

  5. #765
    juem Guest

    Domyślnie

    żeczywiście mamy piękną pogodę aż chce się żyć. Kwiatuszku wspóczuję że musisz iść do roboty zamiast siedzieć z rodzinką. Persik pewnie w szkółce też nie dobrze a co się dzieje z asiulką? Znowu nam zginęła. A tak lubię czytać jej posty...

  6. #766
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Dziewczęta...
    Milusio mi czytac , ze Ktos za mna teskni
    Naprawde staram sie jak moge , zeby tu zagladac i nawet jak nie odzywam sie to czytam na bieżąco....Wkoncu nie znikam na aż tak dlugo. Jak wiecie zreszta ...troche sie chrzanilo w moim życiu...jakos tak dystansik musialam zlapac, bo nie chcialam tutaj Wam tak caly czas zanudzac. Co prawda..nie wiem czy mi sie juz udalo, bo nadal jakos nie radze sobie z uczuciami..ale napewno jest lepiej niz ostatnio Nie mam juz takich "jazd", nie rycze juz i nie mysle ze zycie jest bezsensu. Heh...w sumie pomyslalam sobie ze takie stresy to troche tez na odchudzanko wplywaja , co nie...nie mysli sie wtefdy o jedzeniu (żartuje oczywiscie) . Ciesze sie ze troche mi sie poprawilo, bo naprawde mama juz zaczela sie obawiac, ze w jakąś depresje popadne...ja tez zaczelam miec stracha.
    Powiem krótko..z facetem nic konkretnego sie nie wyjasnilo..Tzn. nie wiem czy tamta laska jest jeszcze groźna...olewam ją, a co tam Jesli ja wybierze to znaczy , ze glupi jest i nie byl wart moich lez Nie pytam sie go o to...bo nie chce zeby wygladalo , ze jakąs obsesje mam, albo co gorsza ze zazdrosna jestem. Napisalyscie mi , ze mam walczyc ...Powalcze...ale troche inną taktyką Postanowilam ze troche zobojetnieje...nie bede juz skakac z radosci za kazdym razem jak tylko bedzie chcial sie umowic...jak zadzwoni..zagada. Szczerze mowiac to te walke zaczelam z "grubej rury"...bo powiadomilam go ze teraz jak juz wie co czuje - że mi zalezy...a ma dylemat co zrobic, ja musz esie do tego zdystansowac...i nie widze innego wyjscia jak zaprzestac kontaktu...bo inaczej tego nie dźwigne... Powiem Wam , ze odzew byl dosc szybki, no i troche wzielam go na przetrzymanie... Pisal , na poczatku tez postawil sie, ze skoro ja tak uwazam to ok...ale krotko potem , gdy sie nadal nie odzywalam nie dal za wygrana W rezultacie nawet spotkanie zaproponowal i bylo calkiem przyjmenie, z naciskiem na "przyjemnie", heh
    Hmm...nie wiem jak to bedzie..ale widze ze taka walka jest skuteczna...Niech poczuje troche zobojetnienie z mojej strony..albbo da mu to cos do myslenia, albo nie. Znaczy wtedy , ze nie warto marnowac czasu.Spoko znajomymi mozemy pozostac..ale jesli ktos nie chce mojego uczcuia ...narzucac sie nie bede. Tylko nie kumam tego, bo sam je we mnie rozbudzil...sam chcial wiecej..a teraz od razu taki zagubiony Caly czas zapewnia , ze nie jestem zwykla dziewczyna...se jestem super i w ogole...gdyby nic do mnie nie czul, w ogole nie bralby mnie pod uwage...nie zwierzalby sie i nie rozmawialby tak szczerze...ale...No wlasnie zawsze to "ale" ..."ale nie chce mnie skrzywdzic"
    Noo, wiec jak widac...troche juz jestem inaczej nastawiona na to wszystko...Nie znaczy to oczywiscie, ze sie "wyleczylam" ale co tam...Postanowilam , ze tego lata w koncu musze znaleźć to szczescie...Zmienic ciutek swoje zycie...Mam nadzieje ze mi sie uda

    Co do diety, to trwa... Wiecie... w sumie to to cale moje odzywianie juz nawet nie traktuje jak diety...Bo przyzwyczailam sie do niego i jakos normalne jest dla mnie..godziny, to ze nie jem do oporu...Tak, tak - jem do syta (czyli niewiele bo żołądek mam skurczony ) ale NIE do oporu, tak zeby potem pufac :P
    To jest naprawde fajne Ćwiczenia tez sa normą....Brzuszki robie codziennie...musowo a inne to zalezy od nastroju i jakos to idzie Ooo..wczoraj nawet na roweryku sobie posmigalam i dzisiaj o dziwo mnie nic nie boli
    Ahhh..fajnie byc szczuplejszą..."wyruszaną" - od tych wieczornych ćwiczonek i robic co mi sie podoba...na co akurat mam ochote. Nie przejmowac sie innymi, ze na mnie patrze, bo wzbudzam powszechne zainteresowanie, lub tez współczucie, ze taka mloda, a taka "puszysta" - lekko ujmując
    To lato nie moze byc stracone Dziewczeta..dla żadnej z Nas

    Kwiatuszek, no nie zazdroszcze Ci akurat dzisiaj tej pracy...Nocki jeszcze mozna zniesc, co nie? Ale jak w sobote albo niedziele dzionek trzeba w pracy spedzic to juz jest lipka... Ale jestesmy z Toba...Poza tym wierze, ze niebawem w koncu sama sobie bedziesz szefem i w ogole bedzie superek. Trzymam mozno kciuki za Twoje powodzonko. A męzusiowi powiedz zeby przestal narzekać i marudzic...czarne mysli wprowadzac...tylko niech zaszczepi w sobie troche optymizmu i wspolnie z Toba ruszy do dziela Razem zawsze łatwiej i raźniej Napewno Wam sie uda :P

    Persik, no jesli w szkółce znow pochlaniasz wiedze, to tez nie masz najlepiej..Smiem tweirdzic , ze nawet gorzej od naszego Kwiatuszka Bo w pracy cos sie robi i jakos to zleci..a siedziec na wykladach i sluchac jak profesor Ci zanudza, lub tez odpowiadac na jakies dziwaczne pytania, zaliczenia itp... - to naprawde nic przyjemnego...NUUUDA Ale do domku kiedys sie wraca...wtedy mozna relaksik , chociaz chwilowy sobie zapodac...Na forum DIETY wejsc Propozycji do poprawy humorku jest sporo..wystarczy którąs wybrac
    A jak tam po masażach i aerobiku? Pomoglo cosik..Ja zawsze po takich akcjach mam takie super poczucie , ze zrobilam cos bardzo pozytecznego dla siebie Jaks taka dziwna , pozytywna energia

    Juem no i jak widac jestesmy we dwie takie bezobowiazkowe Ale dobrze , ze w weekendy chociaz ktos ma luźniejszy czas...cos sie zawsze wyskrobie. Inigdy Kochaniutka nie mysl , ze schudlysmy i dlatego juz nie zagladamy...Zreszta u mnie te 4 kiloski to pewnie beda ciagnely sie w nieskonczonosc..:P A tak po prawdzie to ja wchodze tu zeby z Wami pogadac o wszystkim..a nie zeby dobic do 60 i "narazka" Nawet gdybym 50 wazyla bede tu zagladala...bo takich super znajomosci nie mozna zmarnować :P Mam nadzieje , ze wszystkie jak "jeden mąż" zgadzacie sie ze mną..i ty Juemko takze Nom i nie przejmuj sie Kochaniutka , ze przez moment dietka Ci szwankowala..Wierze ze dalej bedzie lepiej...ja wpade niedawno tez mialam i jak widac juz do normy doszlo...Najwazniejszy jest momenrt, zeby sie przemóc i ponownie znaleźć jej sens
    Bedzie ok, zobaczysz...Wszystkie zobaczymy

    Buziolki dla Wszystkich i Kazdej z osobna

  7. #767
    Guest

    Domyślnie

    Ololo...w shocku jestem
    ALE TYM RAZEM SIE ROZPISALAM...tak sobie pisalam, pisalam...nie myslalam ze az tyle wyjdzie :P Mam nadzieje ze doczytałyscie do konca i was nie zniechece tymi moimi "pierdołkami" do czytania

    milego dzionka

  8. #768
    persik22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asiula każdy Twoje wypowiedzi czyta i to na pewno do końca, takiej "dziewczyny" sie nie "omija", pisz, pisz i jescze raz pisz. Trzymam kciuki co do Pana X i popieram Twoje działanie, a jak zdecyduje nie na twoją korzyść to nie był wart Twoich łez.

    Ja znowu weekend w szkole w sobote koło, a w niedziele bzdury z ekonometrii itp. pierdół!! Następny weekend naszczęcie wolny,ale w piątek zaliczenie - fajnie po pracy do szkoły.

    Od dzisiaj biore sie za ryjek i poprawiam swoje menu po cwiczonkach juz nic do ryjka nie wedruje BEDE TWARDA, BEDE TWARDA, BEDE TWARDA!!
    Jak facey u mnie mieszkał to troszke sie jadło po tej UWAGA 21 wiem, wiem to straszne przewinienie,ale nie wiem co mnie napadło np. w piątek ogladałam mecz i wszamałam popcorn i kilka długich paluchów (ala paluszki tylko wieksze). Obwiniwm tylko za to tylko siebie

  9. #769
    juem Guest

    Domyślnie

    Persik to facet jest winny. wie że masz dietke a je sobie przy tobie smakołyki, przynajmniej u mnie tak jest i jak tu się nie skusić

    Ja też mówię sobie że już DOść koniec podjadania.

    kurde jakoś dawniej jak miałam więcej płotków do pokonania dawałam sobie lepiej radę teraz to jakby mi nie zależało. A zależy...

  10. #770
    persik22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak Juem on uważa, że wyglądam super, a jak on tak uważa to znaczy ze juz jest nienajlepiej, obiecał ze jak juz bedzie źle to mi o tym powie (juz chyba niedługo)
    Wiem, wiem ważne jest podobanie sie swojemu facetowi, ale czy nie jest istotne to ze ja sie tak sobie podobam i tak sobie sie czuje??

    Ja mam taka huśtawke raz mówie, ze juz nie chce schudnąć tylko wymodelować ciało, a innym razem patrzew na moje boczmi czy uda i nie wierze ze az tak jest źle

    Co z tego ze wylewałam poty na siłce i stepie jak przychodziłam do domku i coś szamałam i zawsze mowiłam a tylko jabłko, a zaraz coś jeszcze i cos jeszcze. Do kogo miec pretensje tylko do siebie.

Strona 77 z 93 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •