-
U mnie dziś wygladało to tak:
śniadanko-dwie kostki rybki ugotowane+duza ogromna miska surówki
śniadanko drugie to banan
obiad -duzy naturalny jogurt
podwieczorek-2 jabłuszka
kolacja duza maślanka
kolacja druga -3 kotlety sojowe z surówką
ńie jestem zadowolona że jam tak póżno druga kolację ale jak wracam do domu to nie umiem nic nie zjeść,poprostu wiem że jak nie zjem to potem rzucę się na jakieś ciasteczka,słodycze,paluszki,zawsze coś w domku jest i trudniej mi się oprzeć temu wieczorem niz rano,ale pocieszam się że pojezdziłam na rowerku i wkońcu chyba nie było tego więcej niz 1500,chyba muszę nauczyć się prowadzić ten dzienniczek kalorii.
Lawazza jutro sobota mam wolne i boję się tego dnia a na dodatek mam smaki na słodycze i apetyt podwójny bo w przyszłym tygodniu mam dostać okres pomagaj mi i odwidzaj mnie pisz jak ci idzie i moze napisz mi jaki masz na jutro jadłospis to i ja się go postaram trzymać ,mam jutro duzo czasu-a to niedobrze-pozdrawiam
-
Cześć!!
Widze ,ze to nie tylko ja mam taki problem z weekendem.Dzisiaj włąsnie mówilam męzowi,ze jeśli przeżyje te dwa dni bez wpadki to naprawdę bede z siebie dumna.
Obiecałam sobie,ze nie rzucę sie na nic co moze mi zaszkodzic....na wszelki wypdek kupiłam kilka sliwek...one raczej nie sa groźne.
Poza tym to oczywiście tylko i wyłacznie chlebek chrupki...mam też pumpernikiel,więc moze z jedna kromeczkę...do tego mały jogurt naturalny i biały serek.
Dzisiaj żadnego miąska.Oczywiscie na kolacyjke mam swoją kapuścianą zupke...naprawde działa na moja przemianę niesamowicie.....zmieliłam ją porzadnie tak by nie czuć w niej cebuli i selera naciowego.Taka zmielona jest naprawde pyszna,jełi oczywiście nie je się jej za dużo...bo mogłaby się znudzić.
Na trudne chwile mam też pieczywko kukurydziane..taki jeden płatek ma tylko 13 kcal...mozesz zjeść cała paczkę zamiast ciastek i zmieścisz się w 80 kcal....to na pewno Ci nie zaszkodzi.
Wierze,ze zmieszcze sie w 1000 kcal...a jutro mam gości...no i znowu ciasteczka.
Tak jak już wspominałam wczesniej ja nie boje sie tego że rzucę sie na mięso...nie przepadam zatym..boję sie ciastek....chociaz co jest dziwne nie cierpię czekolady i nie zjem zadnego batona,żadnego ciastka w czekoladzie...ja po prostu tyję od herbatników i biszkopcików...ty tyle na teraz,zajrze tu później,ide szykowac obiadzić dla rodzinki...pozdrowionka dla wszystkich cierpiących .papa
-
no i gdzie właścicielka tego pościku??
Mam nadzieje,ze spedzasz czas miło i aktywnie....i nie napiszesz że masz jakieś grzeszki na sumieniu.Szkoda,że nie ma kto mnie wesprzeć...to naprawdę trudny dzien.Jeśli chodzi o jedzonko to nie jest źle....nie skusiłam sie jeszcze na nic złego....ale podjadam owoce i na pewno przekrocze 1000 kcal....mam nadzieję że dam rade do wieczora.
Zajrze tu później..może ktoś sie odezwie .
miłego popołudnia życze i wytrwałosci
-
Cześć dziewczyny!
Odzywam sie tu pierwszy raz choć przyznam szczerze że czytam Wasze posty od kilku tygodni. Sama jestem na diecie 1000 kcal i nie jest łatwo, ale pocieszam się że to tylko może tak na początku, że potem będzie łatwiej. Może kilka słów o sobie: A więc mam 26 lat, 166 cm wzrostu i niestety ważę AŻ 76 kg !! Chciałabym zrzucić jakieś 15 kg. Walkę z kilogramkami zaczynałam od diety norweskiej ale wytrzymałam tylko kilka dni bo na te jaja już nie mogłam patrzeć.Efekt? Troszkę ''zleciał'' mi brzuch. Potem kapuściana. Tu już było lepiej. Przez tydzień schudłam 3 kg. Ale stwierdziałm że najlepsza dieta to po prostu jeść wszystko (prawie ) ale w odpowiednich ilościach. I tak już walczę 2 tygodnie, nie zawsze jestem z siebie zadowolona, ale ogólnie jest spoko Zrzucaiłam jak na razie 1,5 kg przy liczeniu kcal. ALe też mam problem jak siedzę wdomu, zazwyczaj pracuje również w weekendy i wtedy jakoś o jedzeniu nie mam czasu myślleć. Aa dziś???/ O zgrozoooo!!! Zjadłabym konia z kopytami. Zobaczymy co będdzie dalej. Tymczasem wszstkich gorąco pozdrawiam i życzę wytrwałości.
-
No to życze powodzenia, a na napady glodu dobre jest cos zapychajacego, ale w malej ilosci. Potem nalezy odczekac jakies 20 minut (zeby organizm to zaczal trawic, dopiero wtedy poczujemy sie syci), a nie zapychac sie od razu czym nastepnym Pozdrawiam goraco i zycze sukcesow w zrzucaniu sadelka
-
co ja mam napisać?żeby chociaż wam pomóc bo mi to juz dziś się nie da
śniadanko było ok duzy jogurt naturalny drugie śniadanko tez był banan potem 2 jabłuszka a potem o zgrozo sięgnęłam po jedno ciasteczko kokosankę potem inne były markizy no i trochę dużo tych pysznych kokosanek zjadłam,mężus kupił bo dziś nasza rocznica ślubu -tyle pyszności aj aj szkoda nawet nie chcę myśleć ile to miało kalorii
trudno i tak zaraz pojeżdzę na rowerku a wieczorkiem z mężem postaram się resztę spalić,jutro musi być znowu poprawnie i zdrowo ale będzie łatwiej bo mimo niedzieli idę rano do pracy a tam nie ma czasu na jedzenie więc będzie dobrze
Fifia witaj i bądz twardsza niz ja,pisz jak ci idzie
Lavaza przykro mi że mam grzeszki na sumieniu proszę cię napisz że u ciebie ok i że mnie tu nie zostawisz sieroty słabej no i napisz jakiej firmy ten chlebuś kukurydziany i gdzie go kupujesz?Trzymajcie się
-
Gosiu, nic się nie zamartwiaj, jutro będzie na pewno lepiej . Dziś Wasza rocznica ślubu i to jest najważniejsze, trzeba to jakoś uczcić!! Powodzenia.
-
gosiaaaa juz nie przesadzaj, kilka ciasteczek, to nie katastrofa! Czasem jak czytam te posty, to jakbysmy wszystkie wyrzekaly sie tego, co najlepsze (i niestety najbardziej kaloryczne). Popatrzcie na bardzo szczuple osoby, pozwalaja sobie na co tylko maja ochote, ale w rozsadnych ilosciach. Sama kiedys taka bylam. Teraz nie mogeuwierzyc, nie moge patrzec na to, ze przechodze np kolo takiej knajpki, w kolejce po zapiekanki, knysze, pizze, hot-dogi, hamburgery stoja szczuplusienkie dziewczyny, a ja omijam to miejsce duzym lukiem... Kurcze, nie na tym polega zycie. Tak jak nie mozna mowic "juz nigdy nie zjem X", tak tez nie mozna miec wiecznych wyrzutow sumienia z powodu zjedzenia czegos tam i zaraz myslec o tym, ze "o, zjadłam paczke czipsów, to teraz musze odpokutować 200 brzuszkami". Gosiaaa głowa do góry
-
Dzięki kochane dziewczyny
qwerq kiedy to było chyba z kilogram ciasteczek napewno nie jest to katastrofa ale zamiast zjeść na przykład z 5 to ja co? cały dzień podjadałam rozsadna ilość to napewno nie była ale dzięki że jesteście ze mną i wiecie co cieszę się że tu wkońcu weszłam i napisałam bo mi lepiej a nie powiem że łatwo mi tu było napisać jaka słaba jestem wstyd mi było i ciągle omijałam komputer ale juz jest mi lepiej i głowa do góry,masz rację Qwerq a u ciebie jak wyglądał dzis dzień?
-
A nie mówiłam!!!
Cóz moge powiedziec Małgosiu...w takim dniu jak dziś...wszystko mozna wybaczyć.Ja nawet nie przejmowałabym sie taka wpadka...w końcu powinnaś cieszyć się z tak miło przeżytego dnia z meżem.Ja za 1,5 miesiaca też mam rocznice ..taką okragła...bo 10..no i na pewno sama coś smacznego zrobię.Przyjmij moje najszczersze życzenia...powodzenia ...oby jak najwięcej takich rocznic.
Jeśli chodzi o mój dzień to nie było tak źle...nie zjadałam nic kalorycznego...ale przekroczyłam 1000...no bo skusiłam się na kilka sliwek ,no i jabłuszko i gruszeczkę....czyli będzie coś około 1200.Jutro postaram sie bardziej panowac nad tym wszystkim...
Fifia...miło,że jednak jest więcej chetnych by podzielic sie swoimi sukcesami .
Polecam Ci dietkę 1000 kcal..może dłuzej to troszkę trwa,ale efekt jest pewny i raczej trwały.Też kiedys próbowałam wielu diet...wszystkie dawały szybki efekt a później jeszcze szybciej powracały kilogramy...naprawde nie było warto.
Jeśli chodzi o ten chlebek,który polecam to mozna kupić go w większych marketach...jest z firmy Good Foot.
Przed mną jeszcze jedna szklaneczka wody....no i może skusze sie na malutka czarna kawusię....uwielbiam ją....dobrze,ze nie słodze :P
Coraz czesciej tu zaglądam,chyba się uzależniam..o rany .
Miłego wypoczynku życze....zajrze tu jutro..a co tam.....przecież jeden nałóg moge sobie zostawić..prawda...od tego sie nie tyje
Trzymam kciuki
Wierze,że jutro będzie mi łatwiej...naprawdę miło jest rano wstac i patrzeć na corazmnijszy brzuszek...to mobilizuje .
pozdrawiam..papa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki