-
Cześć Dziewczyny!!
ja chyba powinnam się pochwalić,że od dwóch dni nie miałam nic słodkiego w ustach i nie wiem, czy jest to zasługa moja, czy antybiotyków które właśnie połykam.
Ogólnie jakoś czuję się ostatnio trochę przygnębiona i nawet myśl o świetach mi nie pomaga. W sobotę mam imprezkę, urodziny mojego znajomego będzie dużo dobrego jedzonka a ja będę musiała ze sobą walczyć
Lavazzo podziwiam Cię, że udało ci się tyle zrzucić!! Problem otyłości po ciąży znam z własnego podwórka, moja siostra cały czas próbuje schudnąć niestety bez efektu
Ja tak naprawdę nigdy nie ważyłam zbyt dużo, najwięcej 58kg niemniej jednak przy moich, 158cm nie wyglądałam najlepiej , nie mieściłam się już w rozmiar 38 i było mi z tym bardzo źle.
Teraz moja waga wskazuje 52,5kg więc znów 0,5 przybrałam, ale zrzuciłam to na zbliżajacy sie okres....
pozdrawiam Was barrdzo serdecznie
całusy
-
Czesc Dziewczynki!
Troche mnie tu nie bylo , taki zakrecony czas przedswiateczny...caly czas staram sie trzymac dietke, choc nie licze bardzo dokladnie kalorii, nie mam teraz glowy do tego , moze sie usprawiedliwia sama przed soba...sama nie wiem...staram sie jesc zdrowo, choc zdarza mi sie kasnac czasem cos zabronionego. Mam troszke problemow "domowych", wiec trzymajcie za mnie kciukii, by wszystko sie ulozylo. Wiecie udalo mi sie zalatwic swietny program (ama nadzieje, ze taka reklama, jest tu dozwolona :P )- komupterowy dietetyk, niestety nie mam teraz mozliwosci, by korzystac z niego regularnie, ale bawilam sie niem troche i jest naprawde super- oblicza codzienne zapotrzebowanie na bialka, weglowodany, tluszcze, oblicza kalorycznosc posilkow, podaje wykresy. Wydaje mi sie, ze jest duzym ulatwieniem w "dietkowaniu".
Buziaki i mooocne usciski, mam nadzieje, ze wreszcie wszystko sie ulozy i znow bede miala wiecej czasu dla Was
-
CZeść słodziutkie!
Lavazzo - podziwam cię za tą czekoladową abstynencję... Wydaje mi się, że dla mnie byłoby to zbyt duże wyzwanie... choc ostatnio jakoś mnie nie ciągnie do słodyczy, może dlatego, ze unikam ich w domu, nie kupuję, jesli już to dla K. Może udałoby się nie jeść wogóle czekolady.... niemożliwe!! Z resztą nie chcę. Będę jadła ale z umiarem
Mellko - tobie też gratuluję wytrwałości w niejedzeniu słodyczy. Zdrowiej szybciej, to może humor ci się polepszy... jedz dużo pomarańczy
Insiderku - życzę ci, żeby wszystkie sprawy się ułożyły pozytywnie dla ciebie! I żebyś miałą lepszy nastrój.
Moj wczorajszy dzień upłynął dietkowo całkiem nieźle... callanetics zaliczony...gdyby nie praca po pracy, to o wiele przyjemniej ćwiczyłoby mi się...ale już niedługo koniec i będę mogła spokojnie poddać sie nastrojowi świąt. Przez ten projekt ostatnio mało o nich myslę..
Całuski słodziutkie dla wszystkich słodyczoholiczek!!
-
Witam was slicznotki!!!!
Lavazzo, 9 lat bez ani jednego batonika.... jestem w szoku... podziwiam Cie,naprawde... dla mnie to wieeeeeeelki wyczyn... nawet mi sie w glowie nie miesci ile uporu i wytrwalosci potzreba zeby tyle schudnac...dla mnie wyczynem i sukcesem jest jak przez 2 tygodnie nie zjem nic slodkiego, albo schudne 2 kg...
Mellka imprezki to ciezki sprawdzian dla trzymania diety... ja czasem pozwalam sobie na co nieco, bo wiem ze jak wszyscy beda jesc a ja tylko bede patrzec... to jakos wtedy zle sie z tym czuje... a to nie o to przeciez chodzi prawda? czasem mozna sobie na cos pozwolic... jedna impreza napewno nie popsuje calej diety, no jeszcze zalezy na ILE sobie pozwolisz...
Insider mam nadzieje ze humorek juz ok i nie "zajadasz problemow", nie, napewno nie, prawda?
A co do mojej dietki to jakos czas mi tak szybko mija, jestem zaganiana, wiecie - przed swietami rozne zaliczenia na uczelni, na nic nie mam czasu, nawet cos zjesc,dlatego dieta ok, tydzien minal mi w blyskawicznym tempie...juz zyje mysla ze niedlugo swieta....... jeszcze tylko prezenty musze wykombinowac, u mnie to oczywiscie wszystko na ostatnia chwile... ale co kupie juz wiem, chociaz tyle
I wiecie? zaczelam cwiczyc. do tej pory mialam wymowke - ze wracam do domu pozno, ze jestem padnieta po calym dniu itd itd... ale w tym tygodniu, codziennie cwiczylam wieczorkiem na steperze po 30-40 minut (z przewaga 30... ), potem kapiel,balsam itd i powiem wam ze po 1 czulam sie potem swietnie, jak nowo narodzona... a poza tym widze po sobie ze moje cialo juz sie lekko zmienilo! jakby miesnie sa ladniej zarysowane (no...tam gdzie wogole je widac... )... no i czuje sie zgrabniejsza a to naprawde super uczucie! wiec chyba wy juz o tym dawno wiecie, ale ja do tego doszlam dopiero teraz - dieta i cwiczynia naprawde czynia cuda! poza tym jakos mobilizuje mnie ta sukienka na sylwestra... w koncu po to sie na nia wykosztowalam (ostatnie grosze... zebym byla zadowolona z tego jak w niej wygladam prawda??????
Gosiu a co u Ciebie czemu sie nie odzywasz?
Andro a jak Twoja dieta?
Zagladajcie tu czesciej
Troche sie rozpisalam, mam nadzieje ze was nie zanudzilam.... ale dawno mnie nie bylo...
Pozdrawiam wszystkie dietowiczki calusyyyyyyy gorace!
-
A! I znalazlam dobry zamiennik slodyczy... jadlyscie jogurt jogobelli jablko z cynamonem? jest tak slodki, ze jak zjem caly to na nic slodkiem nie mam ochoty...
-
O! Musże spróbować ta jogobellę. Ja pochłaniam codziennie jogobellę light (moja ulubiona to z limonką). A ja na głód ogólnie polecam cappucino to nowe z błonnikiem. Syci na długo i oszukuje głód. Ma ok 60 kcal.
Dziubusiu, ja też ćwiczę wieczorem, nawet jak jestem padnięta, już od paru tygodni, potem prysznic i na zakonczenie dnia herbatka regulavit + gazetki. Wtedy czuję się dopieszczona!
Całuski weekendowe!!
-
Tak, ja wogole jogurty lubie, jem je albo owoce jak jestem glodna miedzy glownymi posilkami, ale ten cynamonowo-jablkowy jakos mi szczegolnie posmakowal i traktuje go jak deser polecam
masz racje, Celebrianno takie podejscie do cwiczen to super sprawa, ja przedtem, czasami traktowalam to jako zlo konieczne.... przynajmniej takie cwiczenia w domu. a tak.... potem czuje sie zrelaksowana, zgrabna, zadbana.... i o to chodzi!
pozdrawiam was!!!!
i zycze milego weekendu!!!!
-
Hej dziewczynki!!!
alez mam dzis wspanialy humor... niedawno wstalam (choc raz w tygodniu moge sie porzadnie wyspac... :P), za oknem swieci sloneczko... poza tym czuje sie fantastycznie, bo wreszcie udalo mi sie schudnac! ciesze sie przeogromnie!!!!! 2kg w ostatnie 2 tygodnie te 2 kg tak ciezko mi bylo zrzucic, sama nie wiem czemu, ale wreszcie przekroczylam ten magiczny prog...
musialam wam o tym napisac i sie z wami podzielic ale jednego jestem pewna - przedtem tylko stosowalam diete 1000 kalorii. teraz nie liczylam kalorii tak dokladnie, tak mniej wiecej zjadalam 1200 chyba, i cwiczylam codziennie pol godzinki... i to chyba zasluga tych cwiczen!
Gosiu, Andro a co u Was??
Betsabe a ty czemu sie juz tu nie pojawiasz? pewnie wciagnal Cie wir swiatecznych przygotowan.... napisz co u Ciebie!
pozdrawiam wszystkie forumowiczki!!!!!!!!!
i zycze udanej i dietetycznej soboty
buzka
-
hej kochane dziewczyny
dziś moja 4 sobota bez papierosaczyle 20 którys tam dzień-trzymam się raz lepiej raz gorzej ale nie palę
Przytyłam ,dzis się wazyłam i waga pokazuje 58-nie ćwiczyłam i nie pilnowałam się to i mam
Koniec z tym myslę że papierosy mam juz raczej a sobą a czas na nowo zacząć zdrowo jeść-gratuluję wam wszystkim i dzięki ze jesteście
-
Witam was dziewczyny.Alez tu cisza.Naprawdę da sie odczuć zbliżajace swieta....każdy zabiegany.Ja nareszcie prezenty mam już z głowy...pozostał mi tylko prolem choinki...bo nie moge zdecydowac się na to czy ma być sztuczna czy żywa.Każdego roku jest z tym u mnie inaczej.
A teraz o dietce...no prawie dobrze.Zgodnie z dietka SB nie jadlam żadnych weglowodanów...nawet pomimo tego,ze wprowadziłam owoce..ja po prostu nie potrzebuję chleba,ryżu itp.Dzis jest właśnie ostatni dzień tej diety i niestety zjadłam dzis kawałek jabłecznika.Miałam wczoraj imieniny i głupio mi było przy gościach nic nie skosztować.Żal mi tylko tego,ze pierwszym węglowodanem jaki zjadłam był właśnie kawałek ciasta....no ale cóż....czeklady to moze ja nie lubie...ale ciasta bardzo
Ciekawa jestem jak wam idzie.
Gosiu coś mi sie wydaje,ze Ty jesteś przed okresem,wiec ten wzrost wagi moze być tym spowodowany...a poza tym jeśłi odpowiednio wczesnie zareagujesz to nie bedziesz tyła..Najwazniejsze to to,ze wreszcie nie palisz i kazdy dzień jest Twoim sukcesem...BRAWO.
Dziubusiu moje gratulacje ...ciesze sie,ze zwalczyłaś te dwa kilogramki.....obyśmy wszystkie miały tyle radosci i optymizmu co TY.
Do jutra...trzymajcie się.Pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki