Strona 47 z 65 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 641

Wątek: Pomocy w układaniu dietki

  1. #461
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej kochane!
    No! Nareszcie się trochę ruszyło z tym wąteczkiem! Super!
    Wczoraj na OBIAD zjadłam sałatkę warzywno - owocową, pół puszki ananasa, i pół kilo winogron. To znaczy - to była obiadokolacja, bo ja kolacji nie jem. Obiady mam tak późno, że kolację jadłabym chyba o 21.A przeciez nie wolno! Takie lekkie obiady są dla mnie miłym urozmaiceniem od tradycyjnych, które jadłam do tej pory. Choc nie były to wielkie porcje czułam się bardzo ociężale... mój metabolizm wieczorem sunie z prędkością ciuchci spalinowej z Węglińca do Zgorzelca Nie moge się opychac na wieczór, zwłaszcza, że ok 20 zazwyczaj staram się trochę ćwiczyć ( rower lub callanetics). Ciężko pedałować z pełnym brzuchem. Próbowałam kiedyś nosić obiady do pracy i podgrzeqwać w mikrofali, ale i tak po powrocie musiałam przygotowac obiad mężowi. POza tym wspólny posiłek jest dla nas ważny... głupio było jak on jadł a ja się patrzyłam. Więc teraz trochę sobie urozmaicę dania. Andro - wybacz!
    Co do słodyczoholików to też się dołączę!
    Cześć, mam na imie agata i jestem słodyczoholikiem Wczoraj udało mi się pokonac nałóg i patrzyłam spokojnie jak mąż zajada cukierki - snickersy. A ja chrupałam winogronka Polecam owoce jako substytut słodyczy!! Albo sliwki suszone!
    Insider - moje pierniczki czekają na święta w spokoju ducha, bo obecnie są bardzo twarde!Jak zmiękną, to być moż ei ja zmięknę A bardzo czesto zdarza mi się rzucic na słodycze jak hiena!
    LAvazzo - ta dieta jak nic przypomina mi Montignaca ( z tym , ze MM trwa dłużej), a o SB słysząłam już wcześniej, ale w innej postaci - stosowały ją dziewczyny na forum, m.in. Oskubana - z dobrym skutkiem, tylko ona trwała ok 12-15 dni. I były tam nawet dni złożone samych owoców...
    Dziękuje za Skarbnika! Własnie! Wierzę, jak musi ci być ciężko, gdy mąż zjeżdża na dół.
    Ale cos czuwa nad wami! Może własnie ten Skarbnik!
    Dziubusiu - nie podawaj się! Najgorsze to przerwac dietę po wpadce! Weź sie w garść i zobaczysz, ze za jakiś czas waga zacznie sunąc w dół! Jeżeli nie chcesz liczyć kalorii, to nie licz, ale unikaj słodyczy i tłustych mięs. Ja ostatnio tez liczę w kratkę... ale wiem, kiedy przeginam! Wtedy najlepszym sposobem jest ruch - uciszysz wyrzuty sumienia, spalisz kalorie i bedziesz miała doskonały humor po endorfinkach, które wydzielaja się podczas wysiłku.
    Gosiuuu - my tez jesteśmy z ciebie dumne! Wierzę, że ci się uda!
    Andro - Ja też mam problem z powatrzymaniem się od pisania
    Pozdrawiam energetycznie!

  2. #462
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Siedze wlasnie przed ooogroooomna drozdzowka z makiem i serem, w brzuchu zaczyna mi burczec z glodu, kurcze...moze by tak wyrzucic ja przez okno?

  3. #463
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeju przeciez to tylko drozdzowka z ja zaczynam zachowywac sie jabym cale zycie marzyla zeby zjesc taki rarytas. Czlowiek jest dziwny. Ja jestem dziwna. Gdybym nie byla na diecie i nie postanowila sobie, ze NIE jem slodyczy, pewnie nie zwrocilabym na nia uwagi. A teraz siedze, niby pracuje a wzrok wciaz ucieka i na lewo... buuu
    mam nadzieje, ze Wam dziewczynki dzien zaczal sie lepiej. A w dodatku dzis rano mialam seminarium mag. i pani postraszyla mnie, zebym szybko zaczela pisac prace, bo jak nie...
    buziaczki

  4. #464
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Insiderku - wyrzuć tą drożdżówkę, masz rację! Albo oddaj komuś!Przecież to wcale nie jest coś niebiańsko pysznego. Rozumiem twoje obawy... ja też rzucam się często z czystej głupoty na cos, czego do tej pory nie lubiłam tylko dlatego, że jest słodkie i zakazane. Lepiej zrobić sobie czasem nagrode ale czegoś , co naprawde lubisz!
    Buziaczki!

  5. #465
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uff, niebezpieczenstwo zazegnane drozdzowka oddana w dobre rece a ja zjadlam 2 male jabluszka i nekarynke, pewnie kalorii bylo niewiele mniej ,ale jaka satysfakcja, ze udalo mi sie powstrzymac, ehhh dzieki Celebrianno

  6. #466
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ,witam uśmiechem oczywiście.
    Insider moje gratulacje ..dobrze,ze pozbyłaś się tej drożdżówki....miałabyś później żal do siebie....a szczescia to ona by Ci nie dała.
    Co do mojej dietki...trzymam ją jak należy.Właściwie to ni zależy mi już zbytnio na utracie wagi...ale mam zamiar sprawdzić tą dietkę na własnej skórze...chcę wiedziec,czy rzeczywiście przynosi ona takie efekty...czyli że chudnie sie nie czując głodu.Ta dieta rzeczywiście podobna jest do diety Montignaca...chociaż tu nie można jeść żadnych tłustych posiłków.Ocenię to po tych dwóch tygodniach i wtedy albo wam ją polece ,albo odradze.
    Trzymam kciuki za wasze postanowienia..oczywiście też chce należeć do waszego klubu
    słodkoholików.
    Wytrawałosci na cały dzień życze i uśmiechu.
    Buziaki.papa

  7. #467
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Insiderku - brawo!!!!
    A na głód proponuję: herbatę czerwoną, cappucino vitale ( to z błonnikiem) - polecam baaardzo!!! albo jogurt light + 2 łyzki otrębów żynich! To moje hity!
    Albo ser biały chudy, albo jajko na twardo bez dodatków...
    Lavazzo - witaj wśród słodyczoholików... a dietkę testuj, testuj, trzymam kciuki!

  8. #468
    paulina_gn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Laseczki...

    Postanowiłam sobie kupić herbatkę (bo ostatnio stałam się ich wielbicielką...). Zamiast jeść piję. Chciałabym robić, to zdrowo, więc liczę na waszą pomoc. Tzn. napiszcie jakie herbatki uważacie za najlepsze, firmy itp. ceny... I ogolne spostrzezenia...

    Czas na moje 2 sniadanko, ale co tu wybrac...

  9. #469
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka

    Insider gratuluje nie zjedzenia tego ciacha
    dzieki wogole dziewczyny za rady...
    tak, napewno musze znalesc lepszy sposob na diete... po prostu postaram sie jesc zdrowe rzeczy tzn bez tlustych i slodyczy w miare mozliwosci.... tych ostatnich jak najmniej... ale nie bede juz liczyc kazdego jablka bo mnie to zaczelo doprowadzac do szalu! wiec- probuje z tej strony - zdrowo.......
    i moze znajde cwiczyc...jak znajde chwilke...w weekend to juz napewno obiecuje
    Lavaza-trzymam kciuki za twoja nowa diete!!!! znajac zycie uda Ci sie, widze ze jestes bardzo wytrwala osoba moze kiedys tez sprobuje... ale musze zebrac sily, a teraz cos sie rozleniwilam...
    buziaki!!
    As czyli anonimowa slodyczoholiczka

  10. #470
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Paulinko - może czasem cos zjedz
    A z herbatek polecam: czerwoną o smaku miety (osobiście nie lubie czerownych, ale z musu piję... najlepsza jest według mnie własnie ta mietowa - w zwykłych sklepach w saszetkach za ok 3 zł), własnie testuję zwykłą o smaku grapefruita...smaczna nawet... polecam natomiast regulavit 2 z minimalna iloscią senesu -poprawia metabolizm, dobrze wypić wieczorem lub po jedzeniu.

Strona 47 z 65 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •